Marża w knajpach na piwa butelkowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jacer
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2006.03
    • 9875

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
    Wybacz plebejuszowi w gumofilcach utytłanych gównem...
    Czy ktos broni je w końcu ściągnąć i rozglądnąć się wokół siebie?

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
    Z ciekawości w jakiej cenie
    W Schlenkerli w sklepiku pszenica w butelce kosztuje 0,70 euro, to samo piwo przy stoliku w knajpie podane przez kelnera 2,50euro.
    Milicki Browar Rynkowy
    Grupa STYRIAN

    (1+sqrt5)/2
    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
    No Hops, no Glory :)

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      #17
      Piwo butelkowe jest droższe również, a może przede wszystkim, dlatego, żeby klient kupował beczkowe, które po otwarciu wszak długo nie wytrzyma.

      Comment

      • lucifuge
        Porucznik Browarny Tester
        • 2009.11
        • 309

        #18
        pozwolę sobie odwrócić pytanie kolegi: jaki jest sens chodzenia do knajpy i kupowania w niej piwa butelkowego a następnie chowanie go do plecaka i transportowanie do domu? Czy jest to zjawisko normalne? Czy to tylko widzimisie klienta czy okrutna patologia?

        Comment

        • anteks
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛
          • 2003.08
          • 10785

          #19
          Zwłaszcza że kilkaset metrów dalej jest sklep w którym piwo jest 50% tańsze
          Mniej książków więcej piwa

          Comment

          • Dwarfen
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2012.04
            • 72

            #20
            Fajnie jest czasem wyjść ze znajomymi do jakiegoś lokalu i się rozerwać.Ile można pić w domu A pije sie w lokalach to na co ma się akurat ochotę.Jeśli lane piwo akurat nie jest ciekawe to się kupuje butelczynę

            Comment

            • Chmielnicki
              Porucznik Browarny Tester
              • 2012.07
              • 324

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lucifuge Wyświetlenie odpowiedzi
              pozwolę sobie odwrócić pytanie kolegi: jaki jest sens chodzenia do knajpy i kupowania w niej piwa butelkowego a następnie chowanie go do plecaka i transportowanie do domu? Czy jest to zjawisko normalne? Czy to tylko widzimisie klienta czy okrutna patologia?
              Nie wiem - zadaję sobie to samo pytanie. Odpowiedź znajduję tylko jedną - ma to dla mnie sens tylko wtedy, gdy danego piwa nie ma nigdzie indziej. Tak było, kiedy dowiedziałem się po raz pierwszy o Pincie. Szukałem wszędzie, znalazłem tylko tam (i wydałem te 9 zł).

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dwarfen Wyświetlenie odpowiedzi
              Fajnie jest czasem wyjść ze znajomymi do jakiegoś lokalu i się rozerwać.Ile można pić w domu A pije sie w lokalach to na co ma się akurat ochotę.Jeśli lane piwo akurat nie jest ciekawe to się kupuje butelczynę
              Niestety, w moim przypadku to graniczy z niemożliwością i cudem. Znajomi ze studiów/szkoły średniej pozakładali tak samo jak ja rodziny (innymi słowy - "statusiali") i/lub porozjeżdżali się po świecie. A kolegów z pracy nie mam, bo pracuję w domu (jestem wolnym strzelcem). Autentycznie nie mam z kim wyjść do restauracji/knajpy (nie licząc żony - na rocznicę ślubu czy od wielkiego dzwonu, z innej okazji). Przyzwyczaiłem się więc do picia piwa w zaciszu własnego gabinetu, w wygodnym fotelu, z dedykowanego szkła, przy wybranej przeze mnie muzyce, odpowiednim oświetleniu, itd. Inaczej już sobie raczej nie wyobrażam, chociaż wiem, że jest to sprawa subiektywna i nie roszczę sobie żadnego monopolu na rację.

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bianco8 Wyświetlenie odpowiedzi
              A może konkretniej? Napisz co Cię tak boli. Ja np. oceniam ceny lanych nowości w Katowicach, jak mi nie pasi łączę to z wyjazdem gdzieś (np. Piwnica w Bielsku).
              Chciałem tego uniknąć, żeby nie być posądzonym o złośliwość i robienie "czarnego PR" tej knajpie - którą skądinąd bardzo lubię i cenię za to, że przetarła właściwy piwny szlak w okolicy. Po prostu trochę mnie zbulwersowały te ceny piw butelkowych (zrozumiałbym 1-2 zł drożej, ale nie 6-8 zł więcej za butelkę 330 ml). Wychodzi jednak na to, że jestem naiwny i urwałem się z choinki...
              Last edited by Chmielnicki; 2012-11-01, 20:28.

              Comment

              • lucifuge
                Porucznik Browarny Tester
                • 2009.11
                • 309

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
                Autentycznie nie mam z kim wyjść do restauracji/knajpy
                to wiele wyjaśnia. Ale teraz już wiesz co i jak a my wiemy o co chodziło Tobie

                Comment

                • wasyll
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2008.09
                  • 1823

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
                  Autentycznie nie mam z kim wyjść do restauracji/knajpy (nie licząc żony - na rocznicę ślubu czy od wielkiego dzwonu, z innej okazji).
                  Więc zaskocz czasem żonę i zaproś ją gdzieś bez okazji Ona się ucieszy, a i Ty będziesz zadowolony.
                  www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

                  Comment

                  • karol1000
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2007.09
                    • 1823

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                    Paszportów juz nie potrzeba, proponuje zrobić sobie wycieczkę po Europie. Zadajesz pytania jakbyś się urwał z choinki.

                    Tak jest na całym świecie.
                    Właśnie wróciłem z Irlandii. Piwo butelkowe w knajpie kosztuje ok. 5 euro ale piwo butelkowe w tej samej knajpie w opcji z konsumpcja w domu kosztuje już np 2,5€ wiec nie taki ten świat straszny.

                    Zaraz ktoś napisze ze za 2,5 € za butelkę i tak sporo zarobili ale chodzi mi po prostu o pokazanie ze można sprzedawać piwo w knajpach w opcji konsumpcji na miejscu i w opcji na wynos
                    LP

                    Comment

                    • legart
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2012.06
                      • 914

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika karol1000 Wyświetlenie odpowiedzi
                      Właśnie wróciłem z Irlandii. Piwo butelkowe w knajpie kosztuje ok. 5 euro ale piwo butelkowe w tej samej knajpie w opcji z konsumpcja w domu kosztuje już np 2,5€ wiec nie taki ten świat straszny.

                      Zaraz ktoś napisze ze za 2,5 € za butelkę i tak sporo zarobili ale chodzi mi po prostu o pokazanie ze można sprzedawać piwo w knajpach w opcji konsumpcji na miejscu i w opcji na wynos
                      W jakieś knajpie w Sandomierzu trochę podobnie - polskie regionalne na wynos przeważnie po 4, na miejscu po 7-8 za butelkę.

                      Osobiście nie przeszkadza mi jak w knajpie piwo z butelki jest droższe od beczkowe (pod warunkiem że nie chodzi o koncerny), a poza tym trochę obyty piwosz w ostateczności za dychę to raczej kupi butelkę Pinty niż Ciechana

                      I ciekawi mnie co to za piwa było po 16-20 w knajpie, a po 10-14 w sklepie.
                      Last edited by legart; 2012-11-01, 21:03.

                      Comment

                      • wasyll
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2008.09
                        • 1823

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika legart Wyświetlenie odpowiedzi
                        I ciekawi mnie co to za piwa było po 16-20 w knajpie, a po 10-14 w sklepie.
                        Stawiam na Belgię, albo USA.
                        www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

                        Comment

                        • jacer
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2006.03
                          • 9875

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
                          Autentycznie nie mam z kim wyjść do restauracji/knajpy
                          Wystarczy pójść raz samemu i znajomi się znajdą w knajpie. Też nie raz idę sam, bez najbliższych kumpli. Znajomi w knajpie już są, inni, poznani podczas innych wizyt.
                          Milicki Browar Rynkowy
                          Grupa STYRIAN

                          (1+sqrt5)/2
                          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                          No Hops, no Glory :)

                          Comment

                          • Maciass
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2009.03
                            • 172

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika canigggia Wyświetlenie odpowiedzi
                            Jeszcze nie spotkałem knajpy, gdzie piwo byłoby tańsze niż w sklepie. Tak było, jest i będzie. Składa się na to kilka czynnków:

                            1. Knajpy zazwyczaj są umiejscowione w atrakcyjniejszych miejscach, co powoduje, że czynsz jest większy.
                            2. Wyposażenie knajpy jest znacznie droższe, niż wyposażenie sklepu.
                            3. Piwo w knajpie zazwyczaj wlewasz do jakiegoś szklanego naczynia, które też właściciel musi kupić, a po Twoim wypiciu umyć, co daje nam punkt 4,
                            4. Musi opłacić media, takie jak woda, których sklep nie opłaca,
                            5. Musi opłacić barmana, niejednokrotnie kelnerkę, etc. W swoim sklepie może pracować sam i tak często się dzieje.
                            6. Musi zapewnić takie rzeczy jak toaleta dla klientów, co też wiąże się ze zużyciem wody i innych rzeczy związanych z higieną człowieka.

                            no i jeszcze kilka innych spraw, którymi właściciel sklepu sobie nie zaprząta głowy.
                            Nie zapominaj o tym że, nalewak i chłodziarkę dostaniesz od browaru, konserwacją też zajmie się browar, szklanki też dostaniesz, wyposażenie (meble) też bardzo często użycza browar, dodatkowo będzie bonus za zrealizowany target itd... koszty prowadzenia sklepu o takim samym metrażu jak knajpy na pewno nie będą 5x wyższe (analogicznie do marży) pamiętajmy, że gastronomia teoretycznie ma trochę mniej czasu w tygodniu niż sklep na stukanie przychodu... zresztą, w knajpie spędza się sympatyczne chwilę i tak wydasz kasę na to piwo i tak, więc czemu nie mieć na piwie 250% ?

                            Comment

                            • canigggia
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2009.10
                              • 451

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maciass Wyświetlenie odpowiedzi
                              tak, więc czemu nie mieć na piwie 250% ?
                              A czemu nie?
                              Browarnik Tomek
                              TomCani

                              Grimness, Frost and Northern Darkness!!!

                              Comment

                              • lucifuge
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2009.11
                                • 309

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maciass Wyświetlenie odpowiedzi
                                Nie zapominaj o tym że, nalewak i chłodziarkę dostaniesz od browaru, konserwacją też zajmie się browar, szklanki też dostaniesz, wyposażenie (meble) też bardzo często użycza browar, dodatkowo będzie bonus za zrealizowany target itd... koszty prowadzenia sklepu o takim samym metrażu jak knajpy na pewno nie będą 5x wyższe (analogicznie do marży) pamiętajmy, że gastronomia teoretycznie ma trochę mniej czasu w tygodniu niż sklep na stukanie przychodu... zresztą, w knajpie spędza się sympatyczne chwilę i tak wydasz kasę na to piwo i tak, więc czemu nie mieć na piwie 250% ?
                                Kolego Ty chyba piszesz o knajpie która ma podpisaną umowę na wyłączność z KP albo GŻ. No chyba ,że coś przegapiłem i są knajpy z firmowymi nalewakami, meblami i "bonusami" od pinty czy ciechana ? A 250% marży można między bajki włożyć... Pozostaje jeszcze jedna kwestia co do której powinni wypowiedzieć się prowadzący aktualnie knajpy: czy można sprzedawać "na wynos" czy też dozwolona jest jedynie sprzedaż celem konsumpcji na miejscu?
                                Last edited by lucifuge; 2012-11-01, 21:28.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X