Marża w knajpach na piwa butelkowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Chmielnicki
    Porucznik Browarny Tester
    • 2012.07
    • 324

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll Wyświetlenie odpowiedzi
    Stawiam na Belgię, albo USA.
    To drugie.

    Comment

    • Maciass
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2009.03
      • 172

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lucifuge Wyświetlenie odpowiedzi
      Kolego Ty chyba piszesz o knajpie która ma podpisaną umowę na wyłączność z KP albo GŻ. No chyba ,że coś przegapiłem i są knajpy z firmowymi nalewakami, meblami i "bonusami" od pinty czy ciechana ? A 250% marży można między bajki włożyć... Pozostaje jeszcze jedna kwestia co do której powinni wypowiedzieć się prowadzący aktualnie knajpy: czy można sprzedawać "na wynos" czy też dozwolona jest jedynie sprzedaż celem konsumpcji na miejscu?
      Owszem, o knajpie w której "podstawą" jest któryś z wielkiej trójcy co zapewni jakieś tam dodatki ale posiadanie ich piwa nie wyklucza posiadania Pinty czy Ciechana, 250% to nie bajki niestety, z Warszawy znam przypadki Miodowego po 14zł

      Comment

      • PiwnicaZamkowa
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2011.05
        • 805

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
        Chciałem tego uniknąć, żeby nie być posądzonym o złośliwość i robienie "czarnego PR" tej knajpie - którą skądinąd bardzo lubię i cenię za to, że przetarła właściwy piwny szlak w okolicy. Po prostu trochę mnie zbulwersowały te ceny piw butelkowych (zrozumiałbym 1-2 zł drożej, ale nie 6-8 zł więcej za butelkę 330 ml). Wychodzi jednak na to, że jestem naiwny i urwałem się z choinki...
        Proszę o przykład piwa w butelce 330 ml w cenie wyższej o 6-8 zł

        Comment

        • PiwnicaZamkowa
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2011.05
          • 805

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
          Chciałem tego uniknąć, żeby nie być posądzonym o złośliwość i robienie "czarnego PR" tej knajpie - którą skądinąd bardzo lubię i cenię za to, że przetarła właściwy piwny szlak w okolicy. Po prostu trochę mnie zbulwersowały te ceny piw butelkowych (zrozumiałbym 1-2 zł drożej, ale nie 6-8 zł więcej za butelkę 330 ml). Wychodzi jednak na to, że jestem naiwny i urwałem się z choinki...
          Kolego Chmielnicki proszę o odpowiedz na moje pytanie z poprzedniego postu.Wg mnie to stwierdzenie podchodzi pod "czarny PR" gdyż mija się z prawdą.
          Krzysztof
          p.s.
          Przy okazji bytności w BB zapraszam do Piwnicy Zamkowej na piwo.Będę do dyspozycji i odpowiem na pytania nurtujące kolegę dotyczące ekonomii prowadzenia lokalu gastronomicznego.

          Comment

          • VanPurRz
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2008.09
            • 4229

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika canigggia Wyświetlenie odpowiedzi
            Jeszcze nie spotkałem knajpy, gdzie piwo byłoby tańsze niż w sklepie. Tak było, jest i będzie. Składa się na to kilka czynnków:

            1. Knajpy zazwyczaj są umiejscowione w atrakcyjniejszych miejscach, co powoduje, że czynsz jest większy.
            2. Wyposażenie knajpy jest znacznie droższe, niż wyposażenie sklepu.
            3. Piwo w knajpie zazwyczaj wlewasz do jakiegoś szklanego naczynia, które też właściciel musi kupić, a po Twoim wypiciu umyć, co daje nam punkt 4,
            4. Musi opłacić media, takie jak woda, których sklep nie opłaca,
            5. Musi opłacić barmana, niejednokrotnie kelnerkę, etc. W swoim sklepie może pracować sam i tak często się dzieje.
            6. Musi zapewnić takie rzeczy jak toaleta dla klientów, co też wiąże się ze zużyciem wody i innych rzeczy związanych z higieną człowieka.

            no i jeszcze kilka innych spraw, którymi właściciel sklepu sobie nie zaprząta głowy.
            A ja spotkałem, może nie tańsze ale w tej samej cenie. Chociażby ostatnio w Gliwicach - TYskie za 3 zeta w lokalu.
            Świetny temat w którym pewnie wiele będzie takich głosów usprawiedliwiających chciwe marże. a prawda jest taka, że piwo w knajpie nie musi być wiele droższe od tego ze sklepu (czego dowodem są chociażby Czechy). Różnica uczciwa powinna wynosić 20/30 procent a nie jak jest wielokrotnie 100% i więcej.
            "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

            Comment

            • canigggia
              Porucznik Browarny Tester
              • 2009.10
              • 451

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
              A ja spotkałem, może nie tańsze ale w tej samej cenie. Chociażby ostatnio w Gliwicach - TYskie za 3 zeta w lokalu.
              Świetny temat w którym pewnie wiele będzie takich głosów usprawiedliwiających chciwe marże. a prawda jest taka, że piwo w knajpie nie musi być wiele droższe od tego ze sklepu (czego dowodem są chociażby Czechy). Różnica uczciwa powinna wynosić 20/30 procent a nie jak jest wielokrotnie 100% i więcej.
              Zgadzam się. Sam znam takie knajpy, choćby 'Żuław' w Gdańsku Wrzeszczu, jakkolwiek, skoro klienci są w stanie zapłacić za piwo, na które nałożono marżę nawet 100% i więcej, to właściciel takiego przybytku nie waha się stosować takich marż. Poza tym, jak było tu powiedziane, koszty utrzymania knajpy są wyższe, niż sklepu i chyba się z tym zgodzimy
              Browarnik Tomek
              TomCani

              Grimness, Frost and Northern Darkness!!!

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                Świetny temat w którym pewnie wiele będzie takich głosów usprawiedliwiających chciwe marże. a prawda jest taka, że piwo w knajpie nie musi być wiele droższe od tego ze sklepu (czego dowodem są chociażby Czechy). Różnica uczciwa powinna wynosić 20/30 procent a nie jak jest wielokrotnie 100% i więcej.
                Zytek, chcesz żeby ludzie pili w knajpie beczkowe, i jednocześnie postulujesz tanie butelkowe? Sensowna jest opcja niższej ceny butelki na wynos, ale faktycznie w Polsce może być z tym problem prawny. Coś mi się o uszy (lub oczy na forum) obiło, ale nie pamiętam gdzie...

                Z drugiej strony, butelki w Czeskiej Baszcie kosztują tyle samo co beczka, sporo ludzi je bierze, a jednak beczki schodzą.

                Comment

                • Chmielnicki
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2012.07
                  • 324

                  #38
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika PiwnicaZamkowa Wyświetlenie odpowiedzi
                  Kolego Chmielnicki proszę o odpowiedz na moje pytanie z poprzedniego postu.Wg mnie to stwierdzenie podchodzi pod "czarny PR" gdyż mija się z prawdą.
                  Krzysztof
                  p.s.
                  Przy okazji bytności w BB zapraszam do Piwnicy Zamkowej na piwo.Będę do dyspozycji i odpowiem na pytania nurtujące kolegę dotyczące ekonomii prowadzenia lokalu gastronomicznego.
                  Niestety, nie jestem w tej chwili w stanie podać konkretnych przykładów. Opierałem się na tym, co do publicznej wiadomości na jednym z portali społecznościowych podał sam lokal. U nich 16-20 zł/butelka (355 ml, nie 330 ml, jak napisałem - mój błąd). Te same piwa kupowałem (i nadal kupuję) w cenie 10-14 zł. Założyłem więc, że nawet jeśli najtańsze z nich w sklepie kosztuje 10 zł, a w lokalu 16 zł, to te 6 zł różnicy jest. W przyszłym tygodniu będę w obydwu tych miejscach i zweryfikuję ceny na konkretnych przykładach. Jeżeli się pomyliłem, sprostuję, odszczekam i przeproszę. Nie jestem z branży, nie planuję w najbliższym czasie otwarcia sklepu/knajpy z piwem i nie mam żadnego interesu w oczernianiu kogokolwiek. Zależy mi na tym, na czym chyba większości osób na tym forum: jak najszerszej dostępności jak najlepszego piwa w atrakcyjnej cenie. Poza tym, piwiarnia, o której mowa jest jedynym takim lokalem w promieniu co najmniej kilkunastu kilometrów, więc robiąc im "czarny PR", sr**bym tak naprawdę we własne gniazdo.

                  PS. Dodam jeszcze, że to samo piwo w Holandii (importer z USA na Europę) kosztuje 2-3 euro/butelka.
                  Last edited by Chmielnicki; 2012-11-02, 08:06.

                  Comment

                  • bayern71
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2006.06
                    • 1004

                    #39
                    Nie rozumiem sensu tej dyskusji. Jeśli ktoś (właściciel lokalu) ma życzenie posiadać 3 krotny narzut (przypominam kolegom, że marża i narzut to różne rzeczy) to jego sprawa. Przecież nie obowiązku odwiedzania wszystkich lokali. Konsumenci glosują nogami i portfelami. Ja chadzam tylko do takich lokali, gdzie stosunek jakość/cena jest dla mnie akceptowalny. Zawsze mogę wypić szklankę wody zamiast.

                    Comment

                    • Makaron
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.08
                      • 2107

                      #40
                      Jest to kolejny wątek o "zbyt wysokich" cenach piwa w knajpach.
                      "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                      Comment

                      • pajel
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2009.12
                        • 22

                        #41
                        Można w knajpie sprzedawać na wynos pod warunkiem, że opłaci się pozwolenie na sprzedaż alkoholu poza lokal. To taka sama opłata (piwo - 525zł za pierwszy rok) jak do gastronomi ale oczywiście w naszym pięknym kraju muszą być rozdzielone.

                        Co do marży na butelkowe piwa to tak jak wcześniej zauważono w knajpach wielokranowych pierwszeństwo ma piwo lane i to z niego trzeba jak najszybciej "schodzić". W większości są to piwa niepasteryzowane. Butelka jest dodatkiem i nie może być tańsza od lanego. Poza tym, w każdej szanującej się knajpie piwo z butelki musi być przelane do szkła = mycie.

                        Ostatnia sprawa do ogólnej marży to wyposażenie knajpy wielokranowej. To co inni dostają od koncernów trzeba samemu kupić a to nie są małe pieniądze. Przykładowo w zależności czy nowe czy używane: 1 kolumna 100 - 250zł, 1 schładzarka 1500 - 2500zł, 1 stolik z 4 krzesłami 500 - 1000zł i wiele innych a trzeba doliczyć ich wielokrotność. To tylko przykłady i ceny orientacyjne, które blokują wszystkich chętnych do otwarcia takiej knajpy.

                        Comment


                        • #42
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
                          Ale zgoda, knajpa musi na siebie zarobić. Tylko cały czas nie mogę pojąć motywacji klienta, który godzi się dobrowolnie na taką grabież. Przychodzi na piwo lane z beczki - OK (jest w tym jakiś klimat, celebra, może nawet ekskluzywność). Ale jeśli przychodzi po piwo butelkowe droższe o 50% od tego sprzedawanego w sklepie dwie przecznice dalej - WTF?!
                          Studia skończył, a takich prostych rzeczy nie potrafi pojąć.

                          Comment

                          • alterbeer
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2011.09
                            • 138

                            #43
                            Piwo w pubie to nie tylko piwo, ale również udostępnienie miejsca do jego spożycia (niektórzy potrafią sączyć jedno piwo przez godzinę tym samym "blokując" miejsce innym potencjalnym chętnym). W sklepie kupujesz piwo i już cię za chwilę nie ma.

                            Jeśli ktokolwiek próbował w dużym mieście wynajmować knajpkę (nawet małą, co to pomieści kilkanaście osób) na wyłączność to wie, że często zdecydowanie taniej aniżeli "knajpka na wyłączność + własny alkohol" wychodzi "rezerwacja stolików i normalne kupowanie piwa na miejscu".

                            Comment

                            • arzy
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.06
                              • 2814

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pajel Wyświetlenie odpowiedzi
                              Można w knajpie sprzedawać na wynos pod warunkiem, że opłaci się pozwolenie na sprzedaż alkoholu poza lokal. To taka sama opłata (piwo - 525zł za pierwszy rok) jak do gastronomi ale oczywiście w naszym pięknym kraju muszą być rozdzielone.
                              (...).
                              W Częstochowie jest to NIEMOŻLIWE, zabroniła tego rada miasta.

                              Jak się nie mylę, Piwnica Zamkowa (popraw mnie jak się mylę) pisał, że kalkulując otwarcie sklepu czy knajpy wybrał knajpę.

                              Strefa-Piwa też chyba pisał, że gdyby nie knajpa to sklep już by nie istniał.
                              "Spotkałem się z kolegą / Bo kolega jest od tego / I wypada czasem spotkać się z nim"

                              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                              Bractwo Piwne
                              Skład Piwa
                              Piszę poprawnie po polsku!

                              Comment

                              • Piwoteka
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2008.04
                                • 1209

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maciass Wyświetlenie odpowiedzi
                                Nie zapominaj o tym że, nalewak i chłodziarkę dostaniesz od browaru, konserwacją też zajmie się browar, szklanki też dostaniesz, wyposażenie (meble) też bardzo często użycza browar, dodatkowo będzie bonus za zrealizowany target itd... koszty prowadzenia sklepu o takim samym metrażu jak knajpy na pewno nie będą 5x wyższe (analogicznie do marży) pamiętajmy, że gastronomia teoretycznie ma trochę mniej czasu w tygodniu niż sklep na stukanie przychodu... zresztą, w knajpie spędza się sympatyczne chwilę i tak wydasz kasę na to piwo i tak, więc czemu nie mieć na piwie 250% ?
                                Skoro wszystko jest za darmo to radzę jak najszybciej otwierać knajpę z dobrym piwem!

                                My szklanki dostajemy czasami, częściej trzeba je kupować bo "wychodzą" z pubu szybciej niż przychodzą (szczególnie belgijskie). Nalewaki, chłodziarki, wyposażenie - wszystko jest nasze (czyli kupione), z prostej przyczyny: browarów, których piwa chcemy na tym sprzęcie serwować nie stać na taki sprzęt, a poza tym nie przywiązujemy się do jednego piwa. Te same browary nie ustalają nam żadnych targetów i nie bonusują sprzedaży. My mamy czynsz dla pubu większy 7 razy od czynszu sklepu (ta sama kamienica, oczywiście powierzchnia pubu jest większa), ale! - zastanów się: na czym zarabia sklep i na czym zarabia knajpa. W pierwszym momencie powiesz, że na piwie, ale tak nie jest do końca: klient przychodzi do sklepu, kupuje i wychodzi (przynajmniej zazwyczaj ) a przychodząc do pubu oczekuje, że będzie miał czas i miejsce do spokojnego spożycia piwa, odpowiedniej obsługi, toalety itp. itd. Miejsca dla klienta w sklepie potrzeba z 5 metrów kwadratowych. Wyobrażasz sobie taki pub, który obsługuję tę samą ilość klientów co analogiczny sklep? Przy okazji różnicy w powierzchni wychodzi różnica w kosztach stałych: elektryczność, woda, odpady, zaiksy i inne takie. To wszystko jest zdecydowanie większe w pubie niż w sklepie. Na moje oko 10 razy większe.
                                I jeszcze jedno zadanie matematyczne: marża na butelce piwa w sklepie to jakieś 0,50-0,70 zł (piszę o zwykłych, codziennych piwach, nie o Belgach czy Amerykańcach). Przy czynszu w pubie powiedzmy 7000 zł - ile piw trzeba sprzedać, żeby zapłacić czynsz?
                                Piwoteka
                                Łódź, ul. 6 Sierpnia 1/3,
                                www.piwoteka.pl
                                Sklep Piwoteki na Facebooku
                                Piwoteka Narodowa na Facebooku
                                Piwoteka Narodowa na G+
                                Дед Мороз (Dziadek Mróz)
                                Browar Piwoteka

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X