Nigdy (chyba?) nie piłem żadnego piwa pochodzącego z tego kraju. A chciałbym spróbować czegoś klasycznego, co jest uważane za wyznacznik/wzór piwa belgijskiego, a jednocześnie dostępne powszechnie (w Belgii). Słowem: od czego powinienem zacząć swoją przygodę z piwem belgijskim, żeby się nim zachwycić: Duvel? Blanche de Namur? Chimay? Westmalle? Leffe? Mogę prosić o jakieś konkretne rekomendacje? Dodam jeszcze, że nie lubię piw słodkich ani mocno owocowych. Będę wielce zobowiązany!
Piwa belgijskie - od czego zacząć?
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi(...) nie będzie musiała schodzić całej Brukseli w jego poszukiwaniu.
Najłatwiej powinno dać się kupić: Chimay i Westmalle z klasztornych.
Łatwo powinno dać się również kupić coś z Delirium (np. Tremens), Spontaniczna fermentacja Geuze Cantillon.
Comment
-
-
Ciężko coś polecić, nie wiedząc, jaki asortyment masz w Siemianowicach. Np. w Warszawie Duvel, Chimay, Leffe, Kwak i Westmalle są w supermarketach, więc dla mnie nie miałoby sensu ciągnięcie takich piw z Belgii. Na forum jest kilka osób "bywałych" w Belgii, może tu zajrzą i podadzą namiar na jakieś sklepy specjalistyczne w Brukseli, wtedy pozostaje poczekać na wpisy osób, które degustowały coś spoza dostępnego w Polsce standardu, i będziesz w domu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziCiężko coś polecić, nie wiedząc, jaki asortyment masz w Siemianowicach. Np. w Warszawie Duvel, Chimay, Leffe, Kwak i Westmalle są w supermarketach, więc dla mnie nie miałoby sensu ciągnięcie takich piw z Belgii.
EDIT: Jeszcze jedno dość istotne kryterium - musi to być piwo, z którego łatwo da się ściągnąć etykietę (w celach kolekcjonerskich), czyli kamionkowe malowanki kurpiowsko-łowickie odpadają.Last edited by Chmielnicki; 2012-11-07, 17:09.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi(...)- musi to być piwo, z którego łatwo da się ściągnąć etykietę (w celach kolekcjonerskich), czyli kamionkowe malowanki kurpiowsko-łowickie odpadają.
Powinny być dostępne zestawy prezentowe z... kamionkowym a raczej glinianym pokalem.
(taki dostałem własnie z Brukseli)
Comment
-
-
Poproś o kilka (..naście, ..dziesiąt) piw belgiskich. Oczywiście każde inne. Kolega ci przywiezie to co dostanie w 2-3 sklepach. Cenowo będzie trochę taniej.
Spróbujesz, wypijesz i będziesz wiedział "co i jak". Ale jak mają być nie słodkie i nie owocowe, to tylko Jupiler i Stela ci zostaje....
P.s Poczytaj o 850 piwach belgijskich opisanych na forum. Może coś wybierzesz....Last edited by sibarh; 2012-11-07, 19:20.2800 nowe piwa opisałem na forum
Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria
Comment
-
-
Spróbowałem piw belgijskich ledwie 40 z hakiem, więc wybitnym znawcą tematu nie jestem.
z ciekawostek koniecznie musisz spróbować (choć niekoniecznie Ci zasmakuje):
- Rodenbach Grand Cru (flandryjskie czerowne ale)
- jakiś lambik - w Polsce dostaniesz bez problemu Lindemansa; proponuję zacząć od Faro, potem, Gueuze, a potem szukać niemieszanego; owocowych piw też nie lubię, ale za to wiśniowy, porzeczkowy i jabłkowy lambik mnie zachwycił - też do kupienia Lindemansy
- Saison - gatunek piwa, który nie przypomina mi niczego co do tej pory piłem (nie tylko piwa ale w ogóle); kupujesz butelkę z napisem Saison na etykiecie i już
zasmakowały mi:
- Rocheforty
- Chimaye
- Troubadour Magma (super Imperial IPA)
- Hopus
- Tripel Karmeliet
- Floreffe Prima Melior
polecam również piwo francuskie Jenlain Ambree - podobny do belgijskich przedstawiciel francuskiego gatunku 'biere de garde' - często do dostania razem z Belgami
Comment
-
-
Czytam - jak mi przykazano - opisy piw belgijskich (w stosownym dziale forum) i martwi mnie jedna rzecz. Otóż, w wielu przypadkach podkreśla się właśnie owocowość, słodycz, nuty smakowe zbliżone do porto, rodzynki, suszone śliwki, wyraźnie wyczuwalny alkohol itp. To wszystko są akurat rzeczy, które ja omijam w piwie szerokim łukiem. Być może jest to spowodowane szeroko pojętym gronowstrętem i awersją do wina (nie wspomnę już mocnych alkoholach na spirytusie). Albo jeszcze jakimś bardziej pierwotnym atawizmem - nie wezmę do ust piwa, które smakuje jak wino, na tej samej zasadzie, jak w najczarniejszych snach nie jestem sobie w stanie wyobrazić placków ziemniaczanych na słodko ze śmietaną (mimo iż wielu ludzi tak je właśnie konsumuje). Więc nie chciałbym przeżyć jakiegoś głębokiego zawodu i rozczarowania. A z drugiej strony, mam jeszcze jakiś tam zapas Kocourów, Flying Dogów i generalnie gorzkich piw spod znaku IPA/AIPA. Chcę spróbować czegoś innego - jest tutaj w ogóle szansa na kompromis? A może po prostu zdam się na ślepy los...
Comment
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedziCzytam - jak mi przykazano - opisy piw belgijskich (w stosownym dziale forum) i martwi mnie jedna rzecz. Otóż, w wielu przypadkach podkreśla się właśnie owocowość, słodycz, nuty smakowe zbliżone do porto, rodzynki, suszone śliwki, wyraźnie wyczuwalny alkohol itp.
Piwo nie kosztuje tyle co samochód - kup kilka w Polsce i będziesz wiedział, czy kłopotać znajomego.Last edited by żąleną; 2012-11-08, 11:55.
Comment
-
-
Rodenbach czy niektóre lambici z winem mają sporo wspólnego, wiec te pozycje moze faktycznie lepiej zostawić w spokoju. Dobrą opcją byłoby wyszperanie saisonów, blondów, witbierów czy Belgian IPA - w tym względzie kompromis da się chyba osiągnąć
Comment
-
Comment