Jeżeli chodzi o Belgian IPA, to piłem bodaj jedną wariację na ten temat: Raging Bitch z Flying Doga. I byłem nim autentycznie zachwycony! Z witów próbowałem Artezana (bardzo mi smakował), Viva la Wita! (nie smakowało mi) i Lady Blanche (było zepsute) - więc tu jest 1:3.
Wyselekcjonowałem sobie takich (dość oczywistych i mało oryginalnych) kandydatów, którzy przechodzą do kolejnego etapu: Duvel, Blanche de Namur, Chimay niebieski, Rochefort 8, Maresdous 10 Tripel i może Delirium Tremens. Wypiję coś z takiej "klasyki" i zobaczę, czy "dojrzałem" do piw belgijskich.
Wyselekcjonowałem sobie takich (dość oczywistych i mało oryginalnych) kandydatów, którzy przechodzą do kolejnego etapu: Duvel, Blanche de Namur, Chimay niebieski, Rochefort 8, Maresdous 10 Tripel i może Delirium Tremens. Wypiję coś z takiej "klasyki" i zobaczę, czy "dojrzałem" do piw belgijskich.
Comment