wszystko jest tyle warte ile gotów jest za nie zapłacić klient. Skoro 2000 sztuk Ciechana Grudniowego rozeszło się w trymiga, to znaczy, że aż tak drogi nie był. Choć biorąc pod uwagę, że to tylko litr piwa to, faktycznie drogo. Ja sam kupiłem jedną butelczynę tego grudniowego, mimo iż uważam, że to drogo za litr piwa. Jakkolwiek, gdy wezmę pod uwagę, że Ciechan wypuszcza takie piwo raz na 12 miesięcy, więc 75 PLN (tyle zapłaciłem za komplet + wysyłkę) daje mi 6,25 PLN miesięcznie, co już nie jest wielkim miesięcznym wydatkiem. Niefortunne jest tylko to, że przypada to na grudzień, miesiąc świąt, Mikołajek, Sylwestra i także fakt, że piwo jubileuszowe było plebejskie, a grudniowe jest luksusowe, takie jakie winno być jubileuszowe.
Porter Ciechana 3 lata leżakowany.
Collapse
X
-
Comment
-
chociażby 4% różnicy ekstraktu, co jest już daje prawie 40 groszy więcej, plus drożdże będą surowce i energia do gotowania, bo to już wartości ekstraktu gdzie jest coraz trudniej. Tak gęste piwa powodują potem większe problemy na całej linii produkcyjnej. Poza tym gęstszego piwa wychodzi zwykle mniej niż normalnego, więc i koszty pracy są większe.Comment
-
Ma to nastąpić jeszcze w tym tygodniu.Comment
-
przy mocniejszym piwie wszystko jest droższe - trzeba więcej słodu i to nie tak ze na piwo 22% ekstraktu dwa razy więcej niż na piwo 11% tylko ponad 2 razy więcej. Droższa jest akcyza bo wyższy ekstrakt. Kadź zacierna może przyjąć określoną ilość słodu - która zwykle starcza na zrobienie pełnej warki piwa produkowanego zazwyczaj - piwa mocnego wyjdzie sporo mniej, albo będzie trzeba kręcić drugą warkę - wyższe koszty pracy. Takie piwo jest lepkie więc gorzej się filtruje. 3 lata pakowania kasy w energię do chłodzenia zbiorników. Zobaczcie że każda z tych butelek została prawdopodobnie ręcznie oklejona, zapakowana w karton. Ktoś też musi tę akcję rozsyłania butelek po tych kilku punktach za co wszystko trzeba zapłacić.Comment
-
To wszystko nie usprawiedliwia takiej ceny.
Pierwszy porter Ciechana leżakowany i butelkowany w kamionce z numerem też był za drogi w stosunku do tego co oferował.
Ale jeśli klient jest skłonny wydać tyle pieniędzy na piwo, to niekoniecznie znaczny, że jest ono obiektywnie tyle warte. Poczekajmy na oceny piwa.Masz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.Comment
-
Twoje tłumaczenia mnie przekonują. Naprawdę. Takiego objaśnienia się spodziewałem ze strony browaru a dostałem "gadkę" o droższym paliwie. Tym samym potraktowano mnie lekceważąco.
No ale pora kończyć tę dyskusję nad ceną. Mam jednak nadzieję, że jeżeli Pinta pokusi się na taki "wyskok", to potraktuje klientów trochę poważniej.
Życzę wszystkim dużych wrażeń przy porterze, najlepiej zapijając karpia :-)
Pozdrawiam.Comment
-
Comment
-
Cena jest absurdalna, bronić jej będą Ci dla których "prestiż" i chęć nie wiem "bycia lepszym" jest ważniejsza od trzeźwej oceny. Żadne piwo nie jest warte takich pieniędzy. Po prostu."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"Comment
-
Piwo jest warte tyle ile jest w stanie zapłacić klient. Twoja percepcja wartości tego piwa może być inna niż na przykład bogatego właściciela firmy. Dla jednych będzie to dużo, dla innych mało."If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael JacksonComment
-
Od czapy jest ustalanie granicy cenowej w oderwaniu od wszelkich realiów i okoliczności. Bo tak ma być, bo ja tak uważam. Wsaczuk wypisał powody które mogą wygenerować wyższe koszty ale nie, to żaden argumant. Piwo to jest napój codzienny i choćby miało 28 Blg, refermentowane było drożdżami winnymi i leżakowane przez 3 lata w beczkach po cognacu to i tak ma kosztować max 6 zł. I tej bariery nie przeszkoczymy, trzeba się uśmiechnąć, spojrzeć z politowaniem i powiedzieć: "tak Vanpurz, tak, wszystko bęzie dobrze..."Comment
Comment