Mignął mi dzisiaj na polce w sklepie jakiś nowy kontrakt z siedzibą w Pobiedziskach, warzący w Nieczajnej. Dostepne były Blonde i Ambre, w morskich opowieściach wspomniano o wcześniejszej pracy w jakimś francuskim browarze, ktorego receptury wykorzystano.
Jak jeszcze raz spojrze na butelke to pewnie spiszę.
Jak jeszcze raz spojrze na butelke to pewnie spiszę.
Comment