Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
Wyświetlenie odpowiedzi
Blogówka
Collapse
X
-
5470 kapsli z wypitych piw
874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziNie tylko, ale jest to jej część.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziGdybyś napisał to w odpowiednim temacie, to nie byłaby potrzebna moderacja.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziPicie w czasie ciąży, to właśnie jest patologia.
Albo ten pan: http://research.ku.dk/search/profil/?id=59962
Obaj są profesorami, masz tam numery telefonów jeśli chcesz zagłębić temat.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziWyraźnie jest powiedziane, że "dzieci wyciągały butelki, bawiły się nimi", przedmioty do zabawy nazywamy zabawkami.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedzito już nie tani chwyt, tylko zwykłe k*******.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedziKłamstwem, a w zasadzie manipulacją godną samego Antoniego M było to, że zasugerowałeś to, że Marusia bierze 100 zł za kurs warzenia mimo, że pisze, że jest on bezpłatny.
Użyłeś do tego cytatu wyrwanego z kontekstu, bez podania źródła i nic dziwnego, bo dokonałeś manipulacji - te 100 zeta to opłata za spotkanie degustacyjne, a nie kurs warzenia, który jest bezpłatny.
Skoro nie widzisz różnicy, to ... sam już nie wiem.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Latarnik Wyświetlenie odpowiedziCzytaja to tez normalni ludzie, wiec trzeba trolla zdemaskowac.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziKtoś, kto komentuje czyjeś nazwisko sam się demaskuje
edit: tak mi się skojarzyło http://www.youtube.com/watch?v=vl0D8OGTU3IOstatnia zmiana dokonana przez mlek; 2013-12-29, 15:46.
Comment
-
-
Rozumiem, że to jakaś dziwna sugestia? Otóż- to jest mój jedyny login, innego nie miałem. Mało tego, nie zawsze się zgadzam ze wszystkim treściami z blogu kopyra, ale akurat w tym wypadku ma 100% racji.
Nie trzeba być czyimś fanem żeby być zażenowany nadęciem i niespełnionymi ambicjami niektórych użytkowników "seniorów" tego forum obok których ciężko przejść bez komentarza.Ostatnia zmiana dokonana przez mlek; 2013-12-29, 16:23.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mlek Wyświetlenie odpowiedzi
Picie- owszem. Wypicie jednej szklanki piwa- nie jest. Zdania są podzielone, również wsród lekarzy, ja moge tylko powiedzieć z własnych obserwacji że znam matki które sporadycznie, malutkie ilości alkoholu podczas ciąży piły a dzieci mają śliczne i zdrowe. Oczywiście, w tym wypadku, podobnie jak z granatami od których się zaczeło- lepiej dmuchać na zimne, co nie zmienia faktu że są na świecie ludzie z wyższym wykształceniem którzy przeprowadzili takie badania. Np. ten pan: http://www.bristol.ac.uk/social-comm...eod/index.html
Albo ten pan: http://research.ku.dk/search/profil/?id=59962
Obaj są profesorami, masz tam numery telefonów jeśli chcesz zagłębić temat.Mniej książków więcej piwa
Comment
-
-
Nie trzeba być też fanem browar.biz, żeby poczuć się zażenowanym nadęciem Kopyra. O nie spełnionych ambicjach to można rozmawiać jak ktoś chciałby być celebrytą, a tak, to mamy różne zawody i osiągnięcia w różnych dziedzinach, a pozycja celebryty,, jest dla niektórych nie przedmiotem zazdrości, tylko żartów.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedziNie trzeba być też fanem browar.biz, żeby poczuć się zażenowanym nadęciem Kopyra. O nie spełnionych ambicjach to można rozmawiać jak ktoś chciałby być celebrytą, a tak, to mamy różne zawody i osiągnięcia w różnych dziedzinach, a pozycja celebryty,, jest dla niektórych nie przedmiotem zazdrości, tylko żartów.
Ktoś kto opowiada w internecie o swojej pasji to celebryta? Bo wg. mnie to zasadnicza różnica, między byciem znanym z tego że jest się znanym, a byciem poważanym dzięki swoim osiągnięciom i wiedzy. Także jeżeli są to tylko żarty, to ciężko nie odnieść wrażenia że złośliwe i o nie do końca jasnych intencjach, że tak delikatnie to ujme.
Comment
-
-
Dlaczego drogi Mleku nie uzupełniłes profilu? Ile masz lat, skąd jesteś? Wstydzisz się czegoś?Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zigy Wyświetlenie odpowiedziJak zwykle... Jak już nie pisze się na temat, to czepia się albo interpunkcji w postach stosunkowo nowych uczestników forum, albo tego że profil ma się nie uzupełniony...Ostatnia zmiana dokonana przez Cez; 2013-12-29, 18:40.Masz stare niepotrzebne rzeczy, to napisz.
Comment
-
-
Ajajajaj... że też taka emocjonująca dyskusja mnie ominęła z powodu świąt Nastąpił atak kopyrowych "komentatorów", więc skoro tu zaglądają, to przypomnę im parę faktów o ich idolu.
1. Lubi "dziennikarstwo śledcze". Dwukrotnie podjął się "zdemaskowania" browaru Amber. Po raz pierwszy, gdy rzucił na blogu, że Żywe jest mikrofiltrowane. Otrzymał zaproszenie od browaru na wizytę i przekonanie się, że to bzdura. Zaproszenia nie przyjął, temat zamknął, a bzdury na blogu pozostawił. Taki z niego tchórz i napinacz internetowy. Za drugim podejściem wciskał swej gromadce owieczek, że Amber opłaca agencję informacyjną za pisanie o browarze pozytywnych artykułów (taki niby ukryty sponsoring). Odpowiedzią browaru było krótkie pisemko przypominające, że kłamstwo i pomówienia to ZUO. Efekt natychmiastowy - Kopyr skulił ogon i przeprosił. Bo przecież nie wycofałby się w przypadku posiadania jakichkolwiek argumentów?
2. Jest prosumentem, ale tylko wtedy, gdy nie ma w tym interesu finansowego. Kiedyś głosił hasło "warz dobre piwo, albo giń". Obecnie twierdzi, po ponad rocznej współpracy z Widawą warzącą m.in. jego piwa, że piwa rzemieślnicze są z natury nierówne, mogą mieć wady itp., bo to ich urok Stało się to po tym, jak wypuścił parę zepsutych i/lub niedbale zrobionych piw, do czego sam częściowo się przyznawał. Ot, punkt widzenia zależy u niego od ilości złotówek, które może zarobić. Tematu premiumizacji cenowej na poziomie zagranicznego importu jego spartolonych piw nie będę rozwijał
3. Jest ekspertem od wszystkiego: picia alkoholu w ciąży, amortyzacji inwestycji, pieczenia piernika z proszku, autopromocji i wielu innych rzeczy, do których w życiu nigdy się nie przymierzał i/lub się nie zna. Jest nieomylny i krytyki nie uznaje. Tzn. dopuszcza ją na blogu, ale zazwyczaj ignoruje
4. Jest częstym atakiem krytyki, ale to nie wynika z naszej rzekomej zazdrości i nienawiści. Powiedzmy, że jest barwną postacią dość często wygadującą bzdury, a reszta blogerów piwnych (za wyjątkiem tych monotematycznych) na jego tle jest szarobura i nudna jak flaki z olejem. A kogoś trzeba w końcu się uczepić.
Kopyra zwiał z browar.bizu, bo coraz więcej ludzi słusznie krytykowała jego działania i jego piwa. Nie mógł pogodzić przekonania o swej nieomylności z falą krytyki, więc strzelił focha i od tamtej pory rzadko udziela się poza swoim blogiem. A we własnym królestwie może wszystko, nawet przekręcać wypowiedzi z browar.bizu i skutecznie dawać im odpór.
Blogosfera obecnie ma niewiele do zaoferowania. Kopyr często nadaje, ale rzadko coś wartościowego, innowacyjnego. Inni nadają zdecydowanie rzadziej i także ich wpisy często nie są warte zapamiętania. Ot, jednym okiem wlatuje, drugim wylatuje. Właściwie gdyby nie częste premiery nowych piw, imprezy piwne oraz organizowane przez knajpy wydarzenia tematyczne, to wiałoby nudą jak w NRD-owskiej komedii romantycznej.
Niniejsze forum nie jest atrakcyjną odpowiedzią. Praktycznie jedyną aktywność przejawia ciągle narzekająca grupa znajomych o uśrednionym wieku 40+. Najczęściej dyskusje rozgrzewają w tematach, w których można podrzeć łacha z koncernów, ich piw i wypowiedzi przedstawicieli koncernów. Drugim dyżurnym tematem są ceny piwa. Sytuacji nie ratują historyczne wpisy Krzysia ani becikowe tezy, które czasem wywołują gorące dyskusje także poza tym forum. Fakt, mnóstwo wiedzy i ciekawych dyskusji znajduje się w archiwalnych tematach, ale nikt nie odgrzewa starych i dawno strawionych kotletów.
Nowych i aktywnych użytkowników jest jak na lekarstwo. I ja się temu nie dziwię. Gdybym wielu z was nie znał, to pomyślałbym sobie, że mam do czynienia z grupą zramolałych, marudnych piwnych ortodoksów ziejących irracjonalną nienawiścią do wszystkiego, co koncernowe Do tego rozklekotany system administracyjno - moderatorski. Patrząc z zewnątrz - browar.biz jest mało pociągający.
Z drugiej strony nadal nie ma konkurencji w blogosferze nawet ujmowaną jako całość, bez rozmieniania się na konkretne blogi. Nie ma szans na przebicie for dyskusyjnych, bo tylko tam równouprawnione są różne punkty widzenia. I żeby nie było, że mówię o wyimaginowanych tworach - praktycznie codziennie zaglądam na multitematyczne Forum Polskich Wieżowców. Nie brakuje tam fachowców w swoich dziedzinach, a moderacja jest szybka i aktywna (inna sprawa, że moderacja nie jest 1-2 osobowa). Tego nie zastąpi żaden blog.Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Comment
-
Comment