Blogówka

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marcin_wc
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.09
    • 2115

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
    Jedni robią piwo, inni gadają. Mniej lub bardziej bez sensu. Tenże blog jest właśnie z gatunku tych ostatnich. Autor, który - jak sam o sobie pisze - piwowarem nie jest, za to koneserem też nie
    W temacie na browar.bizie jest podobnie, autor wątku nie jest piwowarem,o piwie ma niewielkie pojęcie, a w postach kłamie. Kolejnym kwiatkiem są Twoje wypowiedzi, o "rewolucji" gadasz sporo i często, a nawet nie piłeś piw, które są jej dziećmi. Fajnie się pośmiać z durnego bloga, ale akurat w tym jednym temacie browar.biz nie ma zbyt wiele do zaoferowania.

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
      W temacie na browar.bizie jest podobnie, autor wątku nie jest piwowarem,o piwie ma niewielkie pojęcie, a w postach kłamie.
      piwowarem nie jestem ok,
      może wg Ciebie o piwie mam niewielki pojęcie, ok, zdanie swoje możesz mieć

      Natomiast zarzucanie mi kłamstwa, to już przesada, proszę zacytować mi moje słowa w których wg Ciebie kłamię
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • iron
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.08
        • 6717

        #63
        Mnie najbardziej ubawił ten fragment inkryminowanego (trudne słowo, nieco drewniane) bloga:
        "Nie wracajmy do czasów komuny, których nie zaznałem, ale nasłuchałem się już w życiu o nich. Czy na półkach musi stać tylko Żywiec, Tyskie i – od czasu do czasu – Carlsberg"

        Autor chyba źle słuchał, bo nie przypominam sobie by półki za komuny były zawalone Żywcem, Tyskim i od czasu do czasu Carlsbergiem
        Last edited by iron; 2013-08-10, 11:48.
        bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
        Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
        Rock, Honor, Ojczyzna

        Comment

        • becik
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍼🍼
          • 2002.07
          • 14999

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
          Mnie najbardziej ubawił ten fragment:
          "Nie wracajmy do czasów komuny, których nie zaznałem, ale nasłuchałem się już w życiu o nich. Czy na półkach musi stać tylko Żywiec, Tyskie i – od czasu do czasu – Carlsberg"

          Autor chyba źle słuchał, bo nie przypominam sobie by półki za komuny były zawalone Żywcem, Tyskim i od czasu do czasu Carlsbergiem
          Tak to bywa gdy ktoś się wypowiada w temacie, o którym nie ma zielonego pojęcia.
          Żywiec za komuny to był rarytas, Okocim też, piw prawie nigdy nie było, a gdy były gdzieś rzucone i po cynku od znajomego to jeździło się specjalnie po zakupy nawrt do sąsiednich dzielnic. I to po warunkiem, że zakup piwa nie był limitowany (np u mnie było max 5 butelek na głowę w osiedlowym sklepie), lub piwo nie było kaucjonowane (zakup tylko tylu piw ile miałes butelek zwrotnych).
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • iron
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.08
            • 6717

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
            Tak to bywa gdy ktoś się wypowiada w temacie, o którym nie ma zielonego pojęcia.
            Żywiec za komuny to był rarytas, Okocim też, piw prawie nigdy nie było, a gdy były gdzieś rzucone i po cynku od znajomego to jeździło się specjalnie po zakupy nawrt do sąsiednich dzielnic. I to po warunkiem, że zakup piwa nie był limitowany (np u mnie było max 5 butelek na głowę w osiedlowym sklepie), lub piwo nie było kaucjonowane (zakup tylko tylu piw ile miałes butelek zwrotnych).
            Pod koniec lat 80tych luksus był w Hali Kopińskiej - zawsze było jakieś piwo - albo coś z Browarów Warszawskich, albo Warka, albo Leżajsk. A czasem, to nawet był wybór
            bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
            Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
            Rock, Honor, Ojczyzna

            Comment

            • ART
              mAD'MINd
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2001.02
              • 23879

              #66
              Ale jesteście starzy
              - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
              - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
              - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

              Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

              Comment

              • becik
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🍼🍼
                • 2002.07
                • 14999

                #67
                Tam nie bywałem, kręciłem się głównie na Woli, poza nią, na zakupy jeździłem na Żoliborz do Megasamu (jak babcia dała wnuczkowi cynk, że piwo przywieźli i żebym jej kupił piwo do włosów ) lub czasem do Samu na parterze Smyka, tam czasem bywał Okocim z rozlewni w Dębicy, Leżajsk no i długo stał puszkowany BIP z Jugosławii, chyba jak mnie pamięć nie myli za 35 zł, na tego wtedy mnie stać nie było
                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                Comment

                • zgoda
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.05
                  • 3516

                  #68
                  Myśmy w nieodległym przecież Wołominie mieli wybór pić co jest, albo nie pić. Poza dniami, kiedy piwa nie było. Raz tygodniu Królewskie, 3 razy w tygodniu Nadbużańskie, w pozostałe dni piwo było tylko w 2 barach, do których strach było wejść.
                  Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                  Comment

                  • Pendragon
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛
                    • 2006.03
                    • 13952

                    #69
                    4 dni picia i starczy

                    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      #70
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
                      W temacie na browar.bizie jest podobnie, autor wątku nie jest piwowarem,o piwie ma niewielkie pojęcie, a w postach kłamie.
                      Byłoby wskazane, abyś zarzut kłamstwa przyjamniej uprawdopodobnił. Ja akurat sądzę, że becik ma o piwie większe pojęcie, niż ty i za chudy w uszach jesteś, żeby szastać takimi pomówieniami.

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
                      Kolejnym kwiatkiem są Twoje wypowiedzi, o "rewolucji" gadasz sporo i często, a nawet nie piłeś piw, które są jej dziećmi.
                      To kolejny przykład twojej o czymś, czego w ogóle nie rozumiesz. Spróbuję to zobrazować:
                      a) przenośnią: żeby ocenić budynek teatru, nie muszę oglądać w nim wszystkich przedstawień.
                      b) łopatologicznie: nie oceniam piw, tylko pewne zjawiska społeczne.
                      Jeśli tego nie rozumiesz, to trudno. Jaśniej już wytłumaczyć nie potrafię.

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
                      Fajnie się pośmiać z durnego bloga, ale akurat w tym jednym temacie browar.biz nie ma zbyt wiele do zaoferowania.
                      Z durnoty zawsze fajnie się pośmiać i ja sobie chwalę, że browar.biz niewiele daje tego typu powodów do śmiechu.

                      Zwrócę uwagę, że było tu kilku takich, którym się zaczęło wydawać, że są alfą i omegą. Poczuli się niedocenieni i poszli sobie w cholerę. Dziś nikt już o nich nie pamięta, a forum ma się całkiem nieźle.

                      Comment

                      • Marcin_wc
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2005.09
                        • 2115

                        #71
                        Proszę bardzo:



                        Do Becika: Najpierw zakładasz wątek, w którym piszesz, że oceniasz na podstawie tego, czy piwo Ci smakuje, a potem twierdzisz, że jesteś obiektywny. Do oceny obiektywnej są odpowiednie ramy, wytyczne styli i są szkolenia gdzie można się nauczyć w miarę obiektywnie oceniać piwo. Nejednokrotnie pisałeś, że nie masz zamiaru tak oceniać piwa i widać w tym konsekwencję.

                        Krzysiu, mogę przypomnieć temat Widawy, gdzie wypowiadałeś się bardzo krytycznie o piwie, którego nie piłeś.

                        Było kilku, którzy sporo wnosili, a ich nie ma. Między innymi prawie żaden przedstawiciel, czy pracownik browaru się nie wypowiada, a dawali oni nam o wiele więcej informacji niż wałkowane już 100 razy wyśmiewanie rewolucji. Był też Kopyr, któremu tak bardzo zazdrościsz osiągnięć.

                        Comment

                        • Prox
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2013.01
                          • 18

                          #72
                          Aż się zalogowałem, bo tylu niemerytorycznych tekstów i obelg totalnie z tylnej części ciała dawno nie przeczytałem. Nie bez kozery pisze się o "hejtbizie" - piękne poletko, zaprawdę.

                          Odnosząc się do krytyki ad. mojego wpisu, jak i mojej osoby (cóż, dziwię się, że ktoś jeszcze nie pocisnął na moją matkę i nie znalazł papierów na ojca):

                          - Ja ustalam zasady na blogu ja ustalam zasady na fanpage. Wolność słowa - owszem. Ale merytorycznie, a nie z tekstami "trollujesz" i wrzucaniem obrazków z Twittera, nie wnoszących nic do tematu. Jeśli wchodzisz do mojego domu z brudnymi butami a następnie puszczasz pawia na wykładzinę, mam prawo Ciebie z niego wyrzucić. A mój blog jest moim domem.
                          - Zakładam, że większość z Was z blogosferą od drugiej strony ma niewiele wspólnego. Powtarzam - zakładam, bo nie znam Was na tyle dobrze. Jestem ciekaw, czy na swoich blogach pozwalalibyście na bluzgi, niewartościowe komentarze i obelgi. Może jeszcze byście przyklasnęli i zapłacili takiemu delikwentowi? Ja takiej osobie mówię: spadówa.
                          - Co do argumentu z warzeniem piwa - jestem szczerzy i otwarty. Nie chcę wdawać się w głupawą polemikę z kimś, kto wie lepiej i zna mnie lepiej. Zacytuję kolegę blogera: "Czy krytyk filmowy musi nakręcić przynajmniej kilkaset filmów, aby mógł je oceniać?". Zachęcam do przemyśleń na ten temat. Nieuwarzenie piwa nie znaczy, że nie mogę oceniać piwa, polecać go i tak dalej. Zresztą wychodzi na to, że nie mogę także na temat piw dyskutować, bo musiałbym uwarzyć kilkaset warek z różnych gatunków, w tym lambiki na 9 piętrze w moim bloku.
                          - Jestem młody? I co z tego? Czy to oznacza, że jestem głupszy, mam gorsze postrzeganie świata? Jeśli tak, to nie zazdroszczę tego, co macie pod kopułą Panowie, bo z taką zaścianką nie spotkałem się dawno.

                          PS. Krzysiu wyżej dobrze pisze, pomimo postu jeszcze wyżej, w którym mnie krytykuje. No... przynajmniej merytorycznie, co bardzo lubię (czy to nie z Tobą dyskutowałem na fanpage?)
                          "To kolejny przykład twojej o czymś, czego w ogóle nie rozumiesz. Spróbuję to zobrazować:
                          a) przenośnią: żeby ocenić budynek teatru, nie muszę oglądać w nim wszystkich przedstawień.
                          b) łopatologicznie: nie oceniam piw, tylko pewne zjawiska społeczne.
                          Jeśli tego nie rozumiesz, to trudno. Jaśniej już wytłumaczyć nie potrafię."
                          Last edited by Prox; 2013-08-10, 17:37.

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
                            ... Krzysiu, mogę przypomnieć temat Widawy, gdzie wypowiadałeś się bardzo krytycznie o piwie, którego nie piłeś...
                            Wypowiadałem się na temat wypuszczania piwa z wadą, a nie oceniałem tego piwa. O tym, że piwo ma wadę, powiedział sam autor piwa, a parę osób oceniło je jako niedobre. Powołałem się na konkretne opinie, znajdujące się na forum, tak samo jak ty w innym temacie powołałeś się na wikipedię i gazetę wyborczą.

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prox
                            - Jestem młody? I co z tego? Czy to oznacza, że jestem głupszy, mam gorsze postrzeganie świata?
                            Tak, bo masz mniejszy zasób wiedzy i doświadczenia życiowego, niż osoby starsze. I nie jest to żadna "zaścianka", tylko odwieczne prawo natury.
                            Last edited by Krzysiu; 2013-08-10, 17:56.

                            Comment

                            • becik
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🍼🍼
                              • 2002.07
                              • 14999

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
                              Proszę bardzo:



                              Do Becika: Najpierw zakładasz wątek, w którym piszesz, że oceniasz na podstawie tego, czy piwo Ci smakuje, a potem twierdzisz, że jesteś obiektywny. Do oceny obiektywnej są odpowiednie ramy, wytyczne styli i są szkolenia gdzie można się nauczyć w miarę obiektywnie oceniać piwo. Nejednokrotnie pisałeś, że nie masz zamiaru tak oceniać piwa i widać w tym konsekwencję.
                              Czytaj ze zrozumieniem nim cokolwiek napiszesz. Nie wysyłaj mnie na szkolenia, żebym wiedział, które piwo mi smakuje, a które nie, no stary. Bo to już jest śmieszne i trąci Monty Pythonem z Twojej strony.
                              Czego nie rozumiesz? Napisałem, smakuje mi kilka piw, które piję notorycznie, nie piję piw w stylach które mi nie smakują ale w swoich stylach są dobre. Nie pijam bo nie lubię, np grodziszy (Pinta i Artezan zrobili smaczne piwa), nie lubię z wędzonką (Smokey Joe jest smaczny, czasem piję), nie lubię Witów (Ale Browar, Pinta, ostatnie z Artezana są dobre jeśli chodzi o gatunek).

                              Nie mam zamiaru być jak zapewne Ty, piwnym ekspertem, żeby w ocenach doszukiwać się diacetylu czy innych podobnych nazw, bo musiałbym po prostu być chory. Jeśli uważasz, żeby do określenia jakości piwa w danym stylu muszę ukończyć jakieś kursy to...

                              Zapytam się jeszcze raz: GDZIE KŁAMIĘ? Bo brak obiektywizmu, który mi zarzucasz (a z którym się nie zgadzam), nie jest kłamstwem. Zarzucanie komuś publicznie kłamstwa jest rzeczą dla mnie obrzydliwą, więc pisz konkrety, gdzie kłamałem
                              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                              Comment

                              • leona
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2009.07
                                • 5853

                                #75
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prox
                                Aż się zalogowałem, bo tylu niemerytorycznych tekstów i obelg totalnie z tylnej części ciała dawno nie przeczytałem. Nie bez kozery pisze się o "hejtbizie" - piękne poletko, zaprawdę.

                                (...)
                                Witaj,

                                rozumiem, że zapoznałeś się z grubsza z informacjami dostępnymi u nas na forum.
                                Z bazą historyczną, kolekcjami od etykiet począwszy a na majtkach związanych z browarnictwem skończywszy, informacjami prasowymi, częścią piwowarską, galerią w której wzdłuż i w poprzek można śledzić wczoraj i dziś większości polskich browarów, z ocenami kilkunastu tysięcy piw, także tych "z księżyca", z zagadnieniami gdzie kupić i gdzie wypić piwo, i w końcu z tym jak uwarzyć piwo i to tak aby było ono dobre?
                                Nie? Ale najważniejsze, że są tu podli i źli ludzie, którzy za cel (i to ponad dziesięć lat temu) obrali sobie niszczenie zaczynu rewolucji - rzemieślników piwnych, blogerów, aktywistów.

                                Dawno już to chciałem napisać - gdyby twórcy piwnej rzeczywistości, blogerzy i cała reszta gwiazd na firmamencie rewolucji, zaczęli od "orania w piwie" a nie zakładania swoich wirtualnych świątyń byłoby sporo mniej do hejtowania i pewnie już byśmy zdechli z tęsknoty za szukaniem dziury w całym.

                                Comment

                                Przetwarzanie...