Blogówka

[becik]

wziąłem spod filmiku Kopyra, który napisał:
"Jeżeli, podobnie jak ja, nie akceptujecie tego w jaki sposób Ciechan potraktował piwowara domowego, napiszcie do browaru na adres ciechan@ciechan.com.pl"
.

A jak Kopyr na na swoim blogu napisze "odgryź sobie palec" to go odgryziesz?

Ja natomiast uważałem, że należy się ta informacja ludziom przy takiej aferze, tym bardziej, że nie odpowiadał na to:
"Ale przecież to było jawne wprowadzanie klientów w błąd, każdy klient był pewien, że kupuje piwo pochodzące z receptury Pana Dziełaka, a nie receptury Ciechana. To było jawne oszustwo. Jak Pan się ustosunkuje do tego?"
A jak Pan Jakubiak już się tu odezwał, to proszę do końca wyjaśnić a nie się obrażać. Bo takie zagrania i wprowadzanie klientów w błąd mogą spowodować pozwy sądowe lub zgłoszenie do UOKiK jeśli ktoś się porządnie wkurzy (nie to, że niby ja).

Nikt nikogo w błąd nie wprowadził, na pierwszych etykietach była informacja, że jest to piwo wg receptury Dziełaka, a potem to mnie to g... obchodziło jak i zdecydowaną większość pozostałych konsumentów (poza wyznawcami Kopyra).
Pamiętaj, jeśli Ty komuś zarzucasz oszustwo to jest to już podciągnięte pod paragraf.

Publikowanie prywatnej korespondencji bez względu na jej treści jest najzwyczajnieszym chamstwem i nic Cię tu nie rozgrzesza. Publikowanie takowej bez zgody drugiej strony jest też karane, i podlega karze grzywny lub więzienia do lat 2 (art. 267) wiesz o tym?

Najlepszy dowód na to, że wchodzenie w jakiekolwiek komitywy browarów z piwowarami domowymi może być strzałem w stopę.

[RomeY]

A jak Kopyr na na swoim blogu napisze "odgryź sobie palec" to go odgryziesz?

Oczywiście, że nie, bo szanuję moje palce i dzięki nim mogę pisać takie maile i wyrażać moje oburzenie.

Nikt nikogo w błąd nie wprowadził, na pierwszych etykietach była informacja, że jest to piwo wg receptury Dziełaka, a potem to mnie to g... obchodziło jak i zdecydowaną większość pozostałych konsumentów (poza wyznawcami Kopyra).
Pamiętaj, jeśli Ty komuś zarzucasz oszustwo to jest to już podciągnięte pod paragraf.

To przeczytaj jeszcze raz uważnie, co napisał Pan Jakubiak. To piwo nie było wg receptury Dziełaka. Rozumiesz, co czytasz?

Publikowanie prywatnej korespondencji bez względu na jej treści jest najzwyczajnieszym chamstwem i nic Cię tu nie rozgrzesza. Publikowanie takowej bez zgody drugiej strony jest też karane, i podlega karze grzywny lub więzienia do lat 2 (art. 267) wiesz o tym?

A wiesz może o tym co dokładnie mówi ten art. 267 i w jaki sposób były uzyskane te informacje? Przeczytaj jeszcze raz. Nie moja wina, że Pan jakubiak byle osobie, która pisze na ogólnego maila przekazuje poufne informacje. Mam biznesmena uczyć prowadzenia biznesu? Przekazał te informacje z własnej niewymuszonej woli a ja uzyskałem do nich dostęp bez złamania jakiegokolwiek prawa.
O moralności mojego postępowania w tym przypadku będzie decydował bóg a nie Ty.

Najlepszy dowód na to, że wchodzenie w jakiekolwiek komitywy browarów z piwowarami domowymi może być strzałem w stopę.

Żaden dowód. Jeśli obie strony postępują uczciwie i według zasad i odpowiednich umów, które zapewniają bezpieczeństwo obu stronom, to może wyjść z tego coś dobrego.

Jako klient oczekuję szacunku producenta do klientów i podawanie uczciwych informacji na produktach, gdyż wydaję sporo ciężko zarobionych pieniędzy na nie. W tym przypadku tego zabrakło i czuje się oburzony.

[becik]

Żaden dowód. Jeśli obie strony postępują uczciwie i według zasad i odpowiednich umów, które zapewniają bezpieczeństwo obu stronom, to może wyjść z tego coś dobrego

Bez względu na wszystko prywatnej korespondencji bez zgody drugiej strony się nie upublicznia.

Dostał Dziełak kasę? Dostał,czego jeszcze chce? Dożywotniej wzmianki na etykiecie? A może jeszcze ze zdjęciem? Może Ciechan ma mu teraz wystawić pomnik wielkości Chrystusa Króla na dziedzińcu browaru czy pod zamkiem? To była transakcja, biznes, z której browar się wywiązał. No chyba, że były inne ustalenia, o których nie wiem.

Dla mnie cała sprawa jest zakończona i uważam, że uczciwie ze strony Ciechana.
Rozdmuchanie i zrobienie z tego afery przez Kopyra spowodowało tylko smród wokół tego.
I bez względu na wszystko, Grand Prix jest moim ulubionym piwem z gatunku na rynku.

[dlugas]

Becik daj już spokój, jesteś już ważniejszy niż bóg chyba Ci wystarczy

decydował bóg a nie Ty.

[Krzysiu]

To przeczytaj jeszcze raz uważnie, co napisał Pan Jakubiak. To piwo nie było wg receptury Dziełaka.

W takim razie za co Czesław Dziełak wziął pieniądze i dlaczego ktokolwiek uważa, że jego nazwisko powinno być na etykiecie?

[Szakali]

W takim razie za co Czesław Dziełak wziął pieniądze i dlaczego ktokolwiek uważa, że jego nazwisko powinno być na etykiecie?

To dlaczego w takim razie w ogóle te nazwisko było od początku? Jeżeli tak było faktycznie to jeszcze gorsze oszustwo Jakubiaka. Śmieszny temat

[Cez]

W takim razie za co Czesław Dziełak wziął pieniądze i dlaczego ktokolwiek uważa, że jego nazwisko powinno być na etykiecie?

Może chodziło o chłyt małketingowy. Ciechan wypuszcza nowe piwo - nie jakąś kolejną Ipę - tylko piwo nagrodzone, z nazwiskiem piwowara domowego.

[becik]

W takim razie za co Czesław Dziełak wziął pieniądze i dlaczego ktokolwiek uważa, że jego nazwisko powinno być na etykiecie?

Może wziął pieniądze za to by tylko być na etykiecie, wtedy rozumiem protest

[Rogerson]

W takim razie Grand Prix 2013 nie jest tak naprawdę Grand Prix 2013

[Petitpierre]

Sięgając do archiwum etykiet, mamy jak byk:

"Polecam piwo, które uwarzyłem w browarze Ciechan ściśle według swojej receptury" Laureat itd i podpis Czesława.

To, co najważniejsze dałem kursywą. Nawet największy menel jakby natrafił na to piwo, zrozumie jaka jest jedyna możliwa interpretacja tych słów.

[leeroy]

Ale pieprzycie głupoty. 5000 zł i uwarzenie piwa według zwycięskiej receptury było nagrodą ufundowaną przez Ciechana w Warszawskim KPD. I o czym tu dyskutować czy wziął Czesław kasę czy nie. Dostał nagrodę i tyle. A to co teraz próbuje wmówić wszystkim pan Jakubiak to jakaś paranoja. Zrobił piwo według zwycięskiej receptury, poczuł interes że może zarobić odcinając się zupełnie od PSPD i konkursu i zmienił etykietę, jednocześnie dając znak że wprowadza piwo do stałego "repertuaru". Jeśli chciałby być w porządku wobec autora receptury usiadłby z nim przy stole i powiedział "Chcielibyśmy dalej warzyć piwo według Pańskiej receptury. Czy wyraża Pan na to zgodę?". A tak jest to po prostu jawne zrobienie piwowara domowego w bambuko. Dostałeś kasę, byłeś kilka miesięcy na etykiecie, teraz spadaj. Bez odrobiny szacunku do autora, jak i PSPD.

[chemmobile]

Hahaha, zrobiony w bambuko uczciwy piwowar domowy, na którego piwnej recepturze Jakubiak zrobił interes i teraz stać go na kolejne zakupy upadłych browarów A w tle brak szacunku dla PSPD.
Zaraz, zaraz... już gdzieś słyszałem ten schemat... Pazerny kapitalista wykorzystuje biednego robotnika, za nic mając jego prawa, o które walczy rodzący się w bólach związek zawodowy.

Tak mi się skojarzyło:

Na każdą rzecz można patrzeć z dwóch stron. Jest prawda czasów, o których mówimy, i prawda ekranu, która mówi: „Prasłowiańska grusza chroni w swych konarach plebejskiego uciekiniera”. Zróbcie mi przebitkę zająca na gruszy… Nie, nie! Zamieńcie go na psa! Zamieńcie go na psa. Niech on się odszczekuje swoim prześladowcom z pańskiego dworu. Niech on nie miauczy…

[Krzysiu]

Wychodzi na to, że kolega Dziełak poświadczył nieprawdę, autoryzując piwo, wyprodukowane według zmienionej receptury.

[leeroy]

"Miejscowość: Wrocław/Lwówek Śląski" i wszystko jasne Jedyny obrońca prawdy.

[chemmobile]

Niom... niestety Lubin już się nie zmieścił