Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
Wyświetlenie odpowiedzi
Blogówka
Collapse
X
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziW temacie na browar.bizie jest podobnie, autor wątku nie jest piwowarem,o piwie ma niewielkie pojęcie, a w postach kłamie.
może wg Ciebie o piwie mam niewielki pojęcie, ok, zdanie swoje możesz mieć
Natomiast zarzucanie mi kłamstwa, to już przesada, proszę zacytować mi moje słowa w których wg Ciebie kłamięGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Mnie najbardziej ubawił ten fragment inkryminowanego (trudne słowo, nieco drewniane) bloga:
"Nie wracajmy do czasów komuny, których nie zaznałem, ale nasłuchałem się już w życiu o nich. Czy na półkach musi stać tylko Żywiec, Tyskie i – od czasu do czasu – Carlsberg"
Autor chyba źle słuchał, bo nie przypominam sobie by półki za komuny były zawalone Żywcem, Tyskim i od czasu do czasu CarlsbergiemLast edited by iron; 2013-08-10, 10:48.bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedziMnie najbardziej ubawił ten fragment:
"Nie wracajmy do czasów komuny, których nie zaznałem, ale nasłuchałem się już w życiu o nich. Czy na półkach musi stać tylko Żywiec, Tyskie i – od czasu do czasu – Carlsberg"
Autor chyba źle słuchał, bo nie przypominam sobie by półki za komuny były zawalone Żywcem, Tyskim i od czasu do czasu Carlsbergiem
Żywiec za komuny to był rarytas, Okocim też, piw prawie nigdy nie było, a gdy były gdzieś rzucone i po cynku od znajomego to jeździło się specjalnie po zakupy nawrt do sąsiednich dzielnic. I to po warunkiem, że zakup piwa nie był limitowany (np u mnie było max 5 butelek na głowę w osiedlowym sklepie), lub piwo nie było kaucjonowane (zakup tylko tylu piw ile miałes butelek zwrotnych).Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziTak to bywa gdy ktoś się wypowiada w temacie, o którym nie ma zielonego pojęcia.
Żywiec za komuny to był rarytas, Okocim też, piw prawie nigdy nie było, a gdy były gdzieś rzucone i po cynku od znajomego to jeździło się specjalnie po zakupy nawrt do sąsiednich dzielnic. I to po warunkiem, że zakup piwa nie był limitowany (np u mnie było max 5 butelek na głowę w osiedlowym sklepie), lub piwo nie było kaucjonowane (zakup tylko tylu piw ile miałes butelek zwrotnych).bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
Ale jesteście starzy- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
-
Tam nie bywałem, kręciłem się głównie na Woli, poza nią, na zakupy jeździłem na Żoliborz do Megasamu (jak babcia dała wnuczkowi cynk, że piwo przywieźli i żebym jej kupił piwo do włosów ) lub czasem do Samu na parterze Smyka, tam czasem bywał Okocim z rozlewni w Dębicy, Leżajsk no i długo stał puszkowany BIP z Jugosławii, chyba jak mnie pamięć nie myli za 35 zł, na tego wtedy mnie stać nie byłoGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Myśmy w nieodległym przecież Wołominie mieli wybór pić co jest, albo nie pić. Poza dniami, kiedy piwa nie było. Raz tygodniu Królewskie, 3 razy w tygodniu Nadbużańskie, w pozostałe dni piwo było tylko w 2 barach, do których strach było wejść.
Comment
-
-
4 dni picia i starczy
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziW temacie na browar.bizie jest podobnie, autor wątku nie jest piwowarem,o piwie ma niewielkie pojęcie, a w postach kłamie.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziKolejnym kwiatkiem są Twoje wypowiedzi, o "rewolucji" gadasz sporo i często, a nawet nie piłeś piw, które są jej dziećmi.
a) przenośnią: żeby ocenić budynek teatru, nie muszę oglądać w nim wszystkich przedstawień.
b) łopatologicznie: nie oceniam piw, tylko pewne zjawiska społeczne.
Jeśli tego nie rozumiesz, to trudno. Jaśniej już wytłumaczyć nie potrafię.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziFajnie się pośmiać z durnego bloga, ale akurat w tym jednym temacie browar.biz nie ma zbyt wiele do zaoferowania.
Zwrócę uwagę, że było tu kilku takich, którym się zaczęło wydawać, że są alfą i omegą. Poczuli się niedocenieni i poszli sobie w cholerę. Dziś nikt już o nich nie pamięta, a forum ma się całkiem nieźle.
Comment
-
-
Proszę bardzo:
Do Becika: Najpierw zakładasz wątek, w którym piszesz, że oceniasz na podstawie tego, czy piwo Ci smakuje, a potem twierdzisz, że jesteś obiektywny. Do oceny obiektywnej są odpowiednie ramy, wytyczne styli i są szkolenia gdzie można się nauczyć w miarę obiektywnie oceniać piwo. Nejednokrotnie pisałeś, że nie masz zamiaru tak oceniać piwa i widać w tym konsekwencję.
Krzysiu, mogę przypomnieć temat Widawy, gdzie wypowiadałeś się bardzo krytycznie o piwie, którego nie piłeś.
Było kilku, którzy sporo wnosili, a ich nie ma. Między innymi prawie żaden przedstawiciel, czy pracownik browaru się nie wypowiada, a dawali oni nam o wiele więcej informacji niż wałkowane już 100 razy wyśmiewanie rewolucji. Był też Kopyr, któremu tak bardzo zazdrościsz osiągnięć.
Comment
-
-
Aż się zalogowałem, bo tylu niemerytorycznych tekstów i obelg totalnie z tylnej części ciała dawno nie przeczytałem. Nie bez kozery pisze się o "hejtbizie" - piękne poletko, zaprawdę.
Odnosząc się do krytyki ad. mojego wpisu, jak i mojej osoby (cóż, dziwię się, że ktoś jeszcze nie pocisnął na moją matkę i nie znalazł papierów na ojca):
- Ja ustalam zasady na blogu ja ustalam zasady na fanpage. Wolność słowa - owszem. Ale merytorycznie, a nie z tekstami "trollujesz" i wrzucaniem obrazków z Twittera, nie wnoszących nic do tematu. Jeśli wchodzisz do mojego domu z brudnymi butami a następnie puszczasz pawia na wykładzinę, mam prawo Ciebie z niego wyrzucić. A mój blog jest moim domem.
- Zakładam, że większość z Was z blogosferą od drugiej strony ma niewiele wspólnego. Powtarzam - zakładam, bo nie znam Was na tyle dobrze. Jestem ciekaw, czy na swoich blogach pozwalalibyście na bluzgi, niewartościowe komentarze i obelgi. Może jeszcze byście przyklasnęli i zapłacili takiemu delikwentowi? Ja takiej osobie mówię: spadówa.
- Co do argumentu z warzeniem piwa - jestem szczerzy i otwarty. Nie chcę wdawać się w głupawą polemikę z kimś, kto wie lepiej i zna mnie lepiej. Zacytuję kolegę blogera: "Czy krytyk filmowy musi nakręcić przynajmniej kilkaset filmów, aby mógł je oceniać?". Zachęcam do przemyśleń na ten temat. Nieuwarzenie piwa nie znaczy, że nie mogę oceniać piwa, polecać go i tak dalej. Zresztą wychodzi na to, że nie mogę także na temat piw dyskutować, bo musiałbym uwarzyć kilkaset warek z różnych gatunków, w tym lambiki na 9 piętrze w moim bloku.
- Jestem młody? I co z tego? Czy to oznacza, że jestem głupszy, mam gorsze postrzeganie świata? Jeśli tak, to nie zazdroszczę tego, co macie pod kopułą Panowie, bo z taką zaścianką nie spotkałem się dawno.
PS. Krzysiu wyżej dobrze pisze, pomimo postu jeszcze wyżej, w którym mnie krytykuje. No... przynajmniej merytorycznie, co bardzo lubię (czy to nie z Tobą dyskutowałem na fanpage?)
"To kolejny przykład twojej o czymś, czego w ogóle nie rozumiesz. Spróbuję to zobrazować:
a) przenośnią: żeby ocenić budynek teatru, nie muszę oglądać w nim wszystkich przedstawień.
b) łopatologicznie: nie oceniam piw, tylko pewne zjawiska społeczne.
Jeśli tego nie rozumiesz, to trudno. Jaśniej już wytłumaczyć nie potrafię."Last edited by Prox; 2013-08-10, 16:37.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedzi... Krzysiu, mogę przypomnieć temat Widawy, gdzie wypowiadałeś się bardzo krytycznie o piwie, którego nie piłeś...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prox Wyświetlenie odpowiedzi- Jestem młody? I co z tego? Czy to oznacza, że jestem głupszy, mam gorsze postrzeganie świata?Last edited by Krzysiu; 2013-08-10, 16:56.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedziProszę bardzo:
Do Becika: Najpierw zakładasz wątek, w którym piszesz, że oceniasz na podstawie tego, czy piwo Ci smakuje, a potem twierdzisz, że jesteś obiektywny. Do oceny obiektywnej są odpowiednie ramy, wytyczne styli i są szkolenia gdzie można się nauczyć w miarę obiektywnie oceniać piwo. Nejednokrotnie pisałeś, że nie masz zamiaru tak oceniać piwa i widać w tym konsekwencję.
Czego nie rozumiesz? Napisałem, smakuje mi kilka piw, które piję notorycznie, nie piję piw w stylach które mi nie smakują ale w swoich stylach są dobre. Nie pijam bo nie lubię, np grodziszy (Pinta i Artezan zrobili smaczne piwa), nie lubię z wędzonką (Smokey Joe jest smaczny, czasem piję), nie lubię Witów (Ale Browar, Pinta, ostatnie z Artezana są dobre jeśli chodzi o gatunek).
Nie mam zamiaru być jak zapewne Ty, piwnym ekspertem, żeby w ocenach doszukiwać się diacetylu czy innych podobnych nazw, bo musiałbym po prostu być chory. Jeśli uważasz, żeby do określenia jakości piwa w danym stylu muszę ukończyć jakieś kursy to...
Zapytam się jeszcze raz: GDZIE KŁAMIĘ? Bo brak obiektywizmu, który mi zarzucasz (a z którym się nie zgadzam), nie jest kłamstwem. Zarzucanie komuś publicznie kłamstwa jest rzeczą dla mnie obrzydliwą, więc pisz konkrety, gdzie kłamałemGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prox Wyświetlenie odpowiedziAż się zalogowałem, bo tylu niemerytorycznych tekstów i obelg totalnie z tylnej części ciała dawno nie przeczytałem. Nie bez kozery pisze się o "hejtbizie" - piękne poletko, zaprawdę.
(...)
rozumiem, że zapoznałeś się z grubsza z informacjami dostępnymi u nas na forum.
Z bazą historyczną, kolekcjami od etykiet począwszy a na majtkach związanych z browarnictwem skończywszy, informacjami prasowymi, częścią piwowarską, galerią w której wzdłuż i w poprzek można śledzić wczoraj i dziś większości polskich browarów, z ocenami kilkunastu tysięcy piw, także tych "z księżyca", z zagadnieniami gdzie kupić i gdzie wypić piwo, i w końcu z tym jak uwarzyć piwo i to tak aby było ono dobre?
Nie? Ale najważniejsze, że są tu podli i źli ludzie, którzy za cel (i to ponad dziesięć lat temu) obrali sobie niszczenie zaczynu rewolucji - rzemieślników piwnych, blogerów, aktywistów.
Dawno już to chciałem napisać - gdyby twórcy piwnej rzeczywistości, blogerzy i cała reszta gwiazd na firmamencie rewolucji, zaczęli od "orania w piwie" a nie zakładania swoich wirtualnych świątyń byłoby sporo mniej do hejtowania i pewnie już byśmy zdechli z tęsknoty za szukaniem dziury w całym.
Comment
-
Comment