Blogówka

[dlugas]

Oczywiście. Macie rację. Nie muszę wszystkiego czytać i nie zamierzam. Co nie zmienia faktu, że zawsze będzie mnie bulwersować i napawać odrazą sprowadzanie wszystkiego do ploteczek, sensacji i nabijania sobie punktów (postów, wyświetleń) żerowaniem na najniższych instynktach (zaglądanie komuś do gaci czy do umowy biznesowej, snucie domysłów, wietrzenie skandalu tam, gdzie go nie ma i nigdy nie było). Mam już dość wszechobecnej pauperyzacji internetu, mediów i całej rzeczywistości dookoła. Dlatego wyraziłem swoje zdumienie i sprzeciw. Wywlekanie sprawy Czesława Dziełaka i Browaru Ciechan to jest dla mnie ten sam poziom, co rozpisywanie się o tym, czy Doda pobiła w toalecie Agnieszkę Szulim (i o co tak naprawdę im poszło, że aż się poszarpały za kudły). Poziom Pudelka, Plotka, Super Expressu i Faktu. Ale jeżeli odpowiada wam nurzanie się w takim rynsztoku, to proszę bardzo. Faktycznie nic mi do tego. Mogę jedynie ubolewać w milczeniu i napić się dobrego piwa.

tak jak nie czytasz faktu czy SE oraz pudelka tam samo możesz pominąć pewne vlogi, blogi i tematy na forum czy fanpejdże na FB

Póki co "kopyr czy fajpejdż ale browaru, czy żywca" z lodówki jeszcze nie wyskakują :]
Sam sobie robisz odsiew.

Psioczysz na pudelkowe gazety czy strony, więc ich nie czytasz. Tak samo uczyń w przypadku piwa :]

Tzw. "rewolucja" jest/była potrzebna w naszym kraju. Z tym, że każdy z nas powinien ową rewolucje przeżywać i odbierać na swój sposób.

[RomeY]

„Rzecz w tym ,że Czesław Dziełak nie jest autorem receptury piwa Grand Prix nie brał również udziału w gotowaniu wziął jedynie pieniądze.
Kopyr nagłośnił i stworzył aferę, nagrał drugi film w którym raczkiem się wycofuje.
Jednak trochę czuję się winny całemu zamieszaniu, ale tylko z takiego powodu ,że od razu powinienem nie zgodzić się całą tą maskaradę.
Marek Jakubiak”

„Witam,
To dlaczego na pierwszej etykiecie informowaliście, że receptura jest Pana Dziełaka, skoro nie była?”

„Dlatego ,że zaprojektowane drukowane były przed warzeniem 1 warki i nie mieliśmy pojęcia jak będzie to wyglądało .”

[Petitpierre]

Jak nie jest autorem, to dlaczego widniało jego imię i nazwisko na pierwszych paru warkach, zaś wszędzie mówiono, że piwo to zostało uwarzone jako nagroda za wygranie przezeń konkursu?

Zaraz dojdzie do tego, że konkursu nie było, nikt go nie wygrał, a piwo wyskoczyło jak Filip z konopii.

[RomeY]

Na to pytanie Pan Jakubiak już mi nie odpisał niestety.

[leeroy]

No to jak? Piwo nie było jego recepturą a zostało uwarzone na jego cześć? Za cholerę nie pojmuję toku rozumowania tego Jakubiaka.

[Chmielnicki]

Na usta ciśnie się pytanie: A co jeśli tego piwa w ogóle nie było? Istnieje uzasadnione podejrzenie, że wszyscy daliśmy się omamić i zmanipulować w dobie internetu oraz mediów społecznościowych. Kto wie, może dostaliśmy po prostu świeżą warkę Lagerowego, w której każdy uczestnik piwnej rewolucji wyczuł to, co uznał za stosowne: jeden żywicę, drugi cytrusy, jeszcze ktoś inny marakuję, granat, liczi, kumkwat, rambutan i passiflorę. To całkiem prawdopodobne.

[pioterb4]

A banery na których Czesław reklamował piwo jako swoje? Przecież posługiwano się nimi w celach promocyjnych na długo po wprowadzeniu na rynek pierwszej warki.

Teraz wynika że Czesław to oszust, wziął kasę i popatrzył na warzenie zza parawanu. Naprawdę jestem zaskoczony.

[marekj]

„Rzecz w tym ,że Czesław Dziełak nie jest autorem receptury piwa Grand Prix nie brał również udziału w gotowaniu wziął jedynie pieniądze.
Kopyr nagłośnił i stworzył aferę, nagrał drugi film w którym raczkiem się wycofuje.
Jednak trochę czuję się winny całemu zamieszaniu, ale tylko z takiego powodu ,że od razu powinienem nie zgodzić się całą tą maskaradę.
Marek Jakubiak”

„Witam,
To dlaczego na pierwszej etykiecie informowaliście, że receptura jest Pana Dziełaka, skoro nie była?”

„Dlatego ,że zaprojektowane drukowane były przed warzeniem 1 warki i nie mieliśmy pojęcia jak będzie to wyglądało .”

Otrzymałem taki oto list od Pana Artura Romejko czyli Pana niech Pan tego nie ukrywa.
W tym liście min czytamy :

" Lubiłem waszego prezesa, ale ten krok zmienił moje zdanie o nim, jako o człowieku o konserwatywnych, prawicowych poglądach.

To zdanie spowodowało ,że odpowiedziałem Panu Panie Arturze zgodnie z prawdą, ale muszę powiedzieć ,że nie odpowiadam na ponowne Pańskie pytanie gdyż jestem przekonany ,że ręki Panu również nie podam. Bo człowiek który na wszystkich możliwych forach publikuje prywatną korespondencję jest po prostu ....... . Może Pan nie wie ale gdybym pisał w imieniu firmy podpisałbym się Prezes.

[tristan_tzara]

Coraz lepiej się robi <gif Jacksona jedzącego popkorn>

[chemmobile]

Przebieg akcji tego filmu co raz mocniej upewnia mnie, że sprawa jest czysto prywatna, tj. dotyczy ustaleń na linii Ciechan - Dziełak. Kopyr wywlekł to na światło dzienne i teraz jeszcze lepiej widać, że nie miał pojęcia o czym mówił. Zaszkodził obu stronom samemu nic nie zyskując, a na pewno nie zyskał wiarygodności. Nie wierzcie w wiadomości niezdementowane - nowe motto blogu kopyra. Nie rozumiem dlaczego inne blogi nie idą tą drogą. Kilka kontrowersyjnych wpisów i "lajki" idą w kosmos.

PS. RomeY pochwalił się powyższą korespondencją także na jednym z dużych portali społecznościowych. Poszło w Google (tj. świat)

[dlugas]

No nie fajnie tak wklejać prywatną korespondencję.

Myślałem, że te cytaty są z profilu na FB.



Za wielki bajzel się porobił.

Niech sobie sprawa sama ucichnie i niech już sami zainteresowani sobie ze sobą spokojnie w zaciszu porozmawiają.

[żąleną]

Zepsuł mi się parę dni temu ekspres, kupiłem dziś nowy, dlatego uprzejmie proszę kawę na ławę:

Kto jest autorem receptury Grand Prix?
Jeśli nie Czesław Dziełak, czy powstała ona w oparciu o jego recepturę, z inspiracji nią, [inna odpowiedź]?
Jeśli nie Czesław Dziełak, dlaczego w takiej roli występował na forum publicznym?

[rivendel]

Są ludzie dla których piwo to życiowa pasja, a nie zwykły napój służący do "orzeźwienia" czy najebki. Naprawdę masz do nich o to pretensje?

To, że niektórzy mocno przesadzają, być może dlatego, że nosa poza swoją niszę nie wystawiają zbyt często, to jedno. To, że ty przeginasz w przeciwnym kierunku, prezentując równie skrajną postawę co oni, to drugie. Niczemu to nie służy. Jak mnie coś nie interesuje, to zwyczajnie to olewam, a nie staram się przekonać innych żeby też przestało ich to kręcić.

Uwielbiam piwo. Piwo mnie interesuje. Lubię poczytać o piwie a przede wszystkim lubię się go napić w pięknych okolicznościach przyrody i w dobrym towarzystwie a szczególnie u źródła w browarze (jeżeli jest to możliwe).
Nie mam czasu na ocenianie, kręcenie kuflem, niuchanie, doszukiwanie się liczi i pokrzywy w piwie.
Owszem. może trochę przesadziłem z tym napojem orzeźwiającym dla chłopów.

długas: Wiadomo, że dla zwykłego pilsa nie zrobimy kapliczki, ale żeby orzeźwił tzw. "chłopa po ciężkiej pracy" też musi być dobry/smaczny lub choćby przyzwoicie bezsmakowy. Jak będzie kwaśny, pusty oraz walący spirem rodem z najgorszej bimbrowni to nawet "robol" nie wypije takiego piwa z przyjemnością.

Ja też byle czego nie wypiję bo póki co nie muszę.

[yoda79]

Coraz większa kompromitacja. Wklejanie prywatnej korespondencji... Brak słów.
Kopyr powinien więcej myślec przed nagrywaniem filmów, ale podejrzewam, że on uważa, że wszystko jest ok. Jego prawo.
Ta "nagonka" na człowieka, który kupuje stare browary, przywraca je do życia i jeszcze ma czas na pisanie tutaj jest jakaś nieprzytomna.

[pioterb4]

Coraz większa kompromitacja. Wklejanie prywatnej korespondencji... Brak słów.
Kopyr powinien więcej myślec przed nagrywaniem filmów, ale podejrzewam, że on uważa, że wszystko jest ok. Jego prawo.
Ta "nagonka" na człowieka, który kupuje stare browary, przywraca je do życia i jeszcze ma czas na pisanie tutaj jest jakaś nieprzytomna.

Zasług nikt nikomu nie odmawia. Dokonania każdy o zdrowych zmysłach docenia. Do żądnych bojkotów poza kilkoma nadgorliwcami nikt nie namawia. Nie mniej pytania postawione przez Żą są zasadne i myślę, żę nie mieszczą się w definicji słowa "nagonka".