Blogówka

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    Tak czytam i śledzę opinie i komentarze o niejakim Simonie, nieznanym do tej pory człowieku z Walii, będącym blogerem piwnym, który swoją "karierę" zrobił zapewne tylko dzięki przychylnym opiniom piw Pinty i zapewne Kopyrowi.
    Mam teraz wrażenie, że cała ta otoczka wokół Simona przypomina wizytę zwykłego białego człowieka w afrykańskiej zacofanej klasie gdzieś na prowincji, gdzie wizyta bwana kubwa to coś niebywałego, a sam bwana kubwa to nieomal bóg/guru bo dla biednej klasy i biednych czarnych dzieci przyniósł podarki w postaci kredek.
    Tu Bwana Kubwa to Simon, a biedna czarna klasa to nasz piwny światek.
    Tu, w naszym kraju nad Wisłą, nikomu nieznany Simon (no może poza Kopyrem), okazał się być nie tylko uznanym w świecie krytykiem/recenzentem, ba nawet piwowarem z wieloletnim stażem, że wszedł na piwne salony będąc nie tylko członkiem komisji ale też doczekał się swojego własnego piwa. Dlaczego wiele innych osób, zasłużonych bardziej dla naszego rodzimego rynku piwnego, nawet z blogosfery, bardziej znających się na piwie i warzeniu nie doczekało się takich wyróżnień?
    Bo... Nie mają pleców Kopyra? Może dlatego, że nie są z Wielkiej Brytanii?
    Wybiórczość zastanawiająca.
    Cóż, czytając ten temat i wszystkie pozostałej posty, przyszedł mi do głowy świetny serial dokumentalny Discovery - "Idiota zagranicą". Gdzie sympatycznego gościa paru kolesi wysyła w różne zakątki świata, robiąc sobie z niego jaja w sytuacjach, które mu sami stwarzali i aranżowali.

    Tak naprawdę, szkoda mi tego Simona ale to nie jego wina, ze jest kim jest, jest jaki jest, tylko tych, którzy próbują z niego zrobić kogoś, kim nie jest.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • apaczu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2013.10
      • 168

      [QUOTE=piotrpk;1197596]...Bardzo mnie zmartwiło od samego początku, że takie osoby jak Andreas Richter, czy Stan Hieronymus zupełnie zginęli na tle, nie bójmy się tego powiedzieć, amatora, czyli dokładnie takiej samy osoby jak ja.

      Z perspektywy uczestnika festiwalu się nie wypowiem, bo mnie tam nie było. Z perspektywy obserwatora internetowego, Simon był u Kopyra, pewnie u Pinty i u siebie samego... Trudno, żeby nie był, skoro to ich inicjatywa. Trzeba zadać pytanie, czy Andreas Richter i Stan Hieronymus nie zginęliby też w tłoku, gdyby Simona Martina na tym festiwalu nie było? Co można było zrobić, żeby ich jakoś lepiej wypromować i czy oni też czują się przytłoczeni przez Simona? Gdzie były z tymi ludźmi wywiady? Czy ktoś z branży się nimi zainteresował? Który bloger, jaki browar? (prodzę o link do wywiadu, z chęcią poczytam) Faktem jest, że czysto merytorycznie, Simon Martin zdaje się blednąć na tle innych piwnych specjalistów. Sądząc po gorących dyskusjach, wydaje się też, że zaproszenie go do sędziowania było błędem. W każdym razie myślę, że temat jest zbyt rozdmuchany, jak na rzeczywistą skalę tego, co się stało. Mogę się mylić i dopuszczam do siebie zmianę zdania

      Comment

      • apaczu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2013.10
        • 168

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
        Dlaczego wiele innych osób, zasłużonych bardziej dla naszego rodzimego rynku piwnego, nawet z blogosfery, bardziej znających się na piwie i warzeniu nie doczekało się takich wyróżnień?
        Tak jak 99% osób odnoszących jakiś tam sukces - bo miał szczęście, jakieś tam predyspozycje, ogromną pasję, znalazł się w odpowiednim czasie, odpowiednim miejscu i trafił na właściwych ludzi... Nie ma co biadolić, tak to już w życiu jest. To odnośnie warzenia z Pintą. Odnośnie sędziowania to może masz rację...

        Comment

        • oberzine
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2012.02
          • 228

          dopiero co poczytałem sobie kto brał udział w konkursie w żywcu, jakie piwa itp i zastanowiło mnie dlaczego gość który wygrał konkurs piw rzemieślniczych zasiada w jury tego, że konkursu, przynajmniej tak jest na ich stronie

          Comment

          • piotrpk
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2012.06
            • 67

            Aha, czyli sugerujesz, że dzięki temu zapewnił sobie zwycięstwo ... Weź daj spokój, wszędzie na świecie jest tak, że sędziowie/piwowarzy wystawiają swoje piwa w konkursach na których również sędziują. Oczywiście sędziują w innych kategoriach niż w tych, w których wystawiają swoje piwa. Nie widzę powodów do jakiegokolwiek oburzenia.
            Podobnie spotykam się z tekstami dotyczącymi EBC, że tam głównie wygrywają Niemcy bo niemiecki konkurs. Szkoda, że nikt z tych osób nie zwrócił uwagi, że rzeczywiście Niemcy wygrywają, ale w zasadzie tylko w swoich kategoriach, bo naprawdę potrafią robić piwa niemieckich stylach, koniec i kropka.
            Nie szukajmy jakichś teorii, bo po prostu ich nie ma. Ci co mieli okazję pić piwa z Podgórza to wiedzą, że Łukasz zna się na rzeczy i raczej w tym przypadku nie było.

            Comment

            • kopyr
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2004.06
              • 9475

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oberzine Wyświetlenie odpowiedzi
              dopiero co poczytałem sobie kto brał udział w konkursie w żywcu, jakie piwa itp i zastanowiło mnie dlaczego gość który wygrał konkurs piw rzemieślniczych zasiada w jury tego, że konkursu, przynajmniej tak jest na ich stronie
              Jako Szef Jury Konkursu Piw Rzemieślniczych w Żywcu odpowiadam, że z premedytacją zaprosiłem do sędziowania w nim aktywnych piwowarów rzemieślniczych (przy okazji dysponujących certyfikatami sędziowskimi) wystawiających piwo w konkursie. Zrobiłem to bo po pierwsze uważam, że są świetnymi fachowcami i to jako sędziowie i jako piwowarzy. Po drugie, dlatego że tak się robi na świecie. A po trzecie, żeby wbić do głów zwolennikom teorii spiskowych, że to jest normalne. I już za 3-4 lata będzie to dla wszystkich oczywiste. Ja mam czas.

              Dodam jeszcze, że do sędziowania zaprosiłem też Tomka Rogaczewskiego, jednego z nielicznych sędziów BJCP (w tej chwili dwóch, w przyszłości mam nadzieję trzech) w Polsce. Pracownia Piwa miała w konkursie 4 piwa, nie zdobyli żadnego medalu, mimo że Tomek sędziował w piątej kategorii. Łukasz Jajecznica miał w konkursie jedno piwo i sędziował w jednej kategorii (oczywiście innej) i jego piwo zdobyło uznanie sędziów. No ale przecież spisssssseeekk.

              PS: już dobre paręnaście stron temu sugerowałem zmianę tytułu wątku na "Kopyrówka". Ale spoko, haters gona hate. Ja tam mam bekę z tego jak to żydo-masoński... pardon... kopyrowo-pintowy spisek robi wała z Simona, piwoszy w Polsce i traktuje nasz piękny kraj jak Bulandę. Dobrze, że mamy czujnych blogerów, którzy dostrzegają to i piętnują, masakrują i otwierają oczy.
              PS 2: ale Call me Simon wam smakowało, czy nie?
              blog.kopyra.com

              Comment

              • gebruiker
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2014.01
                • 187

                Dajcie sobie spokój z tekstami typu "przyjechał jakiś simon z walii, to nam uwłacza, my nie murzyny z końca świata, żeby podniecać się obcokrajowcem". Przyjechał sympatyczny gość z walii, dzięki któremu powstało nowe, niezłe piwo Pinty. Jeśli ktoś odbiera to inaczej, to rzeczywiście musi mieć spore kompleksy.

                Comment

                • legart
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2012.06
                  • 914

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                  PS 2: ale Call me Simon wam smakowało, czy nie?
                  No średnio, dla mnie jakby kto wymieszał średnią warkę Ataku Chmielu z Ogniami Szczęścia (które notabene lubię). Jakoś się nie mogę przekonać do imperialnych wersji gatunków, które z założenia są lekkie.
                  Last edited by legart; 2014-07-03, 08:12.

                  Comment

                  • oberzine
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2012.02
                    • 228

                    nie rób ze mnie poszukiwacza teorii spiskowych, po prostu według mnie nie wypada oceniać piw w kategorii w której się startuje, to tylko moje zdanie na ten temat

                    Comment

                    • jacer
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2006.03
                      • 9875

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oberzine Wyświetlenie odpowiedzi
                      nie rób ze mnie poszukiwacza teorii spiskowych, po prostu według mnie nie wypada oceniać piw w kategorii w której się startuje, to tylko moje zdanie na ten temat
                      A kto oceniał piwa w kategorii, w której sędziował? Chłopie, ogarnij się.
                      Milicki Browar Rynkowy
                      Grupa STYRIAN

                      (1+sqrt5)/2
                      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                      No Hops, no Glory :)

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oberzine Wyświetlenie odpowiedzi
                        nie rób ze mnie poszukiwacza teorii spiskowych, po prostu według mnie nie wypada oceniać piw w kategorii w której się startuje, to tylko moje zdanie na ten temat
                        A umiesz czytać ze zrozumieniem? Nikt nie oceniał swojego piwa.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • chemmobile
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2009.03
                          • 2168

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          PS: już dobre paręnaście stron temu sugerowałem zmianę tytułu wątku na "Kopyrówka". Ale spoko, haters gona hate. Ja tam mam bekę z tego jak to żydo-masoński... pardon... kopyrowo-pintowy spisek robi wała z Simona, piwoszy w Polsce i traktuje nasz piękny kraj jak Bulandę.
                          Jesteś blogerem, który najwięcej publikuje i najczęściej wygłasza bzdury, stąd logiczne, że często będziesz krytykowany. Pogratulować niezłej fazy samouwielbienia, skoro wykryłeś spisek jedynie na podstawie wypowiedzi pojedynczej(!) osoby, w dodatku anonimowej(!), w jednym(!) miejscu w internecie. Czas nakręcić o tym filmik...
                          Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
                          Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

                          Comment

                          • Livres
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2012.04
                            • 324

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                            A kto oceniał piwa w kategorii, w której sędziował?
                            Wszyscy?

                            Comment

                            • smaky78
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2012.11
                              • 50

                              Nie wiem co mówi dokładnie regulamin konkursu, ale jeśli dopuszcza on sędziowanie osób bez tytułu sędziowskiego (a zapewne tak jest) to o co w ogóle jest ta afera. Jeśli to się komuś nie podoba niech zmienia regulamin, albo zakłada swój konkurs na swoich zasadach.

                              Comment

                              • Marchi
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2006.12
                                • 130

                                Wracając do źródła. Tekst na thebeervault jest żenujący, bowiem autor - ewidentnie nieco inteligentniejszy niż ludzie wpisujący pod jego artykułem komentarze, w bardzo sprawny sposób wywołał działający na jego korzyść wylew hejtu i "słownej sraczki". Recepta jest bardzo prosta i może zastosować ją każdy bloger, gdy licznik wyświetleń będzie się zbyt wolno obracał.
                                1. Zgrabne napisanie pozornie sensownego, ba momentami wręcz górnolotnego tekstu, który w swej istocie jest 100% populistyczny i ma rozgrzać emocje.
                                2. Delikatna sugestia zwracająca krytyczną uwagę na większego, przykuwającego na co dzień więcej spojrzeń zawodnika w danej branży. Oczywiście musi być to sugestia negatywna, związana z kontrowersją, sprawiająca że "motłoch" kliknie i będzie mógł wylać trochę żółci w komentarzach.
                                3. Odwrócenie kota ogonem. To trochę tak jak pewien polski polityk, który żyje z krytykowania Rosji, podczas gdy cała jego działalność interesom tego państwa właśnie sprzyja. Mówiąc krótko - tekst za pomocą typowo zaściankowej postawy, czyli tępienia niegroźnych, niecodziennych, a przy tym pozytywnych zjawisk i osobnika, który ośmielił się z powodzeniem wystąpić przed szereg, rzekomo piętnuje zaściankowość innych, czyli tych, którym owo niegroźne zjawisko spodobało się lub patrzą na nie z neutralną sympatią.

                                Jak widać po toczącej się tutaj dyskusji, recepta zadziałała znakomicie.
                                Last edited by Marchi; 2014-07-03, 14:19.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X