A Ty masz takie pojęcie?
Blogówka
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yoda79 Wyświetlenie odpowiedziWidzę, że nasze blogery za politykowanie się biorą
Bladego pojęcia o Ukrainie czy nie imigrantach mają, ale tłumaczą swoim fanom co i jakPierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mikrobik325 Wyświetlenie odpowiedziA Ty masz takie pojęcie?
Comment
-
-
Jeden z bardziej znanych piwnych blogerów z Irlandii "The Beer Nut" obszernie relacjonuje kilkudniowy pobyt w Łodzi w ramach spotkania Europ. Unii Konsumentów Piwa (EBCU) organizowanego przez Bractwo Piwne. Relacje dotyczą właściwie tylko degustacji, a że plan był napięty, na blogu pojawił się przekrój przez spory wycinek polskiego craftu plus przegląd piw Corneliusa i porterów bałtyckich. Godne uwagi, że nie brak jest opinii krytycznych i spore zaskoczenie, gdy jedynymi wymienionymi piwami na światowym poziomie są piwa z Bednar i Doctora Brew.
Comment
-
-
Na blogu piwolucja.pl dramatyczny tekst o niecnych działaniach Carlsberga, który wyprodukował piwo "bez zbędnego chmielu". Autor wywnioskował z tego, że koncern wytoczył otwartą wojnę piwnej rewolucji i wieszczy najgorsze - że rewolucja będzie miała trudniej.Od teraz przekonywanie do piwa nowofalowego stanie się utrudnione, bo wiele osób do serca weźmie sobie słowa panów marketingowców
Symptomatyczne jest przekonanie, że piwa nowofalowe muszą być mocno nachmielone. Moim zdaniem wcale nie muszą i w skali rynku przechmielone ipy-sripy pozostaną niszą. Uderza prezentowana wobec konsumentów wyższość (że niby Carlsberg ich okłamie i sprowadzi na manowce), charakterystyczna dla przemądrzałych formacji typu Unia Wolności czy wcześniej PZPR. No a już ostatnie zdanie z pewnością zaskutkowało tym, że w koncernie powołano sztab kryzysowy, a zarząd rwie włosy z głowy i w panice pakuje walizki.
Krótko mówiąc - pomieszanie błazenady z bufonadą.
Trochę przespałem akcję z nowym piwem Carlsberga. To znaczy wiem, że można je w kilku sklepach kupić, ale do Gdańska jeszcze nie dotarło. Tekst z etykiety został już nieźle wyśmiany w środowisku piwnym. I wiecie co? Nie ma się co śmiać, a po dłuższym namyśle doszedłem do wniosku, że tak właściwie to mnie to wkurwia. Bo […]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziA tam, od razu poświęcenie. Jakoś włączyło mi się to na fejsbuku, i zanim się zorientowałem, że to blog, już było za późno - przeczytałem.
Biedny Krzysiu, zawsze trafia na jakiś głupi blog przez przypadek, i przez przypadek jest najaktywniejszym uczestnikiem tego wątku.Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
Małe Piwko Blog
Małe Piwko Blog na facebooku
Domowy Browar Demon
Comment
-
-
Nie wiecie, ze język wroga należy poznać żeby poznać jego samego?
Jak sobie wyobrażacie, że krytyka na temat blogów bierze się znikąd?
Trzeba przeczytać parę bzdur, żeby sobie wyrobić określone zdanie na ich temat, przynajmniej ja tak mam.
Dziwię się, że głosy mówiące" jak to, Ty wróg blogów je czytasz" -wypomina czytanie blogów przez ich oponentów. trzeba być naprawdę krótkiego myślenia, żeby myśleć inaczej, oponenci blogów mają swoje zdanie na podstawie tego co przeczytają, a nie na podstawie zasady - nie lubię bo nie.
Aha, tekst o Carslbergu, który Krzyś podlinkował płytki jak spod budki z piwem (bądź mówiąc nowomową, może być to tekst rewolucji). Prymitywny, prostacki język, który potwierdza jedynie moje zdanie o blogachGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Racja Becik....ALE jeśli już przeczytało się wystarczająco dużo blogów, żeby stwierdzić, że większość treści które na nich występują to brednie albo w najlepszym razie płytkie informacje nie wnoszące nic ciekawego do tematu którym się zajmują to wypadałoby zaniechać dalszej konsumpcji tego medium. Inaczej wychodzi na to, że z premedytacją czytasz kretynizmy.
Generalnie masa jest bzdur w internecie tylko nie rozumiem, po co z uporem wyszukiwać na to przykłady. Myślałem, że w tym wątku chodzi o wyróżnienie ciekawych treści które jednak od czasu do czasu na którymś blogu się pojawiają.Last edited by behegrzmot; 2015-06-14, 16:14.
Comment
-
-
Mi bardzo podobają się dwa stwierdzenia, często pojawiające się na piwnych blogach:
- "my, piwne środowisko" - a poza nami gruzy, tyskie i zniszczenie
- "goryczka, która zabiłaby przeciętnego Janusza, ale dla nas to dopiero poziom startowy".
Jak widzę takie określenia, to w 90% przypadków zamykam zakładkę, chyba że trafię na jeszcze jakieś cymesy.Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
Piwny Janusz bez Teku
Comment
-
-
Co do goryczki, to jednak poziom akceptacji wzrasta wraz z kolejnymi wypitymi (prze)chmielonymi piwami. Właściwie zawsze gdy częstuję niewprawionych piwoszy jakimś IPA opinie są dwie: o jaki dziwny zapach i ALE GORZKIE. Często na twarzy pojawia się grymas niesmaku. Nietrudno znaleźć piwo, którego goryczka nie porusza wprawionego przełyku a nowicjuszy pokonuje i odrzuca.
Comment
-
-
No cześć.
Pomyślałem, że tak często jedziecie na blogerów, że pierdołowate tematy, że mało profesjonalnie, że sztampa i tak dalej. Namęczyłem się z tym poradnikiem. Mam nadzieję, że przyda się Wam i trochę zmienicie zdanie
Gdzie znaleźć najlepsze sklepy z piwem kraftowym w Trójmieście i okolicach? Poradnik: sklepy z kraftem, multitapy w trójmieście, miejsca piwne w Trójmieście
Jeśli macie uwagi, chcecie coś dodać (już dostałem maile z propozycjami) to walcie śmiało!
Comment
-
-
Co taka cisza? niby sezon ogórkowy?
jak śpiewał klasyk Czy coś w ten deseń, w końcu pecunia non olet. Chyba, że akurat są to sestercje z gara po zupie cebulowej. Od razu zastrzegam – poniższy wpis nie jest o tym, że nie należy zarabiać na swojej pasji, wiedzy i umiejętnościach. Jak najbardziej warto, wręcz wypada to robić. Tylko, że droga najmniejszego
Płatne recenzje muszą niesamowicie rozleniwiać, jako samonapędzający się mechanizm. Jest to też błędne koło. Rynek dla browarów jest coraz cięższy, cały czas powstają nowe, a istniejące nie ustają we wprowadzaniu nowości. I bardzo dobrze, powinno to prowadzić do coraz lepszego produktu. Niestety rodzi to również chęć pójścia na skróty – opłacenia recenzji, by podbić zainteresowanie. Co to jest, przykładowo, 500pln netto za recenzję przy wszystkich kosztach jakie browar ponosi na jedną warkę piwa?
Comment
-
-
Comment