Etyka etykiety

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • skitof
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2007.11
    • 2484

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
    Zgadza się. Inveralmond to ideał, do którego powinniśmy dążyć. Karta piwa to coś świetnego i doskonały sposób edukacji piwnej.
    W naszym przypadku jest o tyle prościej, że twórcy trzech głównych browarów nurtu rewolucyjnego to piwowarzy z długim stażem, sędziowie, ba, ikony rewolucji
    Fajnie byłoby popijać nowe piwo i zerkać na kartę, szukając swojego odczucia w tym co planowali piwowarzy.
    Właśnie ta edukacja piwna jest też ważna. Ona powinna również wychodzić od piwowarów i browarników, nie tylko tych wymienionych przez leonę. Etykieta jest oczywiście za mała, ale są strony internetowe, broszury, książki, zawieszki, filmy edukacyjne itp. Ja śledzę rynek niemiecki. Wydawałoby się, że tam przynajmniej o niemieckich piwach wszyscy wszystko wiedzą. Nic bardziej mylnego, browary i organizacje co rusz wymyślają nowe akcje edukacyjne w prasie, radiu, tv, internecie. Ostatnio np. furorę robi ten radosny filmik rysunkowy o piwowarstwie w Badenii-Wirtembergii i szerzej w ogóle o piwie. Powstał na zlecenie Związku Browarów w B-W i promuje piwa z tego regionu.

    Comment

    • kloss
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.03
      • 2526

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomX Wyświetlenie odpowiedzi
      Lista tych "niezbędnych" informacji robi się długa i konia z rzędem temu, kto to wszystko zmieści na jednej etykiecie...
      Na owijkach Dionizosa spokojnie się zmieszczą.

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomX Wyświetlenie odpowiedzi
        Co cenimy, jakie zachowania w promocji piwa nam się podobają, a jakie wręcz przeciwnie? ...
        Z rozmachem pojechałeś. W jeden stos zwaliłeś oczekiwania względem producenta i spredawcy, a to nie zawsze to samo. Ja od producenta oczekiwałbym na etykiecie takich informacji:
        - nazwa producenta, miejsce produkcji
        - stężenie brzeczki nastawnej i zawartość alkoholu.
        - jeżeli piwo ma reprezentować jakiś styl - to informacja o tym. Wtedy także IBU orwaz temperatura przechowywania i serwowania.
        - dodatkowe informacje, jeśli piwo wymaga szczególnego traktowania (jak Komes).

        Mam wątpliwości co do składników. Po pierwsze, słody i chmiele są tak różne, że nawet różne partie od tego samego producenta mogą się znacznie różnić. Sam spis bez instrukcji technologicznej mają znaczenie tylko jako ciekawostka, a dla osób, które się na tym nie znają (czyli dla 99,999% populacji) są bez znaczenia - wtedy można to potraktować jako czystą propagandę: o, zobaczcie, jak się staramy. A tak naprawdę nikt nie będzie w stanie tego zweryfikować.

        Wzory kieliszków, sugerowane potrawy itp. pierdoły uważam za zbędne. Do oceny organoleptycznej piwa i tak jest potrzebna wyłącznie sucha bułka pszenna, a ja osobiście piwa do konsupcji nie używam. Jak piję, to się nie obżeram.

        Część wymogów jest tak oczywista, że nie powinna być w ogóle wymieniana, jak "zjawisko pod tytułem Piwo nam skwaśniało - sprzedajmy, i mówmy że tak ma być, bo jest naturalne!". To jest złamanie warunków transakcji pomiędzy sprzedawcą a nabywcą. To regulują przepisy związane z prawami konsumentów.

        Comment

        Przetwarzanie...
        X