Zimą pijmy dubeltowe koźlaki

[zasada]

Jedna na teraz, dwie do piwnicy.(...)Coś mi nie gra, nie jestem w stanie powiedzieć co.
Może za mało ciała, może za mało suszonych owoców, może poprzednie piwa w stylu (i obok stylu) bardziej mi podpasowały? No nie wiem.

Dzisiaj odpaliłem drugą z zakupionych butelek Cieszyńskiego Koźlaka Dubeltowego i jest lepiej. Nie wiem do końca co zagrało, ale wydaje się nieco pełniejsze (?) i bardziej owocowe. Może to złudzenie, ale serio ucieszyłem się dzisiaj z małej szklaneczki, podczas gdy pierwsza szklanka mnie zasmuciła (koniec '18).
Zdrowie piwowara!

[darekd]

Nie wiem do końca co zagrało, ale wydaje się nieco pełniejsze

Myślę, że to bardzo możliwe, że tego typu nabiera pełni, swego rodzaju krągłości czy miękkości.
W przypadku cieszyńskiego Koźlaka, to ze względu na bodaj aż 20% ekstrakt można go potrzymać znacznie dłużej

Ja już zbieram ekipę na nowy sezon zimowy W związku z tym proszę o informację o ewentualnej dostępności doppelbocków w kraju.

[Brat_Piwny]

W związku z tym proszę o informację o ewentualnej dostępności doppelbocków w kraju.

Weltenburger Kloster Asam Bock dostępny w warszawskim Piwomaniaku

[darekd]

13 grudzień dniem Dubeltowego Koźlaka !

Weltenburger Kloster Asam Bock dostępny w warszawskim Piwomaniaku

Dzięki za info We Wrocławiu widziałem walającą się pustą butelkę 0,3 l. i już myślałem że w okolicznym sklepie kupię to piwo, ale pudło.

We wrocławskiej Piwnicy dostępny jest Aventinus Eisbock i dubeltowiec od Schlenkerli. W sklepiku Browaru 100 Mostów jest Ex-girlfriend z holenderskiego Jopena:

https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=120496&highlight=Jopen

oraz jego odmiana leżakowana w beczce chyba po bourbonie.

[Brat_Piwny]

We wrocławskiej Piwnicy dostępny jest Aventinus Eisbock

W warszawskim Piwomaniaku dostępny jest także Aventinus Weizen-Doppelbock, którego dzisiaj z przyjemnością wypiłem. Ponadto kupiłem również Kulmbacher Eisbock...

[beaviso]

Aventinus to moje ukochane piwo, absolutnie i nieodwołalnie, a już Eisbock w szczególności. Pasuje do każdej wyjątkowej sytuacji, tak w zimie, jak i w lecie Chyba nigdy nie piłem Eisbocka w domu, zawsze zabieram go w plener Podarowałem je kiedyś rzadko spotykanemu kumplowi, nie znalazł słów by opisać jak mu smakowało. Od tamtego czasu, wiedząc że się spotkamy na wyprawie (zwykle raz w roku ma to miejsce), to niosę Aventinusa Eisbocka i dla niego. I ciągle czekam na dzień, gdy będę miał okazję odwiedzić Monachium i skierować się do restauracji pod szyldem Schneider Brauhaus.

M.

[darekd]

13 grudzień dniem Dubeltowego Koźlaka !

Aventinus to moje ukochane piwo, absolutnie i nieodwołalnie, a już Eisbock w szczególności.
M.

W takim razie na zdrowie Aventinus klasyczny z nową etykietą.


Czy ktoś z Was spróbował:

Browar Port Gdynia / Doppelbock Browar Port Gdynia ? Dostępne tylko na miejscu?




13 grudzień dniem Dubeltowego Koźlaka !

Zachęcam do wychylenia tego dnia wychylenia i podzielenia się fotografią

[darekd]

Starych wspomnień czar z Warszawy:

https://www.browar.biz/forum/attachm...1&d=1575974305

Zagadka rozwiązana. Jest to plakat litograficzny przepięknej urody. Znajduje się w zasobach warszawskiego Muzeum Woli. Jesli dobrze odczytałem podpis pod eksponatem to jest z roku 1877 a więc moje datowanie z 1 posta można uznać za prawidłowe.
Co ciekawe w Muzeum Woli "odnalazła" się słynna już malowana panorama browaru Haberbusch i Schiele której losy po zamknięciu browaru były nazwijmy to niezbyt jasne.
Cudeńka. Trzeba będzie obejrzeć lajf niczym Mona Lisę w Louvre

[darekd]

13 grudzień dniem Dubeltowego Koźlaka !

Dziś oficjalnie zaczynam sezon dubeltowy

Na zdjęciu część upolowanych ciężkich koziołków. Właściwie dominuje drużyna Niemiec, zdominowana przez Bawarię (jedno z Saksonii). Poza tym w zasobach jeden reprezentant Polski (Cieszyn), Holandii i po raz pierwszy - Węgier - po węgiersku koźlak dubeltowy to "duplabak". Mam nadzieję, że coś jeszcze dozbieram...

[Pancernik]

Właśnie wprowadzam Eisboczucha Awentyńskiego .
Muszę się sprężać, niestety, bo zaraz wychodzę na Krysmas Party do tzw. spółki-matki...

[darekd]

Właśnie wprowadzam Eisboczucha Awentyńskiego .
Muszę się sprężać, niestety, bo zaraz wychodzę na Krysmas Party do tzw. spółki-matki...

A ja cytując pewnego fachowca sięgnąłem po porządną enerdowską kozę

https://www.browar.biz/forum/showthread.php?p=1362023#post1362023

[darekd]

Obecnie (trudno)dostępne są w Polsce Aventinusy, Celebratory z Aying, pewna warszawska hurtownia dystrybuuje eisbocki Loumbachera oraz Asam Bocki (Weltenburger). Z Holandii z trudem dostać można Ex-girlfriend. Jest też Poculator:

https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=124330

Ciekawostką jest, że pewna białostocka hurtownia ściąga te piwa z... Litwy

Życzę więcej dubeltowców w Nowym Roku!

[Brat_Piwny]

Życzę więcej dubeltowców w Nowym Roku!

Jeszcze w Starym Roku Doppelbock z Bierhalle Arkadia, już w Nowym Roku Paulaner Salvator zakupiony w Leclerc Warszawa Bielany.

[Pancernik]

Zima do luftu, a ja dzisiaj: dla oczu: Bal Mistrzów Sportu w Polsacie (Leon siódmy, żenada), a dla... reszty: najpierw Paulaner Salvator, a potem Eiche Doppelbock, wiadomo skąd... Zakąszałem... chałwą .

[darekd]

Pojedynek bawarskich Eisbocków

Aventinus Eisbock (pszeniczny koźlak lodowy) – Dolna Bawaria [AE]

https://schneider-weisse.de/en/node/54

https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=62757&highlight=Aventinus

25,5% ekstr.
12% alk.

Kulmbacher Eisbock (klasyczny koźlak lodowy) – Górna Frankonia [KE]

https://www.kulmbacher.de/kulmbacher-eisbock/

https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=57181&highlight=Kulmbacher

21% ekstr.
9,2% alk.

Aromat:
AE: są fenole, na początku lekki rozpuszczalnik. Potem jednak dominują ciepłe, słodowe tony – śliwka, powidła śliwkowe, kandyzowane wiśnie, lekka korzenność, ciut karmelu
KE : jest nieco mniej intensywny (ta pszenica robi różnicę, gdyż tu aromat jest bardziej jednolity, mniej złożony). Łagodny piernik, czekolada, suszone śliwki, łagodnie palone

Barwa:
AE: bardzo ciemny brąz, mocne zmienienie z osiadającymi drożdżami daje dodatkowo ciemny brunatny kolor pod słońce
KE: bardzo ciemny brąz, zmętnione, pod światło dodatkowo rubin z bardzo mocną herbatą

Piana:
AE: dość wysoka, zwarta, jasny beż, nietrwała, zostawią wątłą koronkę
KE: dość wysoka, kremowa/ecru, opada dość szybko ale zostawia zdecydowanie trwały kożuszek

Wysycenie:
AE: nie tyle wysokie, co szczypie mocno drobnymi igiełkami (efekt pewnie wzmaga alkohol)
KE: średnie, tu dłuższe musujące odczucia niż podszczypujące

Smak:
AE: śliwki – suszone i w likierze czekoladowym, ciut karmelu, jest kontra w postaci owocowej cierpkości (wiśnia). Alkohol jest wyczuwalny, trochę drapie choć nie drażni fałszywymi posmakami, nadaje długi rozgrzewający efekt z dodatkiem kandyzowanych czerwonych owoców. Pomimo ciężaru piwo jest stosunkowo żywe
KE: czekolada, suszone śliwki, trochę ciastkowe, alkohol delikatnie wyczuwalny, nie zaburza gładkiego odbioru piwa, rozgrzewa ale stosunkowo łagodnie (oczywiście w porównaniu do AE). Końcówka to susz owocowy z długim podpalanym akcentem muśniętym bardzo delikatną paloną goryczką.

Treściwość - wiadomo
Podsumowanie
Aventinus – pszeniczny zasyp robi różnicę – piwo jest bardziej złożone, owocowe, z wyraźniejszym aromatem, żywe (też dzięki związanemu z tym wysyceniu), alkohol mocniej rozgrzewa
Kulmbacher – jednolity zasyp jęczmienny powoduje, że piwo jest bardziej gładkie, ułożone. Mimo, że ma o 4,5% niższy ekstrakt nie wydaje się jakoś mniej treściwym piwem od Aventinusa. Bardziej deserowe

Konkluzja: Brać w ciemno oba