Oczywiście, że się nie da, bo działalność przemysłowa nie jest nauką ścisłą. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zadać sobie odrobinę wysiłku umysłowego i przed definiowaniem zakładu zastanowić się odrobinę, jakie kryteria spełnia. Obecnie problem polega na tym, że bezkrytycznie miesza sie różne pojęcia, określające całkowicie odrębne cechy, np. potocznie duży = koncernowy, mały = rzemieślniczy. Tymczasem z punktu widzenia mechanizmu funkcjonowania Czarnków czy Fortuna niczym nie różnią się Żywca czy Okocimia.
Osobiście nie sądzę. Na pewno wcześniejszy jest Edi, przy czym również spełnia postulat (całkowicie zresztą nielogiczny) samodzielnego wykonania środków produkcji. Nie wiem, jak sprawa wyglądała w Bartku, a trzeba pamiętać, że na początku lat dziewięćdziesiątych pojawiło się kilka małych browarów o krótkim żywocie (np. Babin). które również mogły spełniać kryterium rzemieślnicze.
Osobiście nie sądzę. Na pewno wcześniejszy jest Edi, przy czym również spełnia postulat (całkowicie zresztą nielogiczny) samodzielnego wykonania środków produkcji. Nie wiem, jak sprawa wyglądała w Bartku, a trzeba pamiętać, że na początku lat dziewięćdziesiątych pojawiło się kilka małych browarów o krótkim żywocie (np. Babin). które również mogły spełniać kryterium rzemieślnicze.
Comment