Browary Regionalne Jakubiak

[yaro74]

Patrząc na spadającą jakość ich wyrobów to powiem tak: całe szczęście. Może nowy właściciel czy też właściciele wezmą się do roboty i wyjdzie z tego coś dobrego. BRJ prowadzone na pół gwizdka to była porażka...

Oby tak było. Obawiam się, że kupi to jakiś koncern (są chętni z Chin i USA) i zlikwiduje, bo to konkurencja albo będzie produkował jakieś badziewie typu Tsingtao.

[kosher]

Żal może być tylko Ciechan Porter
reszty mi nie trzeba na rynku
Wtórne produkty lub mocno nietrzymające formy
Do tego ceny z kosmosu (np. lwówek jankes 5,99zł, czy wyborny ciechan po 3,99zł)

Niestety, ale zgadzam się. Od kiedy właściciel poświęcił się polityce jakość piw BRJ mocno się opuściła.
Większości brak głębi smaku, wodniste lub z wadami produkcyjnymi.
Widzę po swoich piwnych statystykach, jak na przestrzeni ostatnich kilku lat piwa z BRJ zostały u mnie wyparte przez Kormorana czy Fortunę/Grodzisk.
Porterka będzie faktycznie szkoda.

[darekd]

Mam nadzieję że nie przejmą to koncerny tylko po to żeby wygasić konkurencyjną produkcję.

Raczej nie będą. Z jednej strony minęły już raczej czasy, że lekką ręką kupowano zakłady żeby zamknąć produkcję. Z drugiej zaś we własnych (działających na inną skalę) chyba nie wykorzystują 110% procent swoich możliwości.

Jeśli Jakubiak mówi prawdę o Amerykanach i Chińczykach, to być może chodzi np. o jakiś fundusz. Taki jeden wykupił grupę K-Brewery (Lobkowicz) w Czechach (browarów nie zamknął, choć dynamiki w marketingu raczej nie ma). Z Ameryki może być też Gostomski

Jednak nie wiadomo czy to prawda czy marketing. Skoro mówi, że chce się zająć polityką - niedawno na etykietach husarię promował a interesy robi ze spadkobiercami Mao i Palikotem, to chyba chyba się jakoś rozmija z linią programową kukizowych patriotów? i polityką i innymi projektami browarnianymi on się zajmuje już parę lat więc może być coś innego na rzeczy.

Nie jest wielką tajemnicą, że BRJ miał problemy dotyczące dystrybucji i sprzedaży. Wynikało to moim zdaniem z tego, że z jednej strony nie był to już taki mały gracz na rynku, jednak z drugiej też nie wielki koncern z całym marketingowo-logistycznym zapleczem.

Trochę przypomina to patenty polskich firm sportowo-trekkingowych. Powstawały znane marki typu Alpinus czy Bergson i potem były sprzedawane. Jakubiakowi jednak chwała za odbudowanie kilku historycznych zakładów.

Nie wiem, czy szybko znajdzie chętnych na kupno i czy utrzymają się na rynku. Ich los może pokazać co w rzeczywistości może oznaczać popularne hasełko o "piwnej rewolucji w Polsce".

[darek99]

Niestety, ale zgadzam się. Od kiedy właściciel poświęcił się polityce jakość piw BRJ mocno się opuściła.
Większości brak głębi smaku, wodniste lub z wadami produkcyjnymi.
.

Jakubiak zanim został posłem był piwowarem w Ciechanie?

[kosher]

Nie o to chodzi. Mam wrażenie, że trzymał większą pieczę nad browarami, kontrolą jakości, marketingiem itp.
Od pewnego czasu rozwój portfolio browarów się zatrzymał, firmowy pub w stolicy przestał istnieć, strona jest rzadko aktualizowana.
Tak jakby właścicielowi nie zależało, żeby to wszystko dalej rozwijać.

[Puszek_72]

Osobiście wątpię żeby to jakiś koncern chciał to kupić. Za małe zakłady, pewnie jak by marka miała z 10% udziału w rynku to może wtedy a tak nawet marki BRJ nie ma jest Ciechan, Lwówek, Bojanów.
Zobaczmy może ktoś się znajdzie z kasą i kupi jak Tenczynek. Jak widać w biznesie pan Jakubiak nie patrzy na poglądy polityczne w sumie to zdrowe podejście
Pożyjemy zobaczymy

[emes]

Wiele polskich marek zostało sprzedane firmom zagranicznym a skoro Marek Jakubiak tyle mówi o patriotyźmie to ciekawe w czyje ręce trafią browary BRJ. W Niemczech czwarte czy piąte pokolenie żyje z licencji na Amol, a u nas np gość tworzy dużą polską firmę Kamis, te przyprawy są w prawie wszystkich sklepach spożywczych i oświadcza, że w tej branży zrobił już wszystko, potrzebuje nowych wyzwań i sprzedaje firmę Amerykanom. Mam nadzieję że nie będzie coś takiego z BRJ.

[SeeJay]

Trochę żal mi tych browarów...
Często piłem piwa takie jak: Ciechan Porter, Lwówek Jankes, czy Bojan Toporek, ale miały one syndrom "argusowoporterowy", czyli różnica w smaku nawet w obrębie jednej warki, a płaciło się za nie pieniądze podobne (a czasem wyższe) niż za kraftowe alternatywy. Akurat ostatni Toporek trafił mi się wręcz fenomenalny... sentyment zostanie.

[e-prezes]

No to kiedy do Biskupca przyjedzie TVN by w relacji na żywo pokazać jak to poseł Kukiz'15 zniszczył zabytek?

A kto jest obecnie właścicielem browaru? Dalej Jakubiak? No i jaki jest jego obecny stan?

[yoda79]

A kto jest obecnie właścicielem browaru? Dalej Jakubiak? No i jaki jest jego obecny stan?

Nie wiem kto jest właścicielem, ale na 100% mogę napisać jedno - nic się nie dzieje. Stoi i niszczeje doszczętnie.

[slawekkazek]

Szkoda mi tego projektu odbudowywania starych polskich browarów. Mnóstwo pracy i nerwów kosztowała walka z urzędami, konserwatorami zabytków itp żeby to osiągnąć. Mam nadzieję że nie przejmą to koncerny tylko po to żeby wygasić konkurencyjną produkcję.

Niestety, ratowanie zabytku poprzez spór z służbami konserwatorskimi oznacza najczęściej jego niszczenie. Konserwator jest po to, by w takich sytuacjach pomagać, a nie przeszkadzać. Tak niestety - z moich licznych obserwacji - wygląda praktyka. Jeśli "miłośnik" zabytków ustawia się w opozycji do konserwatora, to oznacza najczęściej, że chce remont przeprowadzić "na rympał", jak najtaniej i wedle swojej koncepcji. Po takim remoncie najczęściej nie jest to już zabytek a (mniej lub bardziej) efektowna wydmuszka.

[rohozecky]

Dokładnie. Spór z konserwatorem wskazuje, że tak naprawdę nie chodziło o żadne ratowanie ani odbudowę, a jedynie o remont wg wyobrażeń inwestora.

[Cooper]

Jak widać są różne przypadki kontaktu inwestora z konserwą.
W Warszawie na przykład często konserwa to miękka pipka którą inwestor stawia przed faktem dokonanym burząc zabytek a ten może sobie conajwyżej pomachać papierkiem stojąc w kaloszkach koło łyżki koparki. Jeden weekend i kamienica w poniedziałek wyjeżdża w postaci cegieł i belek na wywrotce.
Tutaj widać Marek natrafił na lokalnego napinacza. Z jednej strony pewnie idealistę chcącego by w ponownie uruchomionym browarze były w stolarce okiennej orginalne śrubki z płaskimi (a nie nowoczesnymi krzyżakowatymi) łebkami a z drugiej strony zatwardziałego obrońcę na zasadzie "albo będzie w 100 procentach tak jak ja chcę albo won".
No i efekt na dziś jest taki że inwestor który nie spadł razem z deszczem meteorytów a ma jakies tam doświadczenie i w portfolio renowację i ponowne uruchomienie po latach zastoju 3 browarów (Ciechanów. Lwówek Śl, Bojanowo a później także Tenczynek) został pogoniony, w biskupieckim browarze pewnie już dawno wybrzmiały solówki na diax'ach złomiarzy a ściany są regularnie zwilżane mocznikiem po Harnasiu przez okoliczną menelkę.
Czy teraz ten konkretny z imienia i nazwiska konserwa (jeśli nadal jeszcze nim jest a pewnie nie) zaręczy własnymi cojones że stan browaru nie pogorszy/ł się i że produkcja w nim zostanie kiedykolwiek przywrócona ? No właśnie.

[fidoangel]

Konserwator powinien być ciałem doradczym, pomagającym, swoją wiedzą, inwestorowi w przywróceniu zabytku do stanu użyteczności a nie tak jak w polskich warunkach, kolesiem z przerostem ego chcącym swoje widzimisię realizować za czyjeś pieniądze.

[e-prezes]

Polecam lekturę zakresu obowiązków powiatowego i wojewódzkiego konserwatora zabytków. Policjant też ma być ciałem doradczym?