A widzisz, policjant w UK jest postrzegany zupełnie inaczej niż u nas. Właśnie jest kimś kto pomoże doradzi...Tam się nie boją policjanta czyli można. W nas mieszka homo sowietikus
Browary Regionalne Jakubiak
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedziPolecam lekturę zakresu obowiązków powiatowego i wojewódzkiego konserwatora zabytków. Policjant też ma być ciałem doradczym?
Przecież jestem jego pracodawcą.
Jego wynagrodzenie pochodzi m.in. z moich podatków, więc to chyba jasne.
Wiem, że idealizuję, ale w naszym kraju większość ludzi, jak widzi mundur, to ze strachu kuca i s.a pod siebie.
Jedziesz autem, na parkingu stoi radiowóz, panowie jedzą kebaba, a prawie wszyscy kierowcy zes.ani jadą 20 km/h poniżej ograniczenia...
Comment
-
-
Wracając do Biskupca , http://olsztyn.wyborcza.pl/olsztyn/1...Redirects=true To ta Pani konserwator "blokowała" reaktywację browaru, później było czekanie na nowego konserwatora i temat poszedł w odstawkę.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slawekkazek Wyświetlenie odpowiedziNiestety, ratowanie zabytku poprzez spór z służbami konserwatorskimi oznacza najczęściej jego niszczenie. Konserwator jest po to, by w takich sytuacjach pomagać, a nie przeszkadzać. Tak niestety - z moich licznych obserwacji - wygląda praktyka. Jeśli "miłośnik" zabytków ustawia się w opozycji do konserwatora, to oznacza najczęściej, że chce remont przeprowadzić "na rympał", jak najtaniej i wedle swojej koncepcji. Po takim remoncie najczęściej nie jest to już zabytek a (mniej lub bardziej) efektowna wydmuszka.
Comment
-
-
Dyskusja jest bezprzedmiotowa, dopóki nie posiadamy dokładnych danych: o co poszło, w jakim stopniu zalecenia konserwatorskie ingerowały w plan przebudowy, z jakimi kosztami się to wiązało, czy rzeczywiście było wyłącznie "nie, bo nie", i tak dalej.
Comment
-
-
Rozwinę nieco myśl, sformułowaną kilka wypowiedzi wcześniej. Wielokrotnie byłem świadkiem rozmów pomiędzy właścicielem zabytku a konserwatorem, jako osoba stojąca niejako pośrodku (trochę niewdzięczna rola, ale tak sformatowano prawnie nasz system). Wśród owych posiadaczy można wyróżnić grupę, która po prostu współpracować nie chce - ja mam pieniądze i decyduję. Druga grupa to osoby, wychodzące z założenia, że nie będą się kopać z koniem (czyli konserwatorem), więc generalnie podporządkują się jego wytycznym, byle szybciej przepchnąć całą procedurę do przodu. Trzecia grupa z konserwatorem po prostu współpracuje. I zgadnijcie, kto osiąga najlepsze rezultaty? Znam kilku właścicieli kamienic w Krakowie czy na Kazimierzu, którzy dziś (po kilku latach od realizacji swojego projektu) są w stanie przyznać, że konserwator nie tylko miał rację, ale uratował ich od popełnienia grubego błędu - gdy w trakcie badań wyszły piękne, malowane stropy z XV wieku, naścienne malowidła z wieku XVI, etc. chcieli to zgrabnie zakryć (karton-gips) - nie udało się. Dziś mamy hotele lub biura (rzadziej i mieszkania), gdzie ludzie za przyjemność spędzenia dłuższego lub krótszego czasu z widokiem na te "cuda" płacą grube pieniądze. Wartość takiej nieruchomości na rynku jest niepomiernie wyższa. A wracając do browarów. Czy cieszy mnie, że w Zwierzyńcu wciąż produkowane jest piwo? I tak i nie. Nie, bo piwo warzone jest w blaszanej budzie (która kiedyś była chyba rozlewnią), na współczesnym sprzęcie (jaki możemy znaleźć w przeciętnym browarze kraftowym). Tak, bo w ogóle utrzymała się tradycja miejsca. Tak, ponieważ jest szansa, że obecny (lub kolejny) właściciel pójdzie po rozum do głowy i wykorzysta choć część potencjału, który - na szczęście - wciąż tam pozostał. I jeszcze jedna uwaga: jeśli konserwator wpisuje do rejestru budynek browaru wraz z pozostałościami urządzeń, które tam niegdyś pracowały, (a to rzadka sytuacja, zwykle o urządzeniach - zabytkach techniki - jednak się zapomina), to wcale nie znaczy, że reanimując browar trzeba te urządzenia przywrócić do życia (podjąć na nich produkcję). Po prostu nie wolno ich usunąć - można wykonać np. zgrabny repasaż warzelni (tzw. IV warzelnia w Tychach). Kto zna browar Bernard też wie, o czym mówię (tam właściciel zdecydował się zakupić miedzianą warzelnię z nieczynnego browaru w Linzu z lat 30-tych XX wieku, przeprowadził jej repasaż, a jedno naczynie "dorobiono" na wzór pozostałych - i choć to całkiem nowoczesna warzelnia, pokazywana jest turystom jako dowód na to, że właśnie tu szanuje się tradycję i produkuje prawdziwe czeskie piwo). Więc raczej trudno mnie przekonać, że przeniesienie produkcji do stalowej budy czy wywalenie pozostałości starych urządzeń "bo przeszkadzają" ma cokolwiek wspólnego z ratowaniem tradycji. A co do rozbudowanego ego niektórych konserwatorów (podobno) - wszyscy jesteśmy ludźmi. Czasami, tak po ludzku, to nawet jestem w stanie zrozumieć reakcję takiej osoby, gdy ma do czynienia z nadzianym, wszystkowiedzącym facetem (zdecydowanie tej płci to dotyczy) - nazwałbym to reakcją obronną. Tylko trzeba pamiętać, że za wszystkim działaniami stoją przepisy, i jeśli jest coś nie tak, to inwestor rozniesie w puch konserwatora i jego działania (ma więcej kasy, lepszych prawników, czasami też bywa bardziej uparty). No i - nobody's perfect.
Comment
-
-
Doctor Brew wydzierżawił Lwówek na 2 lata, z opcją wykupu browaru.
Browary Regionalne Jakubiak Marka Jakubiaka wydzierżawiły Browar Lwówek spółce Doctor Brew. Dzierżawca może w ciągu 2 lat kupić zakład, poinformowała firma Doctor Brew. Zakład produkował będzie zar...
Domyślam się że docelowo kupią ten browar, by w końcu warzyć na swoim.Last edited by rafalek21; 2018-11-15, 08:06.
Comment
-
-
Kolejny krok w piwnej rewolucji. Ciekawe ile czasu minie do sprzedaży takiej Pinty czy Doktorków koncernom.„Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”
"Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".
Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.
Comment
-
-
Były podśmiechujki z transmisji ze spania pod fermentorem, było oburzenie na amaroka, którym pojechali po cośtam. A oni pokazali nam jak się robi biznes. Nie dość, że załapali się na początek wznoszącej fali to jeszcze ją umiejętnie podsycali. Należą się oklaski. A jeśli za 5 lat sprzedadzą browar np. CP potrzebującemu kraftowej nóżki to będzie mat!
Comment
-
-
Dokładnie leona. Po takich artykułach też te pół grosza marży na flaszce wygląda inaczej„Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”
"Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".
Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafalek21 Wyświetlenie odpowiedziDoctor Brew wydzierżawił Lwówek na 2 lata, z opcją wykupu browaru.
Browary Regionalne Jakubiak Marka Jakubiaka wydzierżawiły Browar Lwówek spółce Doctor Brew. Dzierżawca może w ciągu 2 lat kupić zakład, poinformowała firma Doctor Brew. Zakład produkował będzie zar...
Domyślam się że docelowo kupią ten browar, by w końcu warzyć na swoim.
Raczej pojedyńcze zjawisko. Inaczej był by to fajny trend gdyby przynajmniej kilka mocniejszych kontraktowców przejeło stare przemysłowe browary.
Pinta, chyba największy kontraktowiec a więc najbardziej kasiasty zamiast zainwestować w jakiś stary fajny browar woli szpecić krajobraz ustawianiem kontenerów. Pewnie zrobią to możliwie z klasą ale to i tak będą blaszane kontenery otoczone pewnie nowym budynkiem a nie stary, zadbany XIX-wieczny browar a takie są najwartościowsze.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
Cooper, w innym wątku/-ch chyba jasno się niektórzy wyrazili, że nie jest takie proste i tanie. A o kasę tutaj chodzi... i czas. Jak ktoś ma faneberię i dużo kasy to może się w takie rzeczy bawić. A jak widać dużo chętnych nie ma.
Właściciele Grybowa ile się męczyli, by wypromować i sprzedać swoje produkty. Nie oceniam ich, ale to nie ten sam segment. Stare browary (te w Polsce) nie bardzo pasują do nowych koncepcji kraftu, więc nie są dla nich atrakcyjne. Owszem na pewien czas, by podtrzymać markę do czasu postawienia swojego.
Zrozum, że przedsiębiorstwa dziś i XIX i przełomu XIX i XX w. mimo, że chodzi im o to samo, mają zupełnie inne podejście do produktu i sprzedaży. To, że nazywa się to piwo jak dawniej nie znaczy, że jest tym samym.
Comment
-
-
Gratulacje dla Doktorów. Ale po takim ruchu jeszcze ciężej mi będzie uwierzyć w historie, że na kraftowym to się praktycznie nie zarabia, słynne Kopyrowe "amortyzacja głupcze" i inne tego typu bajki.pozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedziZrozum, że przedsiębiorstwa dziś i XIX i przełomu XIX i XX w. mimo, że chodzi im o to samo, mają zupełnie inne podejście do produktu i sprzedaży. To, że nazywa się to piwo jak dawniej nie znaczy, że jest tym samym.
U nas nieważne gdzie się warzy tylko to co już finalnie poleje się klientowi z kranu.
W Czechach jakoś do łask powróciło (i pewnie nadal powraca) dosyć spory odsetek starych browarów a w Niemczech z powodzeniem ciągle funkcjonuje ich spora ilość. Warzą też ciekawe i dobre piwa a jednocześnie, ale już w przeciwieństwie do naszego kraju, bez wstydu mogą zorganizować tzw dni otwarte i pokazać turystom piękne stare browary gdzie powstają ich ulubione marki.
Kasa ? Uwierzę w bogactwo zachodniego sąsiada ale myślę że jednak południowego można obiektywnie porównać z nami.
Chyba po prostu chodzi o różnicę mentalności. Niestety oczywiście na naszą niekorzyść.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
Comment