Zepsuty Carlsberg i Łomża - czy ktoś mnie zrozumie?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ljuk
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2012.08
    • 2

    Zepsuty Carlsberg i Łomża - czy ktoś mnie zrozumie?

    Dzień dobry.
    Jestem tu nowy jako piszący, bo często przeglądam i czytam forum z zainteresowaniem. Bardzo ciekawe tematy.


    Chcę jednak napisać o czymś, co mnie od dłuższego czasu dziwi i zastanawia co to może być? Przeglądałem forum ale nie znalazłem odpowiedzi.

    Będę pisał niestety dosyć zawile, bo bardzo trudno mi to opisać.

    Kupiłem kila razy chyba zepsute piwo Carlsberg i raz Łomża - w zwykłych marketach. Jednak bardzo mi trudno określić słowami na czym w smaku to popsucie polegało. W Calsbergu doś często to występuje, dlatego nawet przestałem go kupować.
    Kiedyś kupiłem też piwo Lubuskie, zielone - pistacjowe - bo mi smakowało. Ale raz tak trafiłem znów na ten "posmak" i to bardzo już ostro go czułem. Bo tego Lubuskiego się nie dało pić. I też nie kupuję, bo jak widze na półce w sklepie to mi się ten nieprzyjemny smak przypomina.
    Jestem pewien, że to jakaś wada trunku niż zamierzony cel.

    W żadnej innej marce piwa tego posmaku nie było.

    Smak ten odczuwa się raczej w trakcie a nawet dopiero po przełknięciu. Szczególnie czuje się go na podniebieniu z tyłu. Trochę się czuje w zapachu. Nie jest to wrażenie porównywalne z żadnym innym smakiem ani "zepsuciem" jakie do tej pory znam. Ani to skwaśniałe, ani spleśniałe, ani stęchłe dlatego tak trudno mi to opisać...

    Może ktoś też to zauważył, i wie co ja mogłem czuć...

    Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć co to może być? O co chodzi? Bardzo mnie to ciekawi.
    Opieram się raczej na Waszym doświadczeniu niż na to, że odpowiecie na moje opisy...

    Dziękuję.
  • anteks
    maruda
    🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10759

    #2
    Jak w zielonych butelkach to skunks
    W Lubuskim diacetyl
    które każdy dżentelmen znać powinien Każdej damie z dobrego domu imponuje zacna wiedza jak również fachowa terminologia. Zdobądź szacunek w stadzie dzięki zapamiętaniu tych prostych związków i powiązanych z nimi okoliczności przyrody i żywiołów mających swoje odbicie w jakże szlachetnym trunku ja...
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • ljuk
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2012.08
      • 2

      #3
      właśnie też podejrzewałem zieloną butelkę bo to wspólny mianownik...

      Comment

      Przetwarzanie...