Mini Browar "EDI"

[anteks]

. Miałem też okazję porozmawiać z właścicielami. Wbrew pewnym opiniom są b. przystępni i niezwykle sympatyczni..

potwierdzam , można dowiedzieć sie bardzo wiele ciekawych rzeczy
nie taki straszny Wilk jak go malują

[k_k_s]

Daj znać jak wypijesz Miętowe. Po pierwszym łyku poczułem się jak po kroplach żołądkowych. Masakra

[Dreamer]

Są takie piwne miejsca w Polsce gdzie choć raz trzeba zajrzeć i tacy ludzie, z którymi choć raz warto zamienić słowo. Bez wątpienia browar EDI i jego właściciel znajdują się w czołówce tej listy. Wschowę, położoną absolutnie nie "po drodze" moich służbowych tras po kraju wreszcie odwiedziłem wracając do Łodzi z Wrocławia ("po drodze" oznaczało w tym przypadku nadłożenie co najmniej jakichś 150 km ). Znając sytuację browaru z Gościszewa (też mała wieś), o którym nawet we własnej wsi nie słyszeli, tu byłem zaskoczony ustawionymi przy trasie szyldami reklamującymi tutejsze, regionalne piwo. Brawo!

W browarze zajmującym budynek gospodarczy sąsiadujący z domem właścicieli niebywały spokój. No fakt, lato już za nami. Bardzo sympatyczny właściciel, dowiedziawszy się że z Łodzi specjalnie po piwo pół Polski przejechałem (ten tekst zawsze działa ), no i nieco kojarzący już Forumową Brać bez oporów dał się wciągnąć w dyskusję nt. meandrów swojego biznesu. Jak to zwykle bywa: smutna to była historia. Nie ma co w kółko przytaczać tych samych problemów, na które uskarżają się wszyscy chyba właściciele małych browarów w naszym kraju - z jednej strony zuchwałe panoszenie się wiekich producentów, z drugiej brak przychylności lokalnej społeczności. Ech, w kółko to samo. Żal mi człowieka, bo słychać było, że serce w ten swój browar wkłada. Sumitował się trochę, że ceny na piwo mało przystępne (5 zł za but. 0,5 l), ale za to chętnie odsłania tajniki technologii (choć nie wszystkie - na pytanie jak dokładnie aromatyzuje swoje piwa smakowe - anyżowe i miętowe - uchylił się od odpowiedzi). Chętnie zostałem oprowadzony po "całym" browarze. Bardzo miłym gestem był darmowy poczęstunek butelką świeżutkiego drożdżowego pilsa prosto z tanku. No i zaproszenie do odwiedzin, jak tylko będę gdzieś w okolicy. Co prawda, wysłuchałem też nieco mniej przychylnych opinii nt. naszego forum. Kiedyś, po odwiedzinach jakiegoś forumowicza, właściciel przeczytał na forum informacje, które nie do końca chciał upubliczniać. Rozumiem to i szanuję. Podobnie jak pełen szacunku jestem dla człowieka, który w tak zdeterminowany sposób walczy z wiatrakami. Już od 9 lat. I oby starczyło mu zapału przynajmniej na drugie tyle

Testowane na szybko piwa EDI-ego (na razie tylko pils i ciemne) rzeczywiście są rewelacyjne i niepowtarzalne. Mocna goryczka świadczy, że chmielu właściciele nie żałują, a dodatkowy aromat chmielowy nadaje piwom wyjątkowy, niemal owocowy charakter. Przy anyżowym - testowane w czasie pisania tych słów - nie ukrywam, nieco się męczę. Bardzo słodkie, no i smak anyżku (nie przepadam) zbyt mocny - zabija wszystko inne.

[Marusia]

Co prawda, wysłuchałem też nieco mniej przychylnych opinii nt. naszego forum. Kiedyś, po odwiedzinach jakiegoś forumowicza, właściciel przeczytał na forum informacje, które nie do końca chciał upubliczniać.

To raczej nie jest winą tego forumowicza, w końcu jeśli ktoś nie zaznaczy, że informacja jest poufna, to trudno zgadywać, czy jest, czy nie

Pytałeś może o Dworskie, czy zamierzają powtórzyć eksperyment? Bo chyba się na nas obrazili, że napisaliśmy że kwach i się przestali odzywać na forum

[Dreamer]

w końcu jeśli ktoś nie zaznaczy, że informacja jest poufna, to trudno zgadywać, czy jest, czy nie

Wiesz, może zaznaczył, kto wie? Zresztą, nie ma o czym dyskutować - żeby właściwie ocenić sytuację należałoby wysłuchać racji obydwu stron. Poza tym, nie odczułem żeby w odczuciu właściciela browaru był to jakiś wielki problem - ot, po prostu taka uwaga przy okazji.

Co do piwa Dworskiego: sam szef gorąco mnie przestrzegał, że piwo jest "mocno kwaskowate", cobym nie był zawiedziony. Gorliwość jego zapewnień mogła świadczyć, że z tym Dworskim to pewnie nie wszystko wyszło tak jak potrzeba. Dworskie wciąż w stałej sprzedaży, poza tym pojawiło się Dworskie Ciemne - w takich samych butelkach i... z tymi samym etykietami (właściciel czeka na nowe etykiety do ciemnego).
Niebawem dorzucę swój opis obydwu Dworskich na forum.

[pezet]

(...)
Co do piwa Dworskiego: sam szef gorąco mnie przestrzegał, że piwo jest "mocno kwaskowate", cobym nie był zawiedziony. Gorliwość jego zapewnień mogła świadczyć, że z tym Dworskim to pewnie nie wszystko wyszło tak jak potrzeba. Dworskie wciąż w stałej sprzedaży, poza tym pojawiło się Dworskie Ciemne - w takich samych butelkach i... z tymi samym etykietami (właściciel czeka na nowe etykiety do ciemnego).
Niebawem dorzucę swój opis obydwu Dworskich na forum.

Może to lambic albo kwaśne "wschowskie" ale (taki Rodenbach z Ediego)

[kopyr]

To jest odpowiedź na post Dreamera o Dworskim Ciemnym.

nasycenie - potężne, wyrzuca korek z butelki z niespotykaną siłą (chyba troche przedobrzyli z drożdżami);

IMO przedobrzyli z surowcem do refermentacji. Mnie dziwi jedno, po kiego grzyba dodawać inny szczep drożdży do refermentacji? Przecież można tak jak robią to piwowarzy domowi, dodać jedynie glukozy, czy ekstraktu słodowego i wystarczy. Jeżeli piwo nie było filtrowane czy pasteryzowane to jest to zbędna komplikacja, podnosząca koszty i ryzyko zainfekowania piwa, do którego jak widać doszło.

Owszem stosuje się takie zabiegi, że do refermentacji dodaje się inny szczep drożdży niż do fermentacji właściwej. Zwykle w przypadku weizenów, dodaje się do butelek drożdże lagerowe, podczas gdy fermentacja główna jest na górniakach. Spowodowane jest to tym, że drożdże lagerowe wolniej ulegają autolizie niż górnofermentacyjne. Przy swoich pierwszych próbach z piwem dojrzewającym w butelkach była to IMO ze strony browaru EDI niepotrzebna komplikacja. Poza tym zdaje się, że do butelek użyto szczepów górnofermentacyjnych.

Wydaje mi się, że inny szczep drożdży może skutkować właśnie tym, z czym mamy do czynienia czyli granatami. Surowiec do refermentacji mógł być wyliczony prawidłowo, ale drożdże są głębiej odfermentowujace niz te które przeprowadziły fermentację główna, i zeżarły jeszcze trochę cukrów resztkowych, których tamte drożdże już nie ruszały.

Cóż człowiek uczy się na błędach, a powinien na uniwersytetach Miejmy nadzieję, że następne warki będą bardziej udane. A właścicielom browaru życzę odwagi do podjęcia bolesnej decyzji o wycofaniu tych piw ze sprzedaży. Bo mogą sobie zrobić więcej złego niż dobrego. W obecnej sytuacji, można jeszcze uratować butelki, póki zbytni osad nie osiadzie na ściankach, wtedy będzie trudniej domyć.

[JAckson]

Parę dni temu piłem jasne niepasteryzowne oraz ciemne niepasteryzowane. NIestety, ale kwasowość jest zbyt mocna :/ Fakt, że przebijają ciekawe posmaki, ale niestety zbyt słabo. Jak dla mnie piwa zbyt wytrawne.
Mam jeszcze Dworskie ciemne w dużej butli. Jakoś mnie nie ciągnie by spróbować.

PS. Niektóre browary uparcie promują labiki.

[pinek]

50l

wypiliśmy wczoraj ( no parę piw zostało ) kega 50l. Wrażenia ogólne pozytywne. Trzeba będzie powtórzyć kiedyś degustacje by wyrobić sobie ostatecznie opinie

[anteks]

wypiliśmy wczoraj ( no parę piw zostało ) kega 50l. Wrażenia ogólne pozytywne. Trzeba będzie powtórzyć kiedyś degustacje by wyrobić sobie ostatecznie opinie

no to niezła imprezka była

[jacer]

Byłem w niedziele, zakupione zostało jasne i ciemne. Wrażenia z konsumpcji niebawem. Pite na miejscu smakowało.

[anteks]

plon dzisiejszej wizyty

[anteks]

słabo trochę widac dodam że 0,5l od lewej to miodowe , swojskie palone oraz mętne niefiltrowane no i szkło od EDIego

[jacer]

no i szkło od EDIego

To po lewej to klasyka. Że ja tych kufli nie widziałem.

[piotry]

a po ile to szkło ??