Akcja - bojkot piwa bez podanego miejsca produkcji

[Ahumba]

Ja z jakąkolwiek deklaracją odnośnie bojkotu wstrzymam się do Wrocławia. Jeśli Oni się będą wstydzić miejsca produkcji ja się będę wstydził pić piwo niewiadomego pochodzenia. Jeśli będzie informacja o miejscu warzenia - ilość wypitego piwa będzie zależała od tego, czy będzie mi smakowało.

[pajel]

Wiesz, niektórzy (jak ja) mają takiego bzika. Jak jadę np do Czarnogóry na wakacje, to chcę pić piwo czarnogórskie (czy też śliwowicę), jeść suszoną szynkę, też czarnogórską. Jak spędzam wakacje nad naszym morzem to chcę pić piwa i jeść produkty regionalne produkowane w regionie którym przebywam, takie informacje są mi pomocne w identyfikacji miejsca powstawanie produktu. Nie sztuką jest dzisiaj kupić w Olsztynie węgorza z... Chin. Niektórzy przyjeżdzają do Bielska-Białej w celu spożycia regionalnego Bielitzera a dostają radomskiego Koźlaka, ja w takim przypadku czuję się oszukany. (Chociaż Bielitzer nie jest dobrym przykładem bo na pytanie odpowiadają zgodnie z prawdą, ale jednak trzeba pytać).
Tak to trzeba rozumieć..

Patrząc na to z tej strony masz absolutną rację. Z perspektywy produktu regionalnego, miejsce produkcji jest istotne. Browary nie podające miejsca produkcji nie chcą chyba być utożsamiani z regionem. Chcą podbijać Świat. Wyprodukowano w Polsce im wystarczy - tak bym to tłumaczył
Mnie również podczas podróży interesują lokalne przysmaki i wtedy wybieram je świadomie. Ale jak chce się napić dobrego piwa to wybieram świadomie dobre piwo i guzik mnie obchodzi czy ono jest robione w piwnicy, czy browarze x. Dlatego bojkotowanie piwa z powodu braku podanego miejsca produkcji jest dla mnie bez sensu. Bojkotowany powinien być produkt kiepskiej jakości.

[ksy]

Dziwisz się? przeczytaj jego opis w profilu:


Chciałbym, aby na piwie były podane miejsce produkcji, ekstrakt nastawny i alkohol. Na tej podstawie już sporo można wywnioskować. Ponadto surowce (bez wody). Można wymienić odmiany chmieli. Byłoby bardzo dobrze, gdyby piwa mające naśladować jakiś styl, miały to napisane.

Ale jak to surowce bez wody? Z woda i koniecznie miejsce pochodzenia wody (własna studnia, import z Chile, kranówka?)!!! Ile dni leżakowało! I jeszcze skąd chmiel i słody (czy aby pola nie za blisko ulicy?), jakie i jak długie przerwy temperaturowe!?Nie zapominajmy też o konieczności podania pochodzenia butelki (która huta? a może odzysk?) Dość oszukiwania !!! Te wszystkie informacje mają być na etykiecie! A jak nie to BOJKOT!!! Będę zaciskał piąstki tupał nóżkami i bojkotował nieuczciwe browary!

A poważnie to przeszkadzają mi jedynie klony. Bo jeśli browar (kontraktowy) ma unikalną recepturę (nawet jeśli jej unikalność polegać ma tylko na dodaniu soku) to czy podają browar wytwórce i serie innych bardziej lub mniej nieistotnych wartości, które przeciętnego konsumenta nijak obchodzą.

A sekciarze kochani powiedzcie mi proszę: z której plantacji jest herbata którą pijecie, z której palarni kawa, z którego chlewu schabowy? podali na opakowaniu czy jednak bojkot?

[Gość]

Dziwisz się? przeczytaj jego opis w profilu:


Chciałbym, aby na piwie były podane miejsce produkcji, ekstrakt nastawny i alkohol. Na tej podstawie już sporo można wywnioskować. Ponadto surowce (bez wody). Można wymienić odmiany chmieli. Byłoby bardzo dobrze, gdyby piwa mające naśladować jakiś styl, miały to napisane.

Czepiasz się, to oznacza, że każde wypije dla spróbowania, co nie oznacza, że będę je pił zawsze (Viva Hel raz piłem i to mi wystarczy, dla mnie ohydztwo).

[Gość]

Po co te durne komentarze?

A po co durna propozycja bojkotu, bo nie ma miejsca produkcji?
Dla każdego co innego może być durne ...

[becik]

A po co durna propozycja bojkotu, bo nie ma miejsca produkcji?
Dla każdego co innego może być durne ...

Ty i tak wypijesz wszystko bez baczenia na to kto to robi więc nie zrozumiesz pewnych rzeczy, które dla innych są wazne

[Gość]

Ty i tak wypijesz wszystko bez baczenia na to kto to robi więc nie zrozumiesz pewnych rzeczy, które dla innych są wazne

Pofatyguj się i przeczytaj co napisałem wyżej, choć w sumie pewnie nie zrozumiesz, sekciarze browar.biz już tak mają.

[żąleną]

A sekciarze kochani powiedzcie mi proszę: z której plantacji jest herbata którą pijecie, z której palarni kawa, z którego chlewu schabowy? podali na opakowaniu czy jednak bojkot?

A czy to jest forum herbata.biz, kawa.biz lub schabowy.biz? Tu interesujemy się piwem i o nim mówimy.

Aczkolwiek poruszyłeś istotną kwestię. Nie da się zagłębić we wszystko - tak jak zagłębiamy się w piwo jako obiekt naszej fascynacji - ale zauważyłem, że u wielu forumowiczów stosunek do piwa rozszerza się na stosunek do artykułów spożywczych i kulinariów w ogólności. Zaczynamy bardziej szukać dobrych, wartościowych produktów, a nawet sami zabieramy się za ich wytwarzanie, np. pieczenie chleba czy serowarstwo.

[becik]

Pofatyguj się i przeczytaj co napisałem wyżej, choć w sumie pewnie nie zrozumiesz, sekciarze browar.biz już tak mają.

Przy Tobie wysiadam, wszyscy inni też - jesteś wielki

Może Tobie nie przeszkadza: przykładowe piwo X wyprodukowane dla LIDL w EU. Mi to przeszkadza, bo chcę znać producenta. Tobie to wisi, a mi nie. Nie tyczy się to tylko piwa ale i innych produktów spożywczych.
Jeśli na danym produkcie nie ma podanego konkretnego producenta, to wybieram innego i nie ma to nic wspólnego z sekciarstwem tylko z pewnymi zasadami

PS. Sekciarzem nie jestem, sekciarze mnie wkurzają.

[ksy]

A czy to jest forum herbata.biz, kawa.biz lub schabowy.biz? Tu interesujemy się piwem i o nim mówimy.

Aczkolwiek poruszyłeś istotną kwestię. Nie da się zagłębić we wszystko - tak jak zagłębiamy się w piwo jako obiekt naszej fascynacji - ale zauważyłem, że u wielu forumowiczów stosunek do piwa rozszerza się na stosunek do artykułów spożywczych i kulinariów w ogólności. Zaczynamy bardziej szukać dobrych, wartościowych produktów, a nawet sami zabieramy się za ich wytwarzanie, np. pieczenie chleba czy serowarstwo.

O to mi chodzi właśnie chodzi. Tutaj jest browar.biz i jest narzeczy piwo, ale nazywanie oszustwem, nie podawanie informacji, która obchodzi 99,(9)% konsumenta tyle co ciebie plantacja herbaty, której wyrób się spożywa jest śmieszne. Równie dobrze nie podanie palarni kawy, jest "oszustwem" , ale taka informacja mało obchodzi (prawie) kogokolwiek. A nawet gdyby na opakowaniu, podana była plantacja, palarnia, i browar, to jaki pożytek miałby z tego konsument, poza częścią (nawet nie całym) forum browar.. herbata.. kawa .. czy jaki tam jeszcze biz? Co takiego wnosi informacja o miejscu produkcji? (Oprócz tego, że jest ten czy owy "który lubi wiedzieć, bo tak"

[jacer]

Czy Artezan też będzie bojkotowany?

[leona]

(...) Co takiego wnosi informacja o miejscu produkcji? (Oprócz tego, że jest ten czy owy "który lubi wiedzieć, bo tak"

Opony produkowane w Słowenii albo Indonezji, czosnek z Polski lub Chin, pasta pomidorowa z Grenlandii lub Włoch, daktyle z Maroka lub Rosji, wódka z Rosji lub Szkocji, whiskey z USA czy Zielonej Góry...
Dla wielu ta informacja znaczy naprawdę dużo.

[Gość]

Przy Tobie wysiadam, wszyscy inni też - jesteś wielki

Może Tobie nie przeszkadza: przykładowe piwo X wyprodukowane dla LIDL w EU. Mi to przeszkadza, bo chcę znać producenta. Tobie to wisi, a mi nie. Nie tyczy się to tylko piwa ale i innych produktów spożywczych.
Jeśli na danym produkcie nie ma podanego konkretnego producenta, to wybieram innego i nie ma to nic wspólnego z sekciarstwem tylko z pewnymi zasadami

PS. Sekciarzem nie jestem, sekciarze mnie wkurzają.

Ale chyba tu chodzi nie o podanie producenta tylko miejsca wyprodukowania, to jest zasadnicza róznica.
Co za różnica, czy piwo zostało zrobione w Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie, dla mnie żadna.

[żąleną]

Sekciarzem nie jestem, sekciarze mnie wkurzają.

Jesteś, jesteś. Bo widzisz, sekciarz to ten gość po drugiej stronie Internetu, który przejmuje się tym, co ty masz w dupie. I nie można mu na to pozwolić. Witaj w klubie.

[Gringo]

A nawet gdyby na opakowaniu, podana była plantacja, palarnia, i browar, to jaki pożytek miałby z tego konsument, poza częścią (nawet nie całym) forum browar.. herbata.. kawa .. czy jaki tam jeszcze biz? Co takiego wnosi informacja o miejscu produkcji? (Oprócz tego, że jest ten czy owy "który lubi wiedzieć, bo tak"

Jeden z producentów przypraw sprzedając pieprz w zianenkach, na odwrocie informuje z jakiego kraju pochodzi ów pieprz. Informacja jest podana w formie rozszyfrowanego kodu nr partii. Jest do tego legenda:
1. Indonezja
2. Malezja
3. Indie
4. Brazylia
Jest to fajna sprawa, wiem skąd pochodzi pieprz i mogę sobie porównać aromaty. Jak kogoś to nie interesuje to nie musi czytać tylko brać jak popadnie, niebawem będzie pieprz wyprodukowany w UE i nikt się z tego nie będzie musiał tłumaczyć.
Mnie ceszy że producent sznuje 1% zboczonych klientów i dlatego kupuję produkty tego producenta.