Akcja - bojkot piwa bez podanego miejsca produkcji

[Gość]

Co nie zmienia faktu, że piwa KP pochodzące z Poznania są najgorsze

A skąd to wiesz, skoro niby nie ma podanego miejsca produkcji?

[becik]

A skąd to wiesz, skoro niby nie ma podanego miejsca produkcji?

Bo piłem wszystkie, a miejsce produkcji można rozszyfrować po kodzie umieszczanym na puszkach czy butelkach. Jeszcze jakieś pytania?

[VanPurRz]

Krzysiu, proponuję abyś i Ty zajął się czymś pożytecznym, a nie wywijasz szabelką czy tam muszkietem, bo nie ma miejsca produkcji.

A dlaczego? Dla wielu osób miejsce produkcji jest istotne. Ne potrafisz wyjść poza swój mały nosek? Dla mnie jest to podstawowa informacja.

[pioterb4]

Póki koncerny zatajały miejsce produkcji to były bee, jak zaczynają rzemieślnicy/kontraktowcy to już zostaje przyznane przyzwolenie. Kolejny krok to będzie "zawiera słód jęczmienny".

Miejsce produkcji jest ważna, to oznaka szacunku dla konsumenta. Piwo uwarzone z takich składników i w tym konkretnym miejscu - to jest oznaka szacunku. Tak samo jak w rozmowie telefonicznej należy się przedstawić na początku, na przywitanie podać rękę, to na tej samej zasadzie należy swój produkt przedstawić klientowi. To są podstawy.

[VanPurRz]

Ale chyba tu chodzi nie o podanie producenta tylko miejsca wyprodukowania, to jest zasadnicza róznica.
Co za różnica, czy piwo zostało zrobione w Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie, dla mnie żadna.

Wiekszęj głupoty dawno nie czytałem - wymiękam przy takim poziomie dyskusji. Oczywiście, że ma znaczenie i to istotne. Piwo wyprodukowane np.: w Czarnkowie będzie zupełnie inaczej smakowało niż to w Ciechanowie, a to z Ciechanowa inaczej niż to z Miłosławia. Itp, itd. Każdy z tych browarów ma inną wodę, inny stan urządzeń, inną kadrę, inaczej przechowuje słód i wiele wiele innych czynników wpływających na to, że niezmiernie istotne jest podawanie w jakim konkretnie browarze piwo jest warzone.

ps. Drugi aspekt o którym powtarzam to zwykła uczciwość wobec kupującego. Ma on prawo wiedzieć z jakiego miejsca produkcji nabywa dany produkt. Przynajmniej dla części osób jest to ważne.

[pioterb4]

Każdy z tych browarów ma inną wodę(...)

Stacje uzdatniania niwelują tą różnicę. Nie mniej występują inne, związane z technologią produkcji.

[Gość]

Wiekszęj głupoty dawno nie czytałem - wymiękam przy takim poziomie dyskusji. Oczywiście, że ma znaczenie i to istotne. Piwo wyprodukowane np.: w Czarnkowie będzie zupełnie inaczej smakowało niż to w Ciechanowie, a to z Ciechanowa inaczej niż to z Miłosławia. Itp, itd. Każdy z tych browarów ma inną wodę, inny stan urządzeń, inną kadrę, inaczej przechowuje słód i wiele wiele innych czynników wpływających na to, że niezmiernie istotne jest podawanie w jakim konkretnie browarze piwo jest warzone.

ps. Drugi aspekt o którym powtarzam to zwykła uczciwość wobec kupującego. Ma on prawo wiedzieć z jakiego miejsca produkcji nabywa dany produkt. Przynajmniej dla części osób jest to ważne.

Czy w Czarnkowie robią to samo piwo co w Ciechanowie i w Miłosławiu jest też to samo?
Widać, naczytałeś się głupot i należysz do sekciarzy browar.biz, a samemu nigdy bo nie robiłeś ("... wiele wiele innych czynników wpływających ...")

I jeszcze ma prawo wiedzieć z jakiego pola zboże pochodzi, z jakiej plantacji chmiel i jakim szczepem drożdży i w jakiej temperaturze była fermentowana brzeczka (dla mnie to bardzie istotne niż Twoje „…inną kadrę, inaczej przechowuje słód …”) - czemu nikt o tym nie wspomina, przecież drożdże mają wręcz kluczowy smak dla piwa, o ile wiem taką informację podaje tylko Pinta.

[wrednyhawran]

Fajne rozwiązanie widziałem na piwach z Rosji, bodaj na Baltice. Jest to tak rozwiązane jak na powyższym przykładzie z przyprawami. Jest kod, a pod spodem jest legenda i wymienione klika browarów z których to konkretne piwo może pochodzić dopasowane do odpowiedniej litery. Super sprawa.

[żąleną]

I jeszcze ma prawo wiedzieć z jakiego pola zboże pochodzi, z jakiej plantacji chmiel i jakim szczepem drożdży i w jakiej temperaturze była fermentowana brzeczka

Próbujesz sprowadzić dyskusję do poziomu absurdu, rozmawiamy o podstawowych informacjach, jakie mogą się zmieścić na etykiecie.

[Gość]

Próbujesz sprowadzić dyskusję do poziomu absurdu, rozmawiamy o podstawowych informacjach, jakie mogą się zmieścić na etykiecie.

Drożdże to nie absurd, mają znacznie większy wpływy na piwo niż "poznańska" woda.
Widocznie też nie warzysz samemu piwa, skoro tego nie wiesz.

[wpadzio]

Drożdże to nie absurd, mają znacznie większy wpływy na piwo niż "poznańska" woda.
Widocznie też nie warzysz samemu piwa, skoro tego nie wiesz.

Kolego, woda ma jednak zasadniczy wpływ na smak i charakter piwa. Na Twoim miejscu bym się tak nie miotał, bo zaczynasz być mało poważnym elementem tej dyskusji.

[żąleną]

Drożdże to nie absurd, mają znacznie większy wpływy na piwo niż "poznańska" woda.
Widocznie też nie warzysz samemu piwa, skoro tego nie wiesz.

Koleżko, zbastuj z pouczaniem wszystkich, jak to nie wiedzą tego, co ty wiesz, bo drażniące się to staje. W cytacie były nie tylko drożdże, ale cała litania: z jakiego pola zboże, z jakiej plantacji chmiel i w jakiej temperaturze jest fermentowana brzeczka. To jest właśnie poziom absurdu, do spółki z wymiarami sekretarki prezesa z innego twojego merytorycznego postu.

[jacer]

A czemu miały być bojkotowany? Na razie wiadomo, gdzie robi swoje piwa. Może zamiast błazenady wniesiesz coś merytorycznego do dyskusji?

Widzisz biedaku, nawet nie pamiętasz co napisałeś w pierwszym poście.

Motyw przewodni jest taki: nie kupuję piwa, o którym nie wiem, gdzie jest zrobione. Chodzi rzecz jasna o konkretny zakład, nie siedzibę spółki. Każde uczciwe piwo ma posiadać czytelną informację, gdzie zostało wyprodukowane, nie w postaci jakiegoś zakichanego kodu, ale w formie nazwy miejscowości, gdzie znajduje się przedsiębiorstwo producenta.

Artezan podaje siedzibę firmy, tak samo jak koncerny a nie w jakiej miejscowości znajduje się browar.

my z synowcem na przedzie jakoś to bedzie

[tomolek]

Panowie! Moje gratulacje, bicie piany najprzedniejszej marki, przechodzicie sami siebie...

[rivendel]

Krzysiu, proponuję abyś i Ty zajął się czymś pożytecznym, a nie wywijasz szabelką czy tam muszkietem, bo nie ma miejsca produkcji.

rewelacja