Akcja - bojkot piwa bez podanego miejsca produkcji

[Gość]

Mam rozumieć, że jeśli Pinta zacznie zamawiać piwo w Głubczycach, to ta informacja jest dla ciebie nieważna?

Wnioskuję też, że na butelce wystarczy napis "piwo", a wysmakowana artystycznie etykieta jest zbędna, skoro nie ma znaczenia dla smaku piwa.

Bez znaczenia, bo Pinta jest piwem z wyższej półki i niezależnie od miejsca produkcji powinna trzymać jakość, do tego robi serię różnych piw i nie wali na potęgę jednego, obniżając przez to cenę.
Wydaje mi się, że temat dotyczy typowych koncerniaków, nad którymi nikt w zasadzie na tym forum, na dłużej nie powinien się zatrzymywać, a pić je przy okazyjnym grillu u znajomych, bo poczęstowali.
I dlatego miejsce produkcji nie ma najmniejszego znaczenia.

[Gość]

Krzysiu od zmiany przepisów są ustawy a te zmienia Ustawodawca czyli posłowie.Takie są przepisy w Polsce i takie informacje na piwnych etykietach. Do czasu zmienienia ich będzie informacja na etykietach w rozumieniu polskiego prawa: producent a takim jest np.Carlsberg Polska SA ,adres siedziby Zarządu.Tylko pozazdrościć np.Rosjanom gdzie na etykietach i puszkach piwnych nie odważą się tak napisać - podane są dokładne adresy browarów robiących dane piwo i to bez różnicy na wielkość browaru.Od Koncernów do najmniejszych.
Więc lepiej będzie dla sprawy byś przygotował odpowiednie pismo i wręczył je najbliższemu Ci posłowi RP.

Więcej przepisów, a będzie lepiej, super!

[leona]

Krzysiu od zmiany przepisów są ustawy a te zmienia Ustawodawca czyli posłowie.Takie są przepisy w Polsce i takie informacje na piwnych etykietach. Do czasu zmienienia ich będzie informacja na etykietach w rozumieniu polskiego prawa: producent a takim jest np.Carlsberg Polska SA ,adres siedziby Zarządu.Tylko pozazdrościć np.Rosjanom gdzie na etykietach i puszkach piwnych nie odważą się tak napisać - podane są dokładne adresy browarów robiących dane piwo i to bez różnicy na wielkość browaru.Od Koncernów do najmniejszych.
Więc lepiej będzie dla sprawy byś przygotował odpowiednie pismo i wręczył je najbliższemu Ci posłowi RP.

Tyle powstań, tyle niewoli, bicie w pięty, wywózki, lobbing, sprzedawanie ustaw a w Narodzie nadal płonie wiara w moc sprawczą ustawodawcy

[Marusia]

Bez znaczenia, bo Pinta jest piwem z wyższej półki i niezależnie od miejsca produkcji powinna trzymać jakość, do tego robi serię różnych piw i nie wali na potęgę jednego, obniżając przez to cenę.
Wydaje mi się, że temat dotyczy typowych koncerniaków, nad którymi nikt w zasadzie na tym forum, na dłużej nie powinien się zatrzymywać, a pić je przy okazyjnym grillu u znajomych, bo poczęstowali.
I dlatego miejsce produkcji nie ma najmniejszego znaczenia.

Jak sam zauważyłeś - powinna. A skąd wiesz, co będzie za 3 lata, jak będzie więcej takich browarów i zaczną walczyć o klienta ceną?
Bardzo krótkowzroczne jest to, co piszesz.

[dlugas]

Ja nadal podtrzymuję, że najlepiej i najłatwiej było by umieszczanie na etykietach legendy z objaśnieniami że
1 to warzone w ...
2 warzone w ....
3 warzone ....

a owe cyferki byłyby nadrukowywane jako pierwsza cyfra w numerze seryjnym (coś jak teraz ich L S H czy inne sekretne kody, tylko że przedstawione w jaśniejszej i bardziej czytelnej dla tych wszystkich, którzy by chcieli się tego dowiedzieć formie.
tak jak to bywa na pieprzu mielonym Kamisa czy Prymata (nie pamiętam)

Ale i tak uważam, że ponad 50% pijaczy tyskolechów (nie obrażam nikogo, bo każdy ma prawo pić co chce i jak chce, tylko domniewam że to fakt) i tak by nawet nie wiedziała, że są tam takie informacje, bo oni przede wszystkim czytają tylko ten duży napis z przodu ewentualnie pokazują sobie ten fajny bajer z tyłu, który sygnalizuje w jakiej temperaturze piwko najlepiej "smakuje"

[Gość]

Tyle powstań, tyle niewoli, bicie w pięty, wywózki, lobbing, sprzedawanie ustaw a w Narodzie nadal płonie wiara w moc sprawczą ustawodawcy

Dobre, dobre ...
A oto jak nasi wybrańcy dbają o nas i nasze dzieci (sorry, ze trochę z innej beczki, ale warto przeczytać, wszak dotyczy alkoholu):

http://orka.sejm.gov.pl/izo7.nsf/www1/i15446/$File/i15446.pdf

[Gość]

Jak sam zauważyłeś - powinna. A skąd wiesz, co będzie za 3 lata, jak będzie więcej takich browarów i zaczną walczyć o klienta ceną?
Bardzo krótkowzroczne jest to, co piszesz.

Jeśli cena będzie niższa, to tylko na plus jak dla mnie, jeśli będzie większa konkurencja, też, bo będzie większy wybór piw. A jak jakość spadnie, albo nie spadnie, to jakie znaczenie ma miejsce produkcji?
Zdecydowanie bardziej wolałbym, aby było napisane jakiego chmielu użyto, ale bojkotu z tego powodu nie będzie.

[slavoy]

Kurrr, już dobrze rozumiemy, że masz w poważaniu miejsce produkcji, dotarło to do nas. Nie może w końcu dotrzeć do ciebie, że są osoby, które tego w dupie nie mają? Że jest to dla nich dana wręcz tak podstawowa jak skład (z którym też słabo), czy % alkoholu?

Nie! Twoja racja jest twojsza niż mojsza!

[Gość]

Kurrr, już dobrze rozumiemy, że masz w poważaniu miejsce produkcji, dotarło to do nas. Nie może w końcu dotrzeć do ciebie, że są osoby, które tego w dupie nie mają? Że jest to dla nich dana wręcz tak podstawowa jak skład (z którym też słabo), czy % alkoholu?

Nie! Twoja racja jest twojsza niż mojsza!

To sobie bojkotujcie, na zdrowie, tylko po co tyle hałasu o to robicie, wraz z namawianiem ustawodawcy do zmiany przepisów (czyt. zaostrzenia przepisów) - to się nazywa "grupa nacisku".

[Ronoaro]

Mam rozumieć, że jeśli Pinta zacznie zamawiać piwo w Głubczycach, to ta informacja jest dla ciebie nieważna?

Wnioskuję też, że na butelce wystarczy napis "piwo", a wysmakowana artystycznie etykieta jest zbędna, skoro nie ma znaczenia dla smaku piwa.

Wnioskuję byś przeczytał jeszcze raz moje wypowiedzi, jeśli dalej nie rozumiesz co mam do przekazania to nic na to nie poradzę. Nie popadaj w skrajności i nie przypisuj mi swoich głupkowatych teorii na temat jak i co powninno być na butelce piwa. Twoje wnioskowanie i metody rozumowania są po prostu błędne.

[noodles]

To sobie bojkotujcie, na zdrowie, tylko po co tyle hałasu o to robicie, wraz z namawianiem ustawodawcy do zmiany przepisów (czyt. zaostrzenia przepisów) - to się nazywa "grupa nacisku".

Patrząc obiektywnie na ciągnący się spór można zauważyć, że w tym wątku ani nikt już nie przekona ciebie o słuszności powstałej inicjatywy ani ty nie przekonasz nikogo o jej bezsensowności. Rośnie tylko niechęć do twojej osoby i jej postrzeganie jako trolla. Dlatego byłoby rozsądnie, jeśli akcja wymuszenia na producentach zamieszczania kompletnych informacji o piwie nie powoduje żadnej szkody dla Ciebie (a pewnie nie powoduje bo twierdzisz że te informacje są ci obojętne) abyś zaprzestał uporczywej walki. Jeśli jednak zamieszczenie przez producentów piwa informacji o miejscu jego produkcji jest dla Ciebie z jakiegoś powodu nie do przyjęcia to byłoby również rozsądne abyś założył osobny wątek pod tytułem np. " Bojkot piw z podanym miejscem produkcji" i tam tworzył swoją grupę nacisku, która zabroni swoimi działaniami producentom zamieszczania szkodliwych twoim zdaniem informacji.

[Krzysiu]

Krzysiu od zmiany przepisów są ustawy ...

Akurat nie, bo w tym przypadku wystarczy rozporządzenie ministra, cedujące określenie wymogów na jakąś publiczną instytucję, np. PIH. Ale nie mam aż takich oczekiwań. Wolałbym, żeby producent sam z własnej woli zaczął podawać takie informacje, uważając, że jest to winny klientom.

[VanPurRz]

To sobie bojkotujcie, na zdrowie, tylko po co tyle hałasu o to robicie, wraz z namawianiem ustawodawcy do zmiany przepisów (czyt. zaostrzenia przepisów) - to się nazywa "grupa nacisku".

Gdyby ludzie mieli takie podejście to daliby się np.: za przeproszeniem "wydymać" NC+. Ale podnieśli raban i hałas i udało im się, bez zmian żadnych ustaw wymusić zmianę podejścia firmy do oferty.
Odnoszę wrażenie, że wypowiadasz się tu jako przedstawiciel browaru któremu nie w smak podawać podstawowych danych.
Od tego jesteśmy obywatelami aby tworzyć "grupy nacisku" i hałasować gdy nam się coś nie podoba.
Słyszałeś takie pojęcie jak "społeczeństwo obywatelskie", a protest konsumencki i prawa konsumencie obiły Ci się o uszy? W Europie normalność, u nas biznesmeni traktują ludzi inaczej - "płać kasę i siedź cicho". A może mamy dosyć bycia "cicho"?

[anteks]

Uwaga! Zła wiadomość dla browarbizowych hejterowców, na etykiecie Browaru Szał Piw jest podane miejsce warzenia

[gwzd]

Nagła zmiana zdania o 180 stopni? Ciekawe czemu, przecież jeszcze dwa tygodnie temu miejsce produkcji uznawali za mało ważną informację, którą nie warto podawać do wiadomości...