Ekstrakt chmielowy -jako dodatek do koncernówki

[Gość]

Tak to wszystko przez rewolucję z Ameryki. Kiedyś było jasne pełne, jasne mocne i miodowe i był spokój.

Było miodowe, ja nie kojarzę.
Było jasne, porter i ciemne bezalkoholowe w granatach (to ojcu podpijałem)

[e-prezes]

Zależy jak daleko w historię sięgniemy.

[pioterb4]

Było miodowe, ja nie kojarzę.
Było jasne, porter i ciemne bezalkoholowe w granatach (to ojcu podpijałem)

No jeśli masz na myśli czasy PRL-u to tak, masz rację. Tak jak wymieniłeś to było jakieś 80% polskiej piwnej sceny. Kolorytu nieco dodawał Grodzisz i kilka koźlaków (tyski, krotoszyński, szczeciński)

[Gość]

No jeśli masz na myśli czasy PRL-u to tak, masz rację. Tak jak wymieniłeś to było jakieś 80% polskiej piwnej sceny. Kolorytu nieco dodawał Grodzisz i kilka koźlaków (tyski, krotoszyński, szczeciński)

Grodzisz, nie był Polski, gdzieś to chyba tu czytałem alebo na piwo.org.
Koźlak też nie pochodzi z Polski.

[e-prezes]

A jaki obszar/teren Polski uznajemy za polski? Wszak granice się z wiekami zmieniały.

[pioterb4]

Grodzisz, nie był Polski, gdzieś to chyba tu czytałem alebo na piwo.org.
Koźlak też nie pochodzi z Polski.

Pisałem raczej w kategorii co było na rynku. A jeśli chodzi o "polskość" to jasny lager jak najbardziej z niej się nie wywodzi. Skoro Grodzisz nie jest polski to porter bałtycki też nie. W tym ostatnim przypadku z resztą cięzko przypisać jeden kraj macierzysty.

[zgoda]

Pewnie z Zimbabwe pochodzi.

[gobong]

Miód pitny i piwo to napoje Słowian, German, i innych ludów. Co prawda w czasach Mierszka czy Chrobrego w Wielkopolsce na pewno uprawiano winorośl ale jednak miód piwny i piwo to nam przypisane trunki. Piwo miodowe jest zatem niczym dziwnym na naszych ziemiach .

[gobong]

[QUOTE=wojmat74;1128367]Grodzisz, nie był Polski, gdzieś to chyba tu czytałem alebo na piwo.org.
Taaaa zapewne indyjski był a Poznań czy Gniezno to czysto niemieckie miasta. To piwo mogło się pochwalić chyba najdłuższą historia w europie. Jedyne chyba piwo o korzeniach lokalnych jakie przetrwało pierwszy najazd piw zza kanału w 18 wieku. Bo wtedy jak ktoś chciał byc na topie to musiał w piwniczce mieć angliki no i grodzisza.

[Mikko]

Miód pitny i piwo to napoje Słowian, German, i innych ludów. Co prawda w czasach Mierszka czy Chrobrego w Wielkopolsce na pewno uprawiano winorośl ale jednak miód piwny i piwo to nam przypisane trunki. Piwo miodowe jest zatem niczym dziwnym na naszych ziemiach .

chodzi o Anne German?

[gobong]

No oczywiście wszak byle jaki anglik czy hemerykan jest 100 razy lepszy niż marynka, lubelski na przykład. Nie trzeba szukać daleko poogladaj programy pana Makłowicza, jest taki jeden gdzie odwiedza mały browar w Walii warzący tradycyjne lokalne piwa, o dziwo zgadnij jakiego chmielu między innymi używaja ? Tak własnie polskiego że zacytuje "mózgojeba" jak go nazywasz.
Piwo do odtworzenia? Proponuje tradycyjne na naszych ziemiach pszeniczne, u nas to robiono często ze 100% zasypu pszennego, czy w 100% był to słód czy także zapewne część niesłodowanej pszenicy to już szczegół.

[gobong]

Zapewne powinno być germanów.

[kibi]

Walijczycy warzą tradycyjne lokalne piwa z polskimi chmielami?
Toż to tak, jakby Polacy używali amerykańskich.

[gobong]

Nie koniecznie, w tym konkretnym przypadku używali lubelskiego . Handel to nie wynalazek naszych czasów, chmiele angielskie kiedyś ze względu na klimat marne raczej były.

[Gość]

No oczywiście wszak byle jaki anglik czy hemerykan jest 100 razy lepszy niż marynka, lubelski na przykład. Nie trzeba szukać daleko poogladaj programy pana Makłowicza, jest taki jeden gdzie odwiedza mały browar w Walii warzący tradycyjne lokalne piwa, o dziwo zgadnij jakiego chmielu między innymi używaja ? Tak własnie polskiego że zacytuje "mózgojeba" jak go nazywasz.

A kto powiedział, że chmiel amerykański jest lepszy niż polski?!
Wszystko zależy jakie piwo warzysz.
Ja akurat używam niemieckich aromatów, mi pasują najlepiej. I od razu tłumaczę, dziadka w Wermachcie nie miałem.
Ostatni zrobiłem też górniaka na Cascade, zapowiada się na super piwo, wiec pewnie do niego powrócę.
Ale co tam Ci tłumaczyć, przeca Ty zapatrzony tylko w nasze, co obce to złe, diabli przenieśli na szkodę ludowi.

Piwo do odtworzenia? Proponuje tradycyjne na naszych ziemiach pszeniczne, u nas to robiono często ze 100% zasypu pszennego, czy w 100% był to słód czy także zapewne część niesłodowanej pszenicy to już szczegół.

Nie koniecznie to szczegóły, dobrze podałeś temat, teraz do tego jeszcze jaki chmiel i jakie drożdze i warzymy.