Dlaczego żaden browar nie warzy piwa niskoalkoholowego w Polsce?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pankracy
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2007.10
    • 2797

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedzi
    I jeszcze jakiś biedronkowy (albo innodyskontowy) wynalazek ma chyba 3,8 %
    Hornburg - produkowany przez Sulimar. Tylko czy oni jeszcze to robią w Piotrkowie Trybunalskim?

    Comment

    • wasyll
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2008.09
      • 1823

      #17
      U Czechów nie trzeba się specjalnie naszukać, żeby trafić na piwo w okolicach 4%.
      www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

      Comment

      • HubertJ
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2007.05
        • 188

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
        Jest też kwestia prawa, np. w Szwecji w zwykłych sklepach można kupić tylko piwa do ok. 2% alk.
        Do 3,5%. Patrząc na wszystkie dostępne tam marki (wybór jak u nas marketach), to podejrzewam ich właśnie o rozcieńczanie brzeczek...

        Comment

        • Makaron
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.08
          • 2107

          #19
          Moim zdaniem 3% alkoholu to minimum, poniżej tej wartości piwo musiało by mieć chyba mniej niż 6% ekstraktu, a z czegoś takiego wiele smaku się nie da wycisnąć. Co prawda można napić się całkiem przyzwoite piwa o zawartości alkoholu w dolnych granicach 3% ,ale to przy górnej fermentacji no i piwa są raczej ciemne (na polskie warunki) no i często gazowane mieszakną azotową. Przy dolnej fermentacji bardzo ciężko byłoby uzyskać dobre efekty.
          Last edited by Makaron; 2013-06-10, 23:40.
          "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

          Comment

          • rivendel
            Porucznik Browarny Tester
            • 2010.06
            • 262

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pankracy Wyświetlenie odpowiedzi
            Lech Lite już chyba jakiś dobry czas nie jest produkowany (z tego co gdzieś mi się obiło o uszy).

            No jakieś tam 0,5 % ma.

            Lech Free polecał kiedyś kopyr.
            To musi mieć ze 100 IBU
            Jest wiele sposobów zabijania czasu, ale nikt nie potrafi go wskrzesić

            Comment

            • VanPurRz
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2008.09
              • 4229

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
              Moim zdaniem 3% alkoholu to minimum, poniżej tej wartości piwo musiało by mieć chyba mniej niż 6% ekstraktu, a z czegoś takiego wiele smaku się nie da wycisnąć. Co prawda można napić się całkiem przyzwoite piwa o zawartości alkoholu w dolnych granicach 3% ,ale to przy górnej fermentacji no i piwa są raczej ciemne (na polskie warunki) no i często gazowane mieszakną azotową. Przy dolnej fermentacji bardzo ciężko byłoby uzyskać dobre efekty.
              Czeskie dziesiątki mają około 3,5 % alk.
              "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

              Comment

              • Marcin_wc
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.09
                • 2115

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika HubertJ Wyświetlenie odpowiedzi
                Do 3,5%. Patrząc na wszystkie dostępne tam marki (wybór jak u nas marketach), to podejrzewam ich właśnie o rozcieńczanie brzeczek...
                Do 3,5% jest na stacjach paliw. W sklepach do 4,7%.

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  #23
                  No to się zmieniło, bo jakieś 10 lat temu w sztokholmskich spożywczakach widziałem tylko piwa 2-2,5%.

                  Comment

                  • gobong
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2005.04
                    • 658

                    #24
                    Nadal jednak pytanie pozostaje bez odpowiedzi. 2,3 to nawet jak na piwo trochę mało, bowiem nie udajmy piwo jest napojem alkoholowym i ilość tego alkoholu ma także duży wpływ na smak. Tak od 3,5 no do 4,5 to takie sesyjne fajne piwka, no i takich to ze świecą szukać. więc ponowie pytanie założyciela wątku DLACZEGO ICH NIE MA? Dlaczego u południowych sąsiadów pełno takich smacznych(bardzo nie modne jest to co napiszę teraz) w przyzwoitej cenie. U nas się nie da.Lepiej wypuścić jakieś IPA za 8 PLN. Uwarzcie sobie JAPE i sprzedajcie za 40. Tak samo nie kupię. Więc dlaczego się nie da u nas?

                    Comment

                    • pioterb4
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2006.05
                      • 4322

                      #25
                      Bo naszym browarom nie zależy na lansowaniu lekkich i sesyjnych piw. I wydaje mi się, że przekonanie o słabości piw lekkich to nie tyle problem społeczeństwa co właśnie browarników. Odsyłam do wywiadu z właścicielem Zodiaka - dobre ma 12% ekstraktu, jak mniej to oszukane - taki mniej więcej był wydźwięk. Ciekawe ilu jeszcze właścicieli/piwowarów ma takie zdanie, może więcej niż nam się wydaje.

                      Comment

                      • Pendragon
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛
                        • 2006.03
                        • 13952

                        #26
                        To wszystko z poczucia obowiązku wobec państwa
                        Wyższy ekstrakt oznacza zapłacenie wyższej akcyzy.

                        moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                        Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                        Comment

                        • e-prezes
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2002.05
                          • 19260

                          #27
                          Należy rozdzielić dwa aspekty tej kwestii. Niskoalkoholowe, czyli poniżej (strzelam!) 2,6%, i niskoalkoholowe dziewiątki i dziesiątki, dolnej i górnej fermentacji, inaczej mówiąc piwa sesyjne, czy jak dawniej określano - wyszynkowe.

                          W tej pierwszej grupie bardzo sobie cenię Pécheresse Peches Lambic Lindemansa, w drugiej Dead Pony Club BrewDoga. Wśród polskich niestety na nic fajnego nie trafiłem, a szkoda i to jest nisza do zagospodarowania. Szkoda również, że mała...

                          Comment

                          • anteks
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛
                            • 2003.08
                            • 10768

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedzi
                            Nadal jednak pytanie pozostaje bez odpowiedzi. 2,3 to nawet jak na piwo trochę mało, bowiem nie udajmy piwo jest napojem alkoholowym i ilość tego alkoholu ma także duży wpływ na smak. Tak od 3,5 no do 4,5 to takie sesyjne fajne piwka, no i takich to ze świecą szukać. więc ponowie pytanie założyciela wątku DLACZEGO ICH NIE MA? Dlaczego u południowych sąsiadów pełno takich smacznych(bardzo nie modne jest to co napiszę teraz) w przyzwoitej cenie. U nas się nie da.Lepiej wypuścić jakieś IPA za 8 PLN. Uwarzcie sobie JAPE i sprzedajcie za 40. Tak samo nie kupię. Więc dlaczego się nie da u nas?
                            Sam sobie odpowiedziałeś 2,3 mało. Bo Polak musi mieć min 6% inaczej trudno sie nawalić
                            Mniej książków więcej piwa

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                              ... i to jest nisza do zagospodarowania. Szkoda również, że mała...
                              Nie sądzę, żeby to była mała nisza. Była moda na strongi i zdechła, teraz rozkręcają się piwa wynalazkowe o smakach owocowych. Uważam, że jest duże pole dla zagospodarowania dla piw o niższym ekstrakcie, ale pełnym smaku, nie odfermentowanym do czystego metalu. Zastępczo w niszę tę wchodzą radlery, a jest spore pole do popisu dla piw typu mild ale czy malzbier, i także dla lekkich pilsów.

                              Comment

                              • e-prezes
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2002.05
                                • 19260

                                #30
                                Patrząc na skalę produkcji piwa to mała. Może nawet mniej niż piw typu IPA. Tak sądzę. Niemniej nie spodziewałbym się zagospodarowania tej niszy przez koncerny

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X