Piwo nasze codzienne

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • gobong
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2005.04
    • 658

    Piwo nasze codzienne

    Może raczej pils nasz codzienny. Warto o tym dyskutować czy też nie?. Bo jakie to nasze piwo codzienne jest czy też ma być? Ja twierdzę że ma być po prostu smaczne i jeśli nie jest domowe to ma być w rozsądnej cenie. Twierdzę także że ma być warzone z krajowych, no europejskich surowców. Dlaczego? Dlatego że akurat nasze, krajowe a już na pewno kontynentalne chmiele biją na głowę chmiele wyspiarskie i nowomodne chmiele zamorskie. Dlaczego? Dlatego.... Nie piszę pracy doktorskiej a na taka pracę to jest temat . O wpływie klimatu na uprawę chmielu, o tym dlaczego na wyspach warzono piwa raczej ciemne i używano imbiru jako zamiennika chmielu. Dlaczego nagle chmiele z "hameryki" zrobiły się trendy. Dlaczego w czasie II wojny światowej niemcy niszczyli nasze plantacje chmielu,pewnie nasz chmiel był słaby. Sam warzę w 90% na polskim chmielu, reszta czeski . Cieszą mnie próby jakie ostatnio się pojawiają warzenia polskiego stylu. Pojawiające się pogłoski o reaktywacji grodzisza . Niestety to mało. Jestem piwowarem amatorem, , wiem że historycznie to piwo pszeniczne jest piwem polskim. Proponuję odtworzenie albo stworzenie naszego polskiego piwa opartego o słód pszenny i pszenice nie słodowaną , polski chmiel, miód, z dodatkiem słodu żytniego lub żyta nie słodowanego czyli składników tradycyjnych. Swego nie znacie cudze chwalicie. Jeśli chodzi o piwo to w w 100% oddaje stan naszego rynku piwnego.
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #2
    Historycznie to nie ma czegoś takiego, jak polskie piwo. Zresztą większość obecnie funkcjonujących stylów piwa ma rodowód dziewiętnastowieczny, lub późniejszy (np. bawarski Hefeweizen). Style późnośredniowieczne w większości zanikły całkowicie i tylko nieliczne są reanimowane w skali ciekawostki (np. Braunschweiger Mumme czy Goslauer Gose).

    Dlaczego twierdzę, że nie ma czegoś takiego, jak polskie piwo? Ano dlatego, że przez wieki, poza grodziskim, nie wykształcił się w Polsce żaden styl, który jakoś znacząco zapadłby w pamięć. Grodziskie zaś trudno nazwać reprezentacją polskiego stylu, ponieważ było produkowane tylko w Grodzisku (nie mówię o późniejszych naśladownictwach).

    Zwróćmy uwagę, że po odzyskaniu niepodległości nie pojawił się w piwowarstwie polskim żaden styl, nawiązujący do czasów wcześnieszych. Produkowano piwo "czeskie", "bawarskie", przeróżne "leżaki" i "boki" - czyli to, co przyszło z południa i zachodu. Grodziskie miało rangę ciekawostki, doskonale wygrywanej marketingowo, ale bez większego znaczenia dla przemysłu piwowarskiego. W 2 poł. XIX w. powszechnie przyjmowało się piwo typu pilzneńskiego i wyparło ono w zasadzie wszystkie wyroby lokalne - w okresie międzywojennym takich piw jak np. zielone biłgorajskie już nie ma.

    Kolejnym czynnikiem sprawiającym że trudno mówić o specyficznie polskim piwie, są surowce. To przez Polskę biegła strefa graniczna między piwem jęczmiennym a pszenicznym. I nie jest prawdą, że pszeniczne dominowało - potęgą pszeniczną Polska stała się dopiero w XVII w. Wcześniej dominowały piwa jęczmienne, a pobocznie występowały inne, jak choćby owsiane na Podhalu - bo innego zboża tam nie było. Ale z opisu Syreniusza sądzić można, że piwa żytnie i owsiane były w Polsce dość rozpowszechnione, choć powszechnie uważane za gorsze.

    Chmielarstwo polskie jest w stanie rozpadu. Plantatorzy zajmują się głównie walką o pieniądze, nie zaś doskonaleniem upraw, bo to robiły za niech państwowe instytucje. Efekt jest widoczny - odmiany są przestarzałe (tu niestety też trzeba liczyć się z modą, a teraz moda jest na chmiele aromatyczne o zróżnicowanych walorach), nowych odmian brak, bo państwo robi bokami, a marketingowo jest katastrofa. Rynek jest przeregulowany, z czego nic nie wynika, poza brakiem jakichkolwiek działań naprawczych. Owszem, można odwoływać się do patriotyzmu, ale bardziej skuteczne będzie, gdy krajowy chmiel będzie atrakcyjny i parametrycznie, i cenowo. Na razie tak nie jest. Oczywiście nie znaczy to, że jest z gruntu zły - jeszcze trzy lata temu o zagranicznych chmielach było cicho i prawie wszyscy warzyli na polskich - ale jak już wspomniałem, trzeba się liczyć z modami, i to raczej coraz bardziej niż coraz mniej.

    Czy to znaczy, że nie da się wypromować jakiegoś modelu "polskiego" piwa? Pewnie da się. Pytanie, kto miałby się tym zająć - bo zawsze musi być ten kamyczek, który poruszy lawinę. Mizerne produkty browarów, które reklamują się używaniem polskich surowców nie skłaniają do optymizmu. Z drugiej strony moda na różne wynalazki, którym hołdują przede wszystkim browary rzemieślnicze, kiedyś się skończy, wystarczy spojrzeć, co produkują małe czeskie browary - niewiele z nich ma większe ambicje niż dwa jasne i jeden ciemny lager. Podobnie się dzieje w wielu polskich browarów restauracyjnych.

    Moment jest dobry, na rynku piwa dużo się dzieje. Kto jednak zaryzykuje na duża skalę?

    Comment

    • sztetke
      Porucznik Browarny Tester
      • 2009.12
      • 355

      #3
      Radlery są trendy, piwa smakowe są trendy, z sokiem też, to i amerykańskie chmiele mają się dobrze, ale to się skończy kiedyś, jak moda na buty z duża ilością zamków i ćwieków.

      Comment

      • kishar
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2003.10
        • 1691

        #4
        A ja nie rozumiem co tak bardzo niektórym przeszkadzają amerykańskie chmiele?? prawie jak by to było zło wcielone.... jak się coś nie podoba to jest prosta rada nie stosować i nie pic piw z takimi chmielami i pozostać przy naszych najlepszych, bo po co zmiany i innowacje.

        Comment

        • smaky78
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2012.11
          • 50

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
          Z drugiej strony moda na różne wynalazki, którym hołdują przede wszystkim browary rzemieślnicze, kiedyś się skończy, wystarczy spojrzeć, co produkują małe czeskie browary - niewiele z nich ma większe ambicje niż dwa jasne i jeden ciemny lager.
          To jest coś więcej niż tylko moda, to jest odkrywanie piwa na nowo, będą powstawać nowe style, pozostając jednocześnie przy starych, piwo nie musi być ciągle takie samo, świat się zmienia, człowiek się zmienia, przychodzą nowe pokolenia, które eksperymentują i poszukują czegoś innego niż to co warzyli ich ojcowie jednocześnie czerpiąc z ich doświadczeń.

          W nadchodzących latach będzie tylko jeszcze ciekawiej.
          Last edited by smaky78; 2013-09-22, 09:53.

          Comment

          • pioterb4
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2006.05
            • 4322

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sztetke Wyświetlenie odpowiedzi
            Radlery są trendy, piwa smakowe są trendy, z sokiem też, to i amerykańskie chmiele mają się dobrze, ale to się skończy kiedyś, jak moda na buty z duża ilością zamków i ćwieków.
            Ta moda na świecie trwa już przeszło 30 lat. Ale rynek jest pojemny, myślę że starczy miejsca dla różnych ciekawych inicjatyw. I dobrze by było jakby udało się wykrzesać takie piwo które jakoś byłoby postrzegane jako nasza specjalność (poza Grodziszem). Może ten kierunek który rozpoczął Kormoran swoim warnijskim czy orkiszowym, może piwa z ziołami ala gruit i miodem dodawanym podczas fermentacji, wędzenie na drewnie innym niż dąb i buk (np. jabłoń jak u Artezanów)...no znalazło by się kilka opcji. Tylko kilka browarów musiało by podchwycić temat i jakoś ten nowy nurt starać się przeforsować. A póki co browary najchętniej podchwycały piwo niepasteryzowane, miodowe i irlandzkie będące de facto słodkim, ciemnym lagerem. Tutaj rozmawiamy o projekcie ambitniejszym, ale może z czasem doczekamy się i wykonawców.
            Last edited by pioterb4; 2013-09-22, 11:33.

            Comment

            • e-prezes
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2002.05
              • 19267

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
              Historycznie to nie ma czegoś takiego, jak polskie piwo. Zresztą większość obecnie funkcjonujących stylów piwa ma rodowód dziewiętnastowieczny, lub późniejszy (np. bawarski Hefeweizen). Style późnośredniowieczne w większości zanikły całkowicie i tylko nieliczne są reanimowane w skali ciekawostki (np. Braunschweiger Mumme czy Goslauer Gose).
              (...)
              Moment jest dobry, na rynku piwa dużo się dzieje. Kto jednak zaryzykuje na duża skalę?
              Pytanie, czy odtwarzanie starych, zapomnianych stylów ma sens? I ekonomiczne uzasadnienie? Ostatnio nowy/stary Szczyrzyc chce powrócić do receptur klasztornych sprzed lat. Czyżby coś na kształt żytnich i owsianych? Zobaczymy!

              Comment

              • pioterb4
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2006.05
                • 4322

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                Pytanie, czy odtwarzanie starych, zapomnianych stylów ma sens? I ekonomiczne uzasadnienie? Ostatnio nowy/stary Szczyrzyc chce powrócić do receptur klasztornych sprzed lat. Czyżby coś na kształt żytnich i owsianych? Zobaczymy!
                Wiesz, wielu już powracało do średniowiecznych receptur i wychodził z tego lager 8% alk fermentowany tymi samymi drożdżami co wszystkie pozostałe piwa z oferty. Dlatego do takich informacji zawsze podchodzę z nieufnością.

                Comment

                • jacer
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2006.03
                  • 9875

                  #9
                  Proponuje aby polskie zboże było zbierane z pola polskim kombajnem napędzanym polską ropą wybodywaną z ziemi w Polsce. Inaczej nici z polskiego piwa.
                  Milicki Browar Rynkowy
                  Grupa STYRIAN

                  (1+sqrt5)/2
                  "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                  "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                  No Hops, no Glory :)

                  Comment

                  • leona
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2009.07
                    • 5853

                    #10
                    Piwo codzienne to piwo powstające w konkretnych okolicznościach społecznych i gospodarczych.
                    Dzisiaj mamy taką sytuację, że rewelacją są smaki amerykańskich chmieli połączone z jakże ukochana nad Wisłą mocą alkoholową. Dlatego ogromna część nowych piw rewolucyjnych jest mocno chmielona i dająca solidnego kopa procentowego. Druga część rynku to omamieni reklamą "naturalnych" i "niepasteryzowanych" za to dających się kupić w promocji 3 zł za puszkę.

                    Na dodatek nasze (nazwijmy je tak umownie) środowisko idąc za pierwszym z powyższych trendów zapomina o innych smakach. Nie wierzycie to przejrzycie dzienniki warzenia, tutaj albo na piwie.orgu, piwowarów którzy zaczęli przygodę po 2009-10 roku. Poza jednostkowymi przykładami nie ma osób mozolnie dopracowujących receptury inne niż zawierające popularne na tę chwilę składniki. Czarny wit 35 IBU? single hop tripel mild ale? belgijski stout - proszę bardzo. Nie mówię, że to źle, trzeba tylko pamiętać, że "takie będą Rzeczypospolite jak ich młodzieży chowanie" i prędzej narodowym piwem stanie się Grodziskie 15 Blg, chmielone niemieckim Cascade niż coś mocno opartego na historycznych przesłankach

                    Comment

                    • adamsky
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2013.01
                      • 51

                      #11
                      Przede wszystkim świat się zmniejsza i ciężko będzie nagle teraz wypromować nową specjalność regionalną.

                      Na razie chłoniemy trendy z całego świata i nie sądzę żeby to się szybko skończyło.

                      Comment

                      • gobong
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2005.04
                        • 658

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                        Historycznie to nie ma czegoś takiego, jak polskie piwo. Zresztą większość obecnie funkcjonujących stylów piwa ma rodowód dziewiętnastowieczny, lub późniejszy (np. bawarski Hefeweizen). Style późnośredniowieczne w większości zanikły całkowicie i tylko nieliczne są reanimowane w skali ciekawostki (np. Braunschweiger Mumme czy Goslauer
                        Właśnie, dlatego jest pole do popisu. Można zrobić coś nowego odnoszącego się do tradycji. Pszenica, jęczmień czy owies uprawiany dzisiaj to nie takie same zboża jak w średniowieczu czy w XVII wieku. Chmiel nawet ten dziki to nie taki sam jak wtedy. Tak samo u nas jak i Anglii, Czechach. Więc pozostaje nam tylko sam skład zasypu. Dekret Firleja już nie obowiązuje więc nie musi to być 100% pszenicy Piwowarzy domowi, czy browary rzemieślnicze i kontraktowe mogą pokusić się o samą pszenice albo z dodatkami owsa czy żyta i miodu. Chodzi o to że ewentualna cena takiego piwa byłaby wyższa. Jeśli zaś miałoby to być piwo bardziej codziennie czyli warzone w większej ilości i tańsze to jednak słód jęczmienny z dodatkiem owsa czy pszenicy albo tego i tego. Pozostaje także zabawa z drożdżami i chmielem. Żyto z piwa tańszego z powodu problemów jakie ono stwarza wykluczam.
                        Last edited by ART; 2013-09-23, 14:33. Powód: cyt.

                        Comment

                        • abernacka
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛
                          • 2003.12
                          • 10862

                          #13
                          No cóż, tego co potrzebujesz, znajdziesz bez trudu w piwach pochodzących z mikrusów, z okolic Pasvalys, Pokruojis.
                          Piwna turystyka według abernackiego

                          Comment

                          • rohozecky
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍼🍼
                            • 2008.11
                            • 1840

                            #14
                            Cóż, co do zasady pomysł przypomina mi dość częste w wielu miejscach nad Wisłą próby tworzenia na siłę miejscowych legend, nowych świeckich tradycji czy też nowych "tradycyjnych" produktów w celach generalnie marketingowych określanych eufemistycznie jako "promocja regionu" czy "przyciąganie turystów". Celują w tym zwłaszcza te okolice naszego kraju , w których doszło kilkadziesiąt lat temu do gwałtownego przerwania ciągłości lokalnej historii.
                            Należy się zgodzić z Krzysiem, że tak naprawdę dawnych stylów piwa nikt nie pamięta (z dyskusji w innym wątku wynika, że dotyczy to nawet grodziskiego) i wszelka próba odniesienia się do tradycji będzie niewiarygodna.

                            Jeżeli już, to należałoby wyraźnie powiedzieć, że chodzi o nowy pomysł mający być może szanse na upowszechnienie i danie początku nowej tradycji (utrwalonej za 100 lat powiedzmy) niż udawać , że odwołujemy się do jakichś praźródeł.

                            Warto jeszcze dodać że a) Polska nie jest jednak w powszechnym tego słowa znaczeniu krajem tradycji piwnej, choćbyśmy nie wiem jak wierzgali tu na forum oraz b) jest jednak zbyt duża i mimo wszystko zbyt różnorodna, aby twierdzenie o "tradycyjnym ogólnopolskim piwie" miało sens.
                            Last edited by rohozecky; 2013-09-22, 20:39.
                            ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                            Comment

                            • rohozecky
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼🍼
                              • 2008.11
                              • 1840

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kishar Wyświetlenie odpowiedzi
                              nie pic piw z takimi chmielami i pozostać przy naszych najlepszych, bo po co zmiany i innowacje.
                              A ja bym proponował nie nadużywać zgranych chwytów erystycznych, jak cytowane wyżej sprowadzenie stanowiska adwersarza ad absurdum, gdyż poza podgrzaniem temperatury dyskusji niczego to do niej nie wnosi.

                              Pomiędzy naszymi najlepszymi i US chmielami jest jeszcze ocean różnych piw...
                              Last edited by rohozecky; 2013-09-22, 20:44.
                              ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X