To jest tak, jak w każdej dziedzinie obecnie: patrzy się na bieżący zysk, nie ma pasjonatów budujących gusty. I to jest problem nie tylko browarów - właściwie browary to margines - chodzi ogólnie o KULTURĘ CZEGOKOLWIEK. Samonapędzający się kołowrót: klienci biorą, co się reklamuje, więc jeszcze bardziej reklamuje się TO SAMO, bo wprowadzenie czego innego wymaga czasu zwrotu inwestycji. Dodając do tego ogólnie wyjątkowo nędzną koniunkturę na szeroko rozumianym rynku - eh... Za mało przewrotowców, powiadam Wam. Wywrotowców z KASĄ i KLASĄ wywrotowców opiniotwórczych. Ludzi z jajami.
Żywiec MAFIA
Collapse
X
-
-
Johnus_Beer napisal/a
... Niestety, w Polsce nie istnieją puby jak w Wielkiej Brytanii, gdzie podaje się dwadzieścia(!) marek piwa i więcej. Jak ktoś otworzy dom piwny, niech da znać.Last edited by Marusia; 2002-08-13, 21:39.
Comment
-
-
Marusia napisał(a)
To jest tak, jak w każdej dziedzinie obecnie: patrzy się na bieżący zysk, nie ma pasjonatów budujących gusty. I to jest problem nie tylko browarów - właściwie browary to margines - chodzi ogólnie o KULTURĘ CZEGOKOLWIEK. Samonapędzający się kołowrót: klienci biorą, co się reklamuje, więc jeszcze bardziej reklamuje się TO SAMO, bo wprowadzenie czego innego wymaga czasu zwrotu inwestycji. Dodając do tego ogólnie wyjątkowo nędzną koniunkturę na szeroko rozumianym rynku - eh... Za mało przewrotowców, powiadam Wam. Wywrotowców z KASĄ i KLASĄ wywrotowców opiniotwórczych. Ludzi z jajami.
puby leja to co idzie, klientow koneserow jest jakis maly promil tak wiec wlasciciel pubu w zderzeniu z okrutna rzeczywistoscia nie bedzie patrzyl na to zeby byla KLASA ale na to zeby byla KASA zeby wogole interes istnial
Comment
-
-
Marusia ma rację. Tylko własnie żeby mieć tę KLASĘ, trzeba mieć (niestety) sporą KASĘ Ale nie tylko - przede wszystkim trochę pomysłów i inwencji. Nasze Polskie 3 minibrowary-restauracje jakoś się kręcą. Może nie przynoszą jakichś superkokosów, ale prosperują i na razie żaden nie ma zamiaru zamykać interesu, pomimo że nie ma tam ani Tyskiego, ani Lecha, ani Żywca.
Więc wcale nie trzeba jechać tak jak wszyscy. Niestety ci którzy mają tę KASĘ i mogliby utworzyć coś sensownego nastawiają się na jak najszybszy zysk i otwierają mniej lub bardziej wytworne w wystroju (i cenach) knajpy z Żywcem i Lechem. To smutne, ale prawdziwe.Last edited by slavoy; 2002-08-14, 10:39.Dick Laurent is dead.
Comment
-
-
Re: łódzkie
talrasha napisal/a
Z tego co się orientuję to w Krakowie Łódzkie ma swoje centrum dystrybucji i chyba dzięki temu zawdzięczasz przyjemność (mam taką nadzieję) spożywania piwka z centralnej Polski.
a co do piw lanych w knajpach, obserwuję niedużą, ale zauważalną tendencję wzrostową np. Dojlidy czy StrzelcaLast edited by e-prezes; 2002-08-14, 11:06.
Comment
-
-
KOski, Przyjmując Twój punkt widzena wszyscy powinni sprzedawać jedynie dania w mikrofalówki a najlepiej instant (najtańszy koszt a ogłupiony reklamą klient i tak to kupi niezależnie od smaku), i tak dalej. Niestety brakuje u nas pasjonatów (oczywiście umiejących też liczyć w końcu nie chodzi o to żeby dokładać do interesu) którzy potrafili by przekonać do klienta. Przecież na pytanie na pytanie dlaczego Pan nie sprzedaje Zywca (Tyskiego, Lecha ....) można opowiedzieć dlaczego i przekonać chcociaż do spróbow3ania. Ja taką pasjonatkę spotkałem w Wałczu. Pani prowadzi spory, dość znany lokal w tym mieście o nazwie Na bunkrze a leje tam wcale nie żaden znany browar tylko Noteckie (do tego niepasteryzowane mające w beczce trwałość dwa dni). A lokal prosperuje całkiem nieźle i pani powiedziała, że będzie sprzedawała piwo Noteckie dopóki będzie istniał ten browar i wie, że mogłaby zarobić więcej jakby miała inny ale jej na życie wystarcza a uważa, że w lokalu należy podwać piwo które ma smak i dusze. Pogadaliśmy z nią trochę będąc tam dwukrotnie. Jak widać można sprzedawać zupełnie nieznane piwo i żyć z tego ale oczywiścvie jest kwestia czy chcesz tylko z tego żyć czy chcesz mieć od razu samochód, willę i luksusowe życie i myślę, że bartdziej chodzi o to bo prowadząc lokal poprzez umijętne zachęcxenie ludzi można wyżyć także sprtzedając lokalne piwa. Zresztą dowodem na to są istniejące lokale które wcale nie sprzedają znancyh wielkich koncernów. Trzeba tylko określić swoje cele życiowe czy to co robię ma mi zapewnić byt a jednoczęsnie przeyjemność czy chcę na tym tylko robić pieniądze.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
niekoniecznie mafia
nie jestem pewien czyja to wina, że pozycja monopolistów jest taka jak jest. w Krakowie jest to już palący problem! od ostatniego mojego maila zniknęły dwa kolejne lokale na rzecz jedynego Żywca (notabene oba kosztem moich ulubionych piw EB Premium i Ryan Full) dadam również, ze zniknął jeszcze jeden lokal z tanim Kasztelanem Mocnym i Okocimiem z niewiadomych dla mnie i innych powodów (pałkarze, policja, brak zaiteresowania tanim piwem?) nie mam nic przeciw silnej pozycji lokalnych/regionalnych browarów, ale poza slabą pozycją Dolidy i KP trudno tu uświadczyć coś innego niż GŻ, Cralsberg-Okocim i Strzelec, a a jeśli już jakiś frajer chce sprzedawać "przeciętnym siorbaczom piwa" remdium na smutki to prędzej czy później kończy się to... zganijcie sami!
raaaaatuuunku!!!!!!!!!!
Comment
-
-
Piecia napisał(a)
a u mnie w mieście kilka parasoli Warki zmieniono na Żywca.......czyżby konkurencja wewnętrzna???
Comment
-
-
ART napisał(a)
"jak weźmiesz od nas towar a nie od konkurencji, to my będziemy dawać Tobie prezenty"
[..] inna nazwa: przekupstwo, bardziej wzniośle: korupcja.
Prawo silniejszego zwycięża nie tylko w dzikiej przyrodzie , ale także w gospodarce. Zbyt duży udział grupy producenckiej może wynikać z błędów ustawodawczych i cichego popierania monopoli. Demonopilizację
dość łatwo wymusić odpowiednimi zapisami podatkowymi. Nie tylko w branży piwnej , ale i telekomunikacyjnej czy dystrybucji paliw płynnych.
Ale się narozpisywałem. Trzeba teraz , oczywiście Żywiec.piwoppns@wp.pl
Comment
-
-
źle się dzieje...
ja tylko nie chce być nagabywany w każdym sklepie, stacji benzynowej etc. do zakupu Warki czy niedaj Boże Tatry, bo jest właśnie promocja i dostanie Pan... i tu wpisz sobie co zwykle jest w promocji niska (1.99zł) cena, bonusy. nie wiem czy ci przedstawiciele sypią kasę do kieszeni tym sprzedawcom, czy co? na odpowiedz, ze wspieram małe browary, jak na zawołanie pojawia się wyraz twarzy sprzedawcy obrazujący głęboką pogardę.
Comment
-
-
Odp: źle się dzieje...
e-prezes napisał(a)
ja tylko nie chce być nagabywany w każdym sklepie, stacji benzynowej etc. do zakupu Warki czy niedaj Boże Tatry, bo jest właśnie promocja i dostanie Pan... i tu wpisz sobie co zwykle jest w promocji niska (1.99zł) cena, bonusy. nie wiem czy ci przedstawiciele sypią kasę do kieszeni tym sprzedawcom, czy co? na odpowiedz, ze wspieram małe browary, jak na zawołanie pojawia się wyraz twarzy sprzedawcy obrazujący głęboką pogardę.
1) Dodatkowe zgrzewki i skrzynki
2) Gratisy dla konsumentów
3) Gratisy dla właściciela i sprzedawców
4) Konkursy dla sprzedawców
itd. itp.
Dlatego nie dziw się że taka sprzedaż jest w interesie właściciela sklepu , ty postępował byś tak samo jako właściciel takiego sklepu .
Comment
-
-
Odp: źle się dzieje...
e-prezes napisał(a)
[..] nie chcę być nagabywany w każdym sklepie, stacji benzynowej etc. do zakupu Warki czy niedaj Boże Tatry, bo jest właśnie promocja [..]
Nawet nie zdążyłem dojść do lady z piwami , gdy dwie urocze hostessy
jęły mnie maglowac o mój gust piwny , preferencje , zapatrwania itp.
Włos się mi jezy , jak pomyslę o mozliwej , agresywnej kampanii reklamowej Lecho-Dojlid.
Żywiec i ogólnie cała grupa polskiego Heinekena jest najbardziej widoczna , bo widocznie przenoszą z zachodu sposoby zdobywania rynku.
A spożycie piwa w Polsce znacznie odbiega od zachodniego , więc jest o co walczyć.piwoppns@wp.pl
Comment
-
-
"A spożycie piwa w Polsce znacznie odbiega od zachodniego , więc jest o co walczyć."
ja już więcej nie mogę wypić. Żywiec ma u mnie krechę jak z Krakowa do Żywca. chciałem ostatnio napić się jedynego dostępnego w Krakowie lanego portera z Żywca i dowedziałem się, że nic z tego, bo Żywiec Group nie leje już portera w kegi.
Comment
-
-
e-prezes napisał(a)
"A spożycie piwa w Polsce znacznie odbiega od zachodniego , więc jest o co walczyć."
ja już więcej nie mogę wypić. Żywiec ma u mnie krechę jak z Krakowa do Żywca. chciałem ostatnio napić się jedynego dostępnego w Krakowie lanego portera z Żywca i dowedziałem się, że nic z tego, bo Żywiec Group nie leje już portera w kegi.
a swoją drogą bardzo przykra jest wojna wielkich z "polskim specjałem"
Last edited by Piecia; 2003-02-11, 21:04.Koniec i bomba,
Kto nie pije ten trąba !!!
__________________________
piję bo lubię!
Comment
-
Comment