Polskie Ale

[leona]

Zauważyłem że większość osób oceniających PLON czy Prometeusza w artomacie ewidentnie jako punkt odniesienia przyjmuje piwa "amerynanske". No i konsekwentnie piwom chmielonym polskimi chmielami zarzuca się za małą goryczkę, za mało wyraźne aromaty cytrusowe etc. Moim zdaniem to błąd gdyż to po prostu inne piwo. Dla mnie akurat swoista "trawiastość" choćby PLON-a jest całkiem ok i to piwo mi smakuje, choć nie jest i nie będzie AIPĄ!!! Żeby nie było - mi AIPY odpowiadają, i to nawet bardzo (piszę o tym bo wiedzę że na portalu pojawia się, jak w naszej, pożal się Boże polityce, sztywny podział - tu na zwolenników i przeciwników stosowania amerykańskich chmieli ).

Obawiam się, że pisanie o takich sztywnych podziałach jest właśnie żywcem wyjęte z unikającej niuansowania i nieostrości polityki. Osoba krytykująca chmielenie grodzisza czy portera bałtyckiego amerykańcami nie koniecznie musi być przeciwnikiem jako takich chmieli z Nowego Świata.

[e-prezes]

W odniesieniu do do AIPY, można przyjąć, że nic nie przebije jej orgiastycznego aromatu (może pacyficzna wersja) ani brytyjska IPA, ani czeska IPA z kazbekiem i vitalem. Zapewne długo będziemy czekać na takie chmiele, by polska IPA mogła w tej materii konkurować. Nie w tym jednak rzecz. Rzecz polega na tym, by wydobyć z naszych rodzimych chmieli to coś co pozwoli zaistnieć takiemu quasi stylowi jak polskie ale. Nie mam tu na myśli akcji jejskiego, bo nie widzę sensu w ograniczaniu się z surowcem słodowym do jednego słodu.

[fidoangel]

http://brewlog.zgodowie.org/brew/40

Zobaczymy, czy Ci się dobrze wydaje.

Ale, ale, ale, to dopiero kiedyś tam się okaże a dla większości i tak pozostanie w sferze wiary lub domysłów.
Daj znać jak już to piwo będzie bo na razie to go ni ma

[Krzysiu]

Czym innym będzie sens doświadczalny, a czym innym ekonomiczny. W produkcji przemysłowej negatywnym czynnikiem może być moda - co z tego, że piwo będzie znakomite, jeśli popyt będzie ograniczony modą na amerykany wśród piwoszy.

[Seta]

Nie zrozumcie mnie źle. To ja jestem autorem najwyższej oceny PIPAy na browar.bizie.
Tylko "styl" IPA chmielona tylko polskim chmielem jest mom zdaniem odrobinę kurozalny. Z czeskim chmielem może być lepsza.

[Krzysiu]

Tak samo kuriozalny jak AIPA czy NZIPA. W końcu Anglicy nie spławiali piwa do Indii ani z USA, ani z Nowej Zelandii.

[Seta]

Mamy podobne zdanie nt (nad)używania amerykańskich chmieli. Jednak trzeba przyznać, że mają one swój unikalny charakter. Polskie chmiele są tak naprawdę bardziej lub mnie udaną kopią innych europejskich odmian. Ich odmienność jest dość umowna.

Jeśli chodzi o styl AIPA, to w mojej głowie jest to mocno chmielona na smak brytyjska IPA.
Czym chmielona to już mniej ważne. Dla mnie. Nie wiem, nie jestem sędzią, nawet na szkoleniu nie byłem. Właśnie dlatego, żeby mieć to wszystko po swojemu w głowie poukładane. Śmiem wręcz twierdzić że zrobiłem kiedyś AIPAą na 100% chmielu lubelskim.

[fidoangel]

PIPĘ na 100%
Ta pierwsza literka ma znaczenie

[Seta]

A jakbym dał 50% niemieckiego i 50% polskiego, 100 IBU, smakowałoby pomiędzy Plonem a Atakiem, to co by to było? Volksdeutsche IPA?

[jacer]

Raczej SS Galizien

[Krzysiu]

SS Galizien to mieszanka niemiecko - ukraińska.

[żąleną]

A jakbym dał 50% niemieckiego i 50% polskiego, 100 IBU, smakowałoby pomiędzy Plonem a Atakiem, to co by to było? Volksdeutsche IPA?

Oberschlesische IPA, aczkolwiek gdzieniegdzie chyba rzeczywiście przeważałaby przytoczona przez ciebie nazwa.

[WojciechT]

Oberschlesische IPA, aczkolwiek gdzieniegdzie chyba rzeczywiście przeważałaby przytoczona przez ciebie nazwa.

Nieee, to by jeszcze czeskiego trzeba było dać.

[Seta]

Nieee, to by jeszcze czeskiego trzeba było dać.

A może być na zimno?

[zgoda]

Ale, ale, ale, to dopiero kiedyś tam się okaże a dla większości i tak pozostanie w sferze wiary lub domysłów.
Daj znać jak już to piwo będzie bo na razie to go ni ma

Nic nie stoi na przeszkodzie żeby sobie samemu zrobić i sprawdzić. Po to podaję recepturę, żeby każdy mógł się przekonać, a nie wierzyć w opowieści. Ja się przekonam za jakiś miesiąc-półtora i wtedy będę mógł wyrażać jakieś opinie, a nie po tym, jak spróbuję piwa, które nie wiadomo jak zrobił ktoś inny.

PLON za bardzo nie nadaje się na piwo kalibracyjne, bo jest za słodki i za ciężki, trudno wyczuć chmielowy niuans.