Polskie Ale

[Krzysiu]

SS Galizien to mieszanka niemiecko - ukraińska.

Tak swoją drogą na Ukrainie jest zarejestrowany chmiel wołyński jako odmiana (w ogóle uprawiają kilkanaście odmian). Przed wojną chmiel wołyński był podstawą piw produkowanych na wschodzie Polski. Może ktoś by to sprowadził do stestowania?

A mi się wydaję, że takie chmielenie na siłę w 100% tylko polskim chmielem (zwłaszcza Sybillą) nie do końca ma sens...

Sensorycznie ujmując, można testować mieszanki, nigdzie nie jest napisane, że wszystkie piwa muszą być "single hop". Zaś ekonomicznie - no cóż, cena polskiego chmielu nie jest na tyle atrakcyjna, żeby wyparł inne odmiany.

[Marusia]

http://brewlog.zgodowie.org/brew/40

Zobaczymy, czy Ci się dobrze wydaje.

Kompletnie nic na goryczkę?

[zgoda]

Kompletnie nic.

[tomolek]

SS Galizien to mieszanka niemiecko - ukraińska.

No to Granatowa Policja albo Goralische Waffen SS Legion. Ten drugi to chyba gorszy pomysł, bo górale chyba chmielu nie uprawiają? No i koncepcja nie wypaliła

A wracając do tematu z dwóch egzemplarzy pierwszego Plonu, jeden był bardzo smaczny.
Wydaje mi się, że do takiego piwa na polskich chmielach trzeba się bardziej przyłożyć. Co raz bardziej przychylam się do teorii, że z tymi amerykańskimi chmielami to czasem jest jak z korzeniami w kuchni staropolskiej. Wali się tego na masę żeby różne smrodki przykryć...

[e-prezes]

Oberschlesische IPA, aczkolwiek gdzieniegdzie chyba rzeczywiście przeważałaby przytoczona przez ciebie nazwa.

Potraficie rozłożyć każdy temat.

[Krzysiu]

Wiemy to nie od dziś, ale może coś merytorycznie?

[Marcin_wc]

Ten temat jest bez sensu, a tu jest podsumowanie:

Jest tak źle bo do tej pory PIPy były po prostu słabe. Nie jest/nie musi być to związane z chmielem. Weźmy PLON - on jest słodki/słodowy i dlatego jest słaby a nie dlatego, że chmielony polską odmianą.

Smoczą Głowę też wspominam jako bardzo przeciętne piwo, mi,o iż w tamtych czasach była czymś wyjątkowym.

[e-prezes]

Mam na myśli kwestię nazewniczo-humorystyczne.

[WojciechT]

Zawiercie Bursztynowe, chmielone polskimi chmielami (poprawcie mnie, jeśli się mylę, co jak najbardziej jest możliwe), jest dobrym piwem. A bywa i bardzo dobre.

[gobong]

[QUOTE=Seta;1164983]Mamy podobne zdanie nt (nad)używania amerykańskich chmieli. Jednak trzeba przyznać, że mają one swój unikalny charakter. Polskie chmiele są tak naprawdę bardziej lub mnie udaną kopią innych europejskich odmian. Ich odmienność jest dość umowna.

Polskie chmiele niekoniecznie są kopią, w każdym regionie uprawy zaczynano albo od okolicznych dzikich roślin albo sprowadzano sadzonki już uszlachetnione we wcześniejszej uprawie z terenów gdzie zaczęto chmiel uprawiać wcześniej. O ile się nie mylę to na terenie europy ślady najstarszych upraw chmielu znaleziono na naszych ziemiach i pochodzą z końca 8 czy początku 9 wieku. Kto pierwszy sypnął chmielowych szyszek do gotującej się brzeczki to na pewno teraz już nie ustalimy ale kto pierwszy uprawiał chmiel specjalnie a nie sypał dziki to już wiemy. Tak więc co jest czyja kopią nie jest takie jasne i proste. Ale to tak na marginesie, bowiem polskie ale nie musi być perfumowane może mieć zwykłą goryczkę odchmielową i fajny aromat chmielowy i może być smaczne. Nie musi być także chmielone jednym gatunkiem chmielu.Nie musi to być piwo jednosłodowe moim zdaniem.

[e-prezes]

Ten temat jest bez sensu, a tu jest podsumowanie:



Smoczą Głowę też wspominam jako bardzo przeciętne piwo, mi,o iż w tamtych czasach była czymś wyjątkowym.

Ja też wspominam sytuacje na złocie browar biz jak niektórzy w momencie podpiecia Smoczej Głowy wylewali prawie całe przeciętne piwo, by delektować się jeszcze bardziej przeciętnym piwem że Starego Krakowa. Ale zostawmy historię.

Rzecz tyczy się teraźniejszości i przyszłości.

[Krzysiu]

Niestety tak nie jest. Produkcja chmielu jest najbardziej uregulowaną przepisami produkcją rolniczą. Żadna z obecnych odmian nie wywodzi się z dzikich przodków, a najstarszy, Lubelski, ma ledwie 50 lat. Większość polskich chmieli powstało z Northern Brewer (Marynka i pokrewne) lub Saaz (Lubelski). Najbardziej cenione przed wojną chmiele, czyli nowotomyski i wołyński przestały istnieć, ich uprawy zostały całkowicie eksterminowane przez okupantów. Lomik, często podawany jako chmiel "grodziski" powstał z Nothern Brewer" i został zarejestrowany dopiero w 1998 r., a więc praktycznie do Grodzisza używany nie był.

Niedawno znalazłem info, że na Ukrainie uprawiana jest odmiana "Wołyński", ale czy ma coś wspólnego z polską przedwojenną - nie wiem.

[gobong]

Skąd się tamte odmiany wzięły? Niemcy nie tylko w czasie 2 wojny niszczyli nasze uprawy i tradycje piwowarskie i była to działalność celowa i zaplanowana, efekty tej działalności odczuwamy do dzisiaj, Można je zobaczyć nawet w tym wątku, nie wiemy czy jakiś gatunek tylko zniszczyli czy go sobie po prostu przywłaszczyli.Czeskie chmiele czy sami je wyhodowali czy może ich uprawy zaczęły od zdobytych sadzonek na naszych ziemiach a ludzie zaczynający je uprawiać to byli może brańcy wojenni? Udokumentowane są tylko ostatnie lata. Zabory,1 i 2 wojna światowa, niefrasobliwość naszych przodków i nasze lenistwo powodują że wiedza o naszych tradycjach piwowarskich i wkładzie w piwowarstwo znikła prawie całkowicie. Ogromny to sukces państwa niemieckiego. Teraz sukcesy odnoszą działanie rządu amerykańskiego, ich wkład w rozwój chmielarstwa oraz działania wspierające amerykańskie chmielarstwo przynoszą teraz profity. Polska, która staje powoli kolonią hamerykańska nie bez powodu pierwsza padła na kolana. Wcześniej Niemcy teraz Amerykanie w działania promujące własne produkty włożyli ogromne pieniądze a działania dokładnie zaplanowali, wiec odnoszą sukcesy, u nas brak inwestycji, choćby w tworzenie nowych odmian , lub ulepszanie starszych chmielu, sprzedaż słodowni, brak działań promujących i przede wszystkim przypominających nasze tradycje piwowarskie. Trudno się więc dziwić efektom. Dla sporej części użytkowników tego forum wszak to Niemcy wymyślili 90% znanych gatunków piwa, resztę browary rzemieślnicze z USA. Popatrzcie co się dzieje z przemysłem spirytusowym, Polacy za chwilkę wyprzedzą nawet Francuzów w spożyciu whisky, wszak to tradycyjny u nas trunek. U nas zawsze pito whisky. No i pachnące mango piwo.

[gobong]

[QUOTE=Krzysiu;1165125] Żadna z obecnych odmian nie wywodzi się z dzikich przodków,

Na pewno? Chyba się mylisz.

[Seta]

Matko. O czym Ty piszesz? O piwie?