Rewolucja piwna w Wlk. Brytanii

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fidoangel
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛
    • 2005.07
    • 3489

    #46
    Czemu? Czyżby wszystkie piwa tekturą/bristolem zajeżdżały?
    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
      Czemu? Czyżby wszystkie piwa tekturą/bristolem zajeżdżały?
      po polsku zwanym mokrym kartonem.
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • Komar_Pafnucy
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2005.08
        • 1114

        #48
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
        Trochę o atmosferze panującej wśród brytyjskich micros pisałem rok temu -> http://beergeek.zgodowie.org/2013/02...aj-sie-na.html (linki w artykule do strony Devilfish już nie działają).
        Dlaczego nie działa mi ten link? Mam już u ciebie bana czy jak?

        Multitap Crawl
        Multitap Crawl na Facebook

        "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
        Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

        Comment

        • fidoangel
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 3489

          #49
          Ot, papierowa rewolucja...

          Ps. Artek jak sie pojawi to bananka chiba nam da na spróbowanie za offy
          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

          Comment

          • Jacek220v
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2004.01
            • 36

            #50
            PUB

            Nie będę się rozpisywał na temat rodzajów pubów (Pubco, Free House, Brewery-owned). Napiszę jak najbardziej ogólnie, skupiając się na Plymouth. Pomijam tu festiwale urządzane przez puby.

            St. Austell oraz Sharps (kupiony w 2011 przez Molson Corrs) to dwa kornwalijskie browary, które zdominowały rynek cask ale w South West. Armia przedstawicieli terenowych robi swoje, dzięki czemu mnóstwo pubów ma w stałej ofercie Doom Bar oraz Tribute. Czasem to tyle, jeśli chodzi o Real Ale, reszta to nalewaki z lagerami. Dartmoor Brewery ze swoim Jail Ale również ma się dobrze i jest w wielu miejscach na stałe. Rozbudowują browar, więc interes się kręci.

            Oczywiście jest sporo pubów, gdzie przykłada się dużo troski do Real Ale (flagowy Fortescue czy Dolphin). Sam mam pod domem niezależny pub, gdzie cztery pompy są w ciągłej rotacji, nie ma stałego piwa. Żyć, nie umierać, chciałoby się rzec. Czy aby na pewno?

            Temat tego wątku to rewolucja piwna. Rewolucyjne style goszczą jednak w tych pubach niezwykle rzadko. Dominują style tradycyjne (bitter, golden, pale ale) oczywiście chmielone po angielsku. Nawet mało rewolucyjny porter czy stout trafia się dość rzadko. Takiego kuriozum jak nalewak Brew Dog’a czy innego browaru warzącego nowofalowo (Moor Beer Co, Wild Beer) nie uświadczysz. Z zagranicy dostaniemy oczywiście Guiness, jakiś Staropramen czy Erdinger. Spytaj się za barem czy jest coś ze Stanów to wskażą ci butelkę z Budweiserem.

            Są nieliczne wyjątki. Pub Bread and Roses to kooperatywa, gdzie napijesz się czegoś innego. Oprócz często rotowanych nalewaków są butelki z piwami belgijskimi, amerykańskimi, ogólnie nowofalowymi. Nie jest to jednak typowy multitap, tam się idzie poczytać książkę a piwa napić przy okazji.

            No i na koniec znienawidzony przez ortodoksów z Camra Wetherspoon. To nie żart. Są w szeregach Camra szaleńcy, którzy uważają, że współpraca ich organizacji z JD Wetherspoon nie powinna mieć miejsca. Twierdzą, że to typowa sieciówka, która poprzez niskie ceny zagraża lokalnym pubom, czyli de facto działa przeciwko założeniom Camra. Jakoś nie zauważają sytuacji, gdzie przeciętny konsument eurolagera (który na pewno nie zagląda do pubów, gdzie króluje cask ale) staje przed barem i obok jego ulubionych Carlingów czy Fostersów jest 10 pomp z Real Ale w bardzo przystępnej cenie. Do tego dochodzi możliwość napicia się piwa uwarzonego specjalnie dla tej sieci przez piwowarów ze Stanów, którzy w tym celu przylatują gościnnie do UK.

            Tak to mniej więcej wygląda w Plymouth. Jest w czym wybierać, ale bez szaleństwa.

            Comment

            • Jacek220v
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2004.01
              • 36

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
              Malo jest takich piw. Do tego sa to przewaznie serie "limitowane" one i tak sa zapewne nie sa dostepne w kazdym sklepie specialistycznym. Sklepy internetowe naprade moim zdaniem w 100% wypelniaja luke.
              Taki przykład. Harviestoun ma swój sklep internetowy. Muszę kupić minimalnie trzy butelki plus przesyłka £10. Wydaje mi się, że mając w mieście sklep specjalistyczny wyszłoby trochę taniej, szczególnie że zadowolę się jedna butelką.


              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
              Jesli nie pokrywaja tylko puby to festiwale(...)
              O festiwalach też napiszę.


              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
              (...) nawety jesli tylko czesc serwuje Real Ale to i tak niezle.
              Pytanie czy to będzie ale uwarzony w sposób rewolucyjny, bo o tym chyba jest ten wątek?

              Comment

              • purc
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2009.02
                • 650

                #52
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jacek220v Wyświetlenie odpowiedzi
                PUB

                Nie będę się rozpisywał na temat rodzajów pubów (Pubco, Free House, Brewery-owned). Napiszę jak najbardziej ogólnie, skupiając się na Plymouth. Pomijam tu festiwale urządzane przez puby.

                St. Austell oraz Sharps (kupiony w 2011 przez Molson Corrs) to dwa kornwalijskie browary, które zdominowały rynek cask ale w South West. Armia przedstawicieli terenowych robi swoje, dzięki czemu mnóstwo pubów ma w stałej ofercie Doom Bar oraz Tribute. Czasem to tyle, jeśli chodzi o Real Ale, reszta to nalewaki z lagerami. Dartmoor Brewery ze swoim Jail Ale również ma się dobrze i jest w wielu miejscach na stałe. Rozbudowują browar, więc interes się kręci.

                Oczywiście jest sporo pubów, gdzie przykłada się dużo troski do Real Ale (flagowy Fortescue czy Dolphin). Sam mam pod domem niezależny pub, gdzie cztery pompy są w ciągłej rotacji, nie ma stałego piwa. Żyć, nie umierać, chciałoby się rzec. Czy aby na pewno?

                Temat tego wątku to rewolucja piwna. Rewolucyjne style goszczą jednak w tych pubach niezwykle rzadko. Dominują style tradycyjne (bitter, golden, pale ale) oczywiście chmielone po angielsku. Nawet mało rewolucyjny porter czy stout trafia się dość rzadko. Takiego kuriozum jak nalewak Brew Dog’a czy innego browaru warzącego nowofalowo (Moor Beer Co, Wild Beer) nie uświadczysz. Z zagranicy dostaniemy oczywiście Guiness, jakiś Staropramen czy Erdinger. Spytaj się za barem czy jest coś ze Stanów to wskażą ci butelkę z Budweiserem.

                Są nieliczne wyjątki. Pub Bread and Roses to kooperatywa, gdzie napijesz się czegoś innego. Oprócz często rotowanych nalewaków są butelki z piwami belgijskimi, amerykańskimi, ogólnie nowofalowymi. Nie jest to jednak typowy multitap, tam się idzie poczytać książkę a piwa napić przy okazji.

                No i na koniec znienawidzony przez ortodoksów z Camra Wetherspoon. To nie żart. Są w szeregach Camra szaleńcy, którzy uważają, że współpraca ich organizacji z JD Wetherspoon nie powinna mieć miejsca. Twierdzą, że to typowa sieciówka, która poprzez niskie ceny zagraża lokalnym pubom, czyli de facto działa przeciwko założeniom Camra. Jakoś nie zauważają sytuacji, gdzie przeciętny konsument eurolagera (który na pewno nie zagląda do pubów, gdzie króluje cask ale) staje przed barem i obok jego ulubionych Carlingów czy Fostersów jest 10 pomp z Real Ale w bardzo przystępnej cenie. Do tego dochodzi możliwość napicia się piwa uwarzonego specjalnie dla tej sieci przez piwowarów ze Stanów, którzy w tym celu przylatują gościnnie do UK.

                Tak to mniej więcej wygląda w Plymouth. Jest w czym wybierać, ale bez szaleństwa.
                Bardzo dobry post, prawdziwie oddaje sytuację w mniejszych miastach czy na prowincji. Podzielam opinię autora co do Wethespoon's - świetne piwa z małych browarów /o US jeszcze nie słyszałem- byłem ostatnio rok temu/ , ceny najniższe w UK, piwa w dobrej formie - bardzo duża rotacja, duża sieć . Zawsze jak jestem w UK zaglądam do Wetherspoon's i polecam każdemu / do tego tanie - np. hinduskie - jedzenie/.

                Comment

                • fidoangel
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛
                  • 2005.07
                  • 3489

                  #53
                  Tjaaaa, taką ciekawostkę o nowych i starych opowiem:
                  Właśnie siedzę w Angli bo se urlop wziąłem na CAMRA's National Winter Ales Festiwal i po dwóch dniach próbowania różnych Ales doszedłem do klucza jak nie pić dziwnych, niezrównoważonych a czasmi kwasowatych piw, kupowałem z jak najstarszych browarów i to był strzał w dziesiatkę!
                  To napisałem dwa dni temu na bratnim forum i tak to oceniam.
                  A najlepszym piwem "angielskiego urlopu" był "Pere UBU" w jakimś podmiejskim pubie po niedzielnym obiedzie.
                  Taka rewolucja, nie wiem co o tym sądzicie bo ja mam mieszane wrażenia.
                  Last edited by fidoangel; 2014-02-27, 00:14.
                  "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                  Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                  Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                  Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                  Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                  Comment

                  • Makaron
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.08
                    • 2107

                    #54
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jacek220v Wyświetlenie odpowiedzi

                    No i na koniec znienawidzony przez ortodoksów z Camra Wetherspoon. To nie żart. Są w szeregach Camra szaleńcy, którzy uważają, że współpraca ich organizacji z JD Wetherspoon nie powinna mieć miejsca. Twierdzą, że to typowa sieciówka, która poprzez niskie ceny zagraża lokalnym pubom, czyli de facto działa przeciwko założeniom Camra. Jakoś nie zauważają sytuacji, gdzie przeciętny konsument eurolagera (który na pewno nie zagląda do pubów, gdzie króluje cask ale) staje przed barem i obok jego ulubionych Carlingów czy Fostersów jest 10 pomp z Real Ale w bardzo przystępnej cenie. Do tego dochodzi możliwość napicia się piwa uwarzonego specjalnie dla tej sieci przez piwowarów ze Stanów, którzy w tym celu przylatują gościnnie do UK.
                    Sytuacja z ta sieciowka jest bardzo skomplikowana. Ceny sa bardzo przyzwoite. Samemu czesto korzystam z z mojego lokalnego Macbeth'a NIestety nikt z moich znajomych prowadzacych browary nie stac na wspolprace z tym molochem. Po prostu ceny oferowane przez ta siec za beczke piwa jest niemalze rowna kosztom produkcji. Srednie browary moa liczyc na reklame poprzez obecnosc w knajpach w calym kraju itp, ale malych nie stac na takie zabawy.

                    Inna sprawa to CAMRA ma tez negatywny wplyw na rynek i ja to rozumiem. Naciskaja by w ofercie byly piwa z pompy bez uzycia CO2. Smak piwa ma drugorzedne znaczenie. Nawet najbardziej wysmienite piwa z kega nie maja zadnego znaczenia dla twardoglowych z tej organizacji. To powoduje, ze landlordzi po prostu wola miec w ofercie Real Ale, przez to znajda sie w broszurach i przewodnikach oranizacji. W tej sytuacji nie ma juz po prostu miejsca na dobre piwa z kega, czesto w calkiem wysokiej cenie. Na tego typu puby jest miejsce tylko w najwiekszych miastach i bogatych wioseczkach w okolicy Londynu.
                    "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                    Comment

                    • Makaron
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.08
                      • 2107

                      #55
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jacek220v Wyświetlenie odpowiedzi
                      Pytanie czy to będzie ale uwarzony w sposób rewolucyjny, bo o tym chyba jest ten wątek?
                      Moim zdaniem całe to słowo "rewolucja piwna" to tylko sposob na reklame.
                      "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                      Comment

                      • VanPurRz
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2008.09
                        • 4229

                        #56
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
                        Moim zdaniem całe to słowo "rewolucja piwna" to tylko sposob na reklame.
                        Brawo. Proste i dobre podsumowanie.
                        "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                        Comment

                        • pioterb4
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2006.05
                          • 4322

                          #57
                          Tzn, że BrewDog czy Buxton Brewery niczym się nie różnią od np St Peter'sa albo Fullersa?

                          Comment

                          • zgoda
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.05
                            • 3516

                            #58
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Komar_Pafnucy Wyświetlenie odpowiedzi
                            Dlaczego nie działa mi ten link? Mam już u ciebie bana czy jak?
                            Jak będziesz miał, to się wszyscy o tym dowiedzą. Na razie pewnie masz problem na łączach.
                            Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                            Comment

                            • Biniauer
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2013.06
                              • 123

                              #59
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                              Tzn, że BrewDog czy Buxton Brewery niczym się nie różnią od np St Peter'sa albo Fullersa?
                              Warzą inne piwa i tyle.

                              Makaron dobrze powiedział to sposób na reklamę i odróżnienie się od starych browarów, żeby klient miał świadomość, że kupuje coś ekstra. Czymś trzeba się odróżniać przecież. A to craft, a to rewolucja itd.

                              Comment

                              • pioterb4
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2006.05
                                • 4322

                                #60
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Biniauer Wyświetlenie odpowiedzi
                                Warzą inne piwa i tyle.

                                Makaron dobrze powiedział to sposób na reklamę i odróżnienie się od starych browarów, żeby klient miał świadomość, że kupuje coś ekstra. Czymś trzeba się odróżniać przecież. A to craft, a to rewolucja itd.
                                To jak powinny się nazywać? Browary inne? Browary warzące inne piwo? To jest sposób na reklamę, ale nie jest to tylko i wyłącznie puste hasło jak co niektórzy próbują to tutaj zaakcentować.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X