Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
Wyświetlenie odpowiedzi
Pamiętam, jak będąc młodą mężatką udałem się na pielgrzymkę do Ediego. Do Wschowy jeszcze można było dojechać pociągiem. Piwo pite w browarze było zaiste niezłe, ale któreś butelkowe wybuchło na lotnisku w Berlinie...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki
Wyświetlenie odpowiedzi
Westvletteren XII polecam spróbować, przeżycie potęgowane otoczką naprawdę warte jest starań.
Comment