Należy leżakować piwa gęstsze i słodsze w pierwszej kolejności. A wszystkie inne można, żeby po prostu sobie prześledzić jakie zmiany zachodzą z biegiem czasu i kiedy następuje degradacja, kiedy cofają się przyprawy, kiedy chmiel gaśnie albo wybucha z większą mocą, itd, itd.
Fakt, że po okresie leżakowania, piwo może zmienić się tak diametralnie, że wielu nie będzie już raczej smakować. Np. Scotch Ale zanim trafiło do sprzedaży było leżakowane do 2 lat włącznie, London Ale osiągało ostatni etap leżakowania po 25 latach, a piwa mocniejsze i bardziej gęstsze były nadal w swej pełni po takim okresie jako madeira czy porto. Najkrótszą żywotność miało IPA, bo 18 miesięcy to był standard, zaś w przypadku piwa 5-letniego nie wszystkie piwa były jeszcze dobre=pijalne (sound)
Profil piwa zarysowywuje się przez pierwsze dwa miesiące od zabutelkowania, następnie należy piwo sprawdzić po 6, gdzie ten profil już się ukształtuje i piwo pokaże potencjał.
Za następne pół roku, piwo jest dojrzałe w miarę, ale nie osiąga swojej pełni, dlatego warto poczekać żeby miało 3-5 lat, z tym że są to najbardziej newralgiczne momenty w leżakowaniu piwa, i piwo takie może mieć już wtedy spadek, jeśli 5-letnie smakuje wybornie i się układa, warto jest trzymać kolejne 5 lat, i co 5 lat sprawdzać.
W okresie 25 lat od zabutelkowania piwo osiąga pełnię i jednocześnie constans, tzn. na lepsze się już nie zmieni, ale nie powinno się popsuć. Niemniej jednak, nie smakuje ono tak jak pierwotne i bardziej będzie przypominać wino niż piwo. Geueze znalezione nie tak dawno, po 40 latach leżakowania smakowało nadal dobrze, ale stwierdzono, że już lepsze nie będzie.
Fakt, że po okresie leżakowania, piwo może zmienić się tak diametralnie, że wielu nie będzie już raczej smakować. Np. Scotch Ale zanim trafiło do sprzedaży było leżakowane do 2 lat włącznie, London Ale osiągało ostatni etap leżakowania po 25 latach, a piwa mocniejsze i bardziej gęstsze były nadal w swej pełni po takim okresie jako madeira czy porto. Najkrótszą żywotność miało IPA, bo 18 miesięcy to był standard, zaś w przypadku piwa 5-letniego nie wszystkie piwa były jeszcze dobre=pijalne (sound)
Profil piwa zarysowywuje się przez pierwsze dwa miesiące od zabutelkowania, następnie należy piwo sprawdzić po 6, gdzie ten profil już się ukształtuje i piwo pokaże potencjał.
Za następne pół roku, piwo jest dojrzałe w miarę, ale nie osiąga swojej pełni, dlatego warto poczekać żeby miało 3-5 lat, z tym że są to najbardziej newralgiczne momenty w leżakowaniu piwa, i piwo takie może mieć już wtedy spadek, jeśli 5-letnie smakuje wybornie i się układa, warto jest trzymać kolejne 5 lat, i co 5 lat sprawdzać.
W okresie 25 lat od zabutelkowania piwo osiąga pełnię i jednocześnie constans, tzn. na lepsze się już nie zmieni, ale nie powinno się popsuć. Niemniej jednak, nie smakuje ono tak jak pierwotne i bardziej będzie przypominać wino niż piwo. Geueze znalezione nie tak dawno, po 40 latach leżakowania smakowało nadal dobrze, ale stwierdzono, że już lepsze nie będzie.
Comment