Jakie piwa można leżakować

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Petitpierre
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2014.01
    • 2578

    #16
    Należy leżakować piwa gęstsze i słodsze w pierwszej kolejności. A wszystkie inne można, żeby po prostu sobie prześledzić jakie zmiany zachodzą z biegiem czasu i kiedy następuje degradacja, kiedy cofają się przyprawy, kiedy chmiel gaśnie albo wybucha z większą mocą, itd, itd.

    Fakt, że po okresie leżakowania, piwo może zmienić się tak diametralnie, że wielu nie będzie już raczej smakować. Np. Scotch Ale zanim trafiło do sprzedaży było leżakowane do 2 lat włącznie, London Ale osiągało ostatni etap leżakowania po 25 latach, a piwa mocniejsze i bardziej gęstsze były nadal w swej pełni po takim okresie jako madeira czy porto. Najkrótszą żywotność miało IPA, bo 18 miesięcy to był standard, zaś w przypadku piwa 5-letniego nie wszystkie piwa były jeszcze dobre=pijalne (sound)

    Profil piwa zarysowywuje się przez pierwsze dwa miesiące od zabutelkowania, następnie należy piwo sprawdzić po 6, gdzie ten profil już się ukształtuje i piwo pokaże potencjał.

    Za następne pół roku, piwo jest dojrzałe w miarę, ale nie osiąga swojej pełni, dlatego warto poczekać żeby miało 3-5 lat, z tym że są to najbardziej newralgiczne momenty w leżakowaniu piwa, i piwo takie może mieć już wtedy spadek, jeśli 5-letnie smakuje wybornie i się układa, warto jest trzymać kolejne 5 lat, i co 5 lat sprawdzać.

    W okresie 25 lat od zabutelkowania piwo osiąga pełnię i jednocześnie constans, tzn. na lepsze się już nie zmieni, ale nie powinno się popsuć. Niemniej jednak, nie smakuje ono tak jak pierwotne i bardziej będzie przypominać wino niż piwo. Geueze znalezione nie tak dawno, po 40 latach leżakowania smakowało nadal dobrze, ale stwierdzono, że już lepsze nie będzie.
    Ostatnia zmiana dokonana przez Petitpierre; 2014-04-07, 12:01.
    Mały porterek-przyjaciel nerek

    Comment

    • Marcin_wc
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.09
      • 2115

      #17
      Przepisałeś to z książki?

      Comment

      • Petitpierre
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛
        • 2014.01
        • 2578

        #18
        W oparciu o doświadczenie i źródła książkowe z tamtego okresu.
        Mały porterek-przyjaciel nerek

        Comment

        • Marcin_wc
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.09
          • 2115

          #19
          Z jakiego "tamtego"? Temat nie jest o żadnym znanym tylko Tobie "tamtym" okresie. Bardzo wcześnie zacząłeś leżakować piwa, skoro masz już doświadczenia z 25 letnimi.

          Comment

          • Petitpierre
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛
            • 2014.01
            • 2578

            #20
            Nie przecież nie współcześnie tylko początek XIX wieku, wtedy kiedy ta kwestia była dość jasna. Tak stare piwa były opisywane w książkach (Schmitt, Tizard, Black, McKenzie, etc) oraz analizowane współcześnie (te, które odnaleziono). Ja mam doświadczenie z piwami 3/4 letnimi, ale kwestia leżakowania jest mi bliska i ją rozwijam systematycznie.

            Wyjaśnij swój sarkazm, bo nie rozumiem.
            Ostatnia zmiana dokonana przez Petitpierre; 2014-04-07, 18:02.
            Mały porterek-przyjaciel nerek

            Comment

            • Marcin_wc
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2005.09
              • 2115

              #21
              Czyli piszesz o czasach kiedy ludzie nie wiedzieli czym są drożdże i byli 100lat przed wyizolowaniem czystego szczepu.

              Napisałeś swój post tak, jakbyś pisał uniwersalne rady dla współczesnych piwowarów. Rozszerzony przynajmniej o to, co napisałeś w ostatnim jest bardzo ciekawą informacją. W wersji pierwotnej, jako odpowiedź na pytanie autora tematu jest bez sensu i wprowadza w błąd.
              Tak poza wszystkim, to o wiele lepiej by Twój wpis pasował do tematu o artykule Masona.

              Comment

              • Petitpierre
                Major Piwnych Rewolucji
                🥛🥛🥛🥛
                • 2014.01
                • 2578

                #22
                Jaki jest stosunek do literatury piwowarskiej tego okresu nie należy chyba do tematu, choć sam o sobie wystawiasz świadectwo. Ludzie wiedzieli jak na ówczesne czasy dość dużo i potrafili to wykorzystać, dlatego te książki są najlepszym źródłem, z wyjątkiem własnego doświadczenia w piwowarstwie tego typu. Moim zdaniem właśnie literatura z tego okresu pozwala nam w pełni cieszyć się piwowarstwem, doskonalić je i starać się bardziej zrozumieć.

                Podałem odpowiedź na pytanie jak to wygląda, można to interpretować jako radę, można jako dyrdymały i leżakować inaczej jeśli ma się argumenty na poparcie swoich tez.

                Portery, o których mowa leżakuje się jak każde inne gęste piwa, czyli pierwszy test po pół roku (piwo będzie pijalne, ale nie zachwycające), po roku będzie można się nim chwalić, a po 3ech można się go nie wstydzić, kolejne lata będzie tylko lepsze.
                Ostatnia zmiana dokonana przez Petitpierre; 2014-04-07, 18:49.
                Mały porterek-przyjaciel nerek

                Comment

                • wlarut
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2002.02
                  • 43

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Petitpierre Wyświetlenie odpowiedzi
                  Jaki jest stosunek do literatury piwowarskiej tego okresu nie należy chyba do tematu, choć sam o sobie wystawiasz świadectwo. Ludzie wiedzieli jak na ówczesne czasy dość dużo i potrafili to wykorzystać, dlatego te książki są najlepszym źródłem, z wyjątkiem własnego doświadczenia w piwowarstwie tego typu. Moim zdaniem właśnie literatura z tego okresu pozwala nam w pełni cieszyć się piwowarstwem, doskonalić je i starać się bardziej zrozumieć.

                  Podałem odpowiedź na pytanie jak to wygląda, można to interpretować jako radę, można jako dyrdymały i leżakować inaczej jeśli ma się argumenty na poparcie swoich tez.

                  Portery, o których mowa leżakuje się jak każde inne gęste piwa, czyli pierwszy test po pół roku (piwo będzie pijalne, ale nie zachwycające), po roku będzie można się nim chwalić, a po 3ech można się go nie wstydzić, kolejne lata będzie tylko lepsze.
                  znasz z autopsji ? czy z literatury ? ja mam portery które mają po 8 lat i ... nie ośmielę sę powiedziedzieć publicznie że po 3ech latach będą "tylko lepsze" - sprawdzę za co najmniej 7 lat...(jeśli dożyję)...taki cel sobie postawiłem...fajnie by było abyś swoje tezy poparł doświadczeniem...

                  Comment

                  • Petitpierre
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2014.01
                    • 2578

                    #24
                    Po 8 latach już są dobre. Moje portery piłem w każdym okresie, na razie mam przegląd jak smakuje i jak się zachowuje gdy ma parę miesięcy, gdy ma rok i gdy ma parę lat. Tak więc jest to z autopsji. Jeśli piwo starzę w beczce, to też sprawdzam je po zabutelkowaniu (de facto po zakapslowaniu z porcją cukru do refermentacji) i później po roku. Porter jest piwem długowiecznym, w przypadku ale decyduje gęstość początkowa, staram się kontrolować piwa na każdym etapie.

                    Najciekawszy przykład to na razie był Burton Ale, który pokrył z tym jak był opisywany w literaturze, najpierw piłem go co parę miesięcy, a w międzyczasie inną partię tej warki starzyłem w beczce, to co zlałem było piwem dobrze ilustrującym procesy, jakie zachodzą w piwie starzonym w dębinie i później dojrzewającym w butelce.
                    Mały porterek-przyjaciel nerek

                    Comment

                    • wlarut
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2002.02
                      • 43

                      #25
                      no wiesz...hm...ja leżakuje tylko portery...nasze, polskie...również sprawdzam je co jakiś czas...ale nie wpadłem na pomysł leżakowania ich w beczkach dębowych...po jaką ch...e to robisz? nie rozumiem?

                      Comment

                      • thesamethis
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2011.04
                        • 29

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wlarut Wyświetlenie odpowiedzi
                        no wiesz...hm...ja leżakuje tylko portery...nasze, polskie...również sprawdzam je co jakiś czas...ale nie wpadłem na pomysł leżakowania ich w beczkach dębowych...po jaką ch...e to robisz? nie rozumiem?
                        jeśli się nie mylę, kolega pisze, akurat w tym przypadku, o piwie w beczce a nie butelc. taki sam mechanizm jak przy winie, z tymże ja na przykładzie wina go znam. najlepsze roczniki win, chodzi o starzenie się trunku, trzyma się nie w butelkach, a właśnie w beczkach z zachowaniem wielu czynników decydujących o leżakowaniu. dopiero później rozlewa się je do butelek.

                        Comment

                        • czecholand
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2013.07
                          • 58

                          #27
                          Jedno z czeskich piw, które nadaje się do leżakowania to: Piwo Starobrno Reserva Edycja limitowana 2013
                          www.czecholand.pl

                          Comment

                          • dipeone
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2010.05
                            • 741

                            #28
                            A portery po jakim czasie leżakowania powinny być najsmaczniejsze?
                            Pytam bo zauważyłem dzisiaj ,że kilka z nich leży już ponad 2 ,lata "po dacie", zastanawiam się czy nie zacząć ich kosztować chociaż z drugiej strony chętnie jeszcze trochę bym potrzymał. W końcu nic na siłę.

                            Comment

                            • thesamethis
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2011.04
                              • 29

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dipeone Wyświetlenie odpowiedzi
                              A portery po jakim czasie leżakowania powinny być najsmaczniejsze?
                              Pytam bo zauważyłem dzisiaj ,że kilka z nich leży już ponad 2 ,lata "po dacie", zastanawiam się czy nie zacząć ich kosztować chociaż z drugiej strony chętnie jeszcze trochę bym potrzymał. W końcu nic na siłę.
                              Spróbuj, a się przekonasz. Ja swój pierwszy długoterminowy eksperyment przeprowadzam z Imperatorem Bałtyckim z Pinty. Ostało mi się 13 butelek. Według moich obliczeń ostatnią butelkę otworzę chyba na łożu śmierci

                              Comment

                              • darekd
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🍺🍺🍺
                                • 2003.02
                                • 12727

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika czecholand Wyświetlenie odpowiedzi
                                Jedno z czeskich piw, które nadaje się do leżakowania to: Piwo Starobrno Reserva Edycja limitowana 2013



                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X