Jak walczyć z plastikiem

[jacek]

Pewnie zauważyliście, że coraz bardziej powszechne staje się podawanie piwa w plastikowych kubkach i to w miejscach, które nie powinny sobie na to pozwalać.
Poza tym, że piwo traci połowę swojego smaku, to jest to przecież jawna profanacja!
Co robić?!
Zwłaszcza jak nie ma sensownej alternatywy w najbliższej okolicy...
Czy dojdzie do tego, że będę musiał chodzić z własnym (ukochanym) kuflem?

[Faltarn]

Tego stany rzeczy nie zmienisz

[jacek]

Toś mnie bracie przybił...

[ART]

chodzenie ze swoim kuflem jest bardzo dobrym rozwiązaniem - ostatnio często praktykuję jednak pozostaje problem z jego higieną, tzn. zwykle tam gdzie podają piwo w plastiku nie ma jak umyć kufli, dodatkowo, ktos juz wspominał w którymś poście o tym że to bezpieczne rozwiazanie na wszelkie imprezy masowe, niestety trzeba się na coś zdecydować...

[jacek]

Na początku lat 90 tych jak byłem na Białorusi to tam nalewali ciepłe piwo do słoików 0,5 l. I myślałem, że to szczyt barbarzyństwa. Ale do plastikowych kubków się nie posunęli.

[ART]

myślę że to byly słoiki z recyclingu, za plastik trzeba dodatkowo zapłacić i teoretycznie jest jednorazowy, więc było to za drogie rozwiązanie...

[jacek]

I tak to bieda może być (mimowolnym) sprzymierzeńcem piwa ;-)

[Krzysiu]

Za granicą również podają piwo w plastikach, widziałem to na meczach w Austrii.
A w kraju regulują to przepisy dot. bezpieczeństwa i higieny obrotu środkami spożywczymi (a nadzoruje Sanepid).

[jacek]

Na meczu to rozumiem, ale w miejscu które śmie się nazywać pubem?!

[Faltarn]

Może bardziej im sie opłaca wydać grosze na plastik niż myć te wszystkie kufle

[Krzysiu]

Jeżeli lokal nie spełniał wszystkich warunków Sanepidu, mógł otrzymac nakaz uzywania jednorazówek. Nie takie rzeczy zdarzały się w tym kraju.

[Marusia]

Dokładnie, to tylko kwestia higieny. Lepiej z plastiku, niż z brudnego kufla. Chodzi o to, że lokal co się zwie PUBem powinien zadbać o takie warunki sanitarne, żeby nie błaźnić się plastikami...

[Faltarn]

Jeśli już tak postąpili to raczej niewiele ich interesuje i nieprędko się poprawią

[zythum]

ja po prostu stram się unikać takich lokali informując sprzedającego dlaczego to robię. ale to walka z wiatrakami tak samo jak popularyzacja puszki (nie wiem czy zauważyliście , że większość promocji piwnych dotyczy puszek). w kanjpach gdzie chodzę cześciej mam swoje kufle. zawsze też staram się mieć podobnie jak pisał ART swój osobisty kufelek

[jacek]

I to jest chyba rozwiązanie, jednak nie mogę się zgodzić z podejściem, że lepiej z kubka...
Może dla niektórych lepiej, ale mnie osobiście z kubka plastikowego po prostu nie smakuje. To już z dwojga złego wolę z puszki.