Berliner Weisse - przykłady

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19274

    #46
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Piktor Wyświetlenie odpowiedzi
    Najbardziej orzeźwiającym piwem, jakie piłem w całym w życiu, była wariacja na temat berliner weisse (wariacja polegała na lekkim nachmieleniu na aromat). Schowały się przy nim pod tym względem wszystkie grodzisze i witbiery, z jakimi się kiedykolwiek zetknąłem. W dodatku umiejętne chmielenie w połączeniu z autentyczną kwaśnością dało ciekawsze wrażenie grejpfruta od wszystkich znanych mi AIPA. Mistrzowskie piwo. O lambikach i kwachach flamandzkich, które w mojej i wielu innych osób opinii nierzadko rozwalają złożonością smaku klasowe wina, rozwodził się nie będę.

    Może tylko ja tak mam, ale zrównywanie piw kwaśnych z zepsutymi i arbitralne teksty typu "Zdziczały chmiel zdaje się tak samo użyteczny do piwa jak zdziczałe piwo do picia" słabo wyglądają dla mnie, zwłaszcza jak ich autor ma kilkanaście tysięcy postów i kilkanaście lat na forum na koncie.
    Widzisz ty też piłeś wariację. Być może takie wariacje są lepsze niż oryginał. Mnie oryginał nie smakował. Zapewne tak jak wspomniał Krzysiu, jest to piwo dla wąskiej grupy konsumentów i to jeszcze węższej niż grodziskie. Laik na pewno nie dostrzeże w nim finezji. A mój staż nie ma tu nic do rzeczy. Dla mnie a warze piwo nie od dziś ma być dobre i mi smakować. Robię dziwadla, ale takie które da się wypić. Nie zamierzam sprawdzać jak historycznie smakowało piwo, bo postęp w tej materii dał na owszem Tyskie ale i tysiące dobrych i smacznych piw innych niż BW.

    Comment

    Przetwarzanie...
    X