Najgorsze piwo jakie piłem...

[sensor]

Smak jest odczuciem subiektywnym. Ja lubię piwa czyste smakowo i zapachowo. Dla większości z Was są to piwa rozcieńczone, wyprane, bez duszy itd.

Trudniej jest zrobić czyste piwo niż piwo powalajace aromatem i powodujące ból głowy dnia następnego.


Dla mnie piwa czyste to nie piwa bez smaku i zapachu. To piwa bez wad.

Guinness
Bud
Murphys
Paulaner
Schneider Weisse

Większość belgijskich piw specjalnych

(Oczywiście browary probukujące powyższe produkty miewają wpadki - jak każdy).

[zythum]

NIetsety nie mogę się z Wami zgodzić, owszem przeciwutleniacz jest wit C ale jest to sztuczny produkt (naturalnie wit C wystepuję w piwie "sama z siebie" podobnie jak wit z grupy B. Koncentraty chmielowe , cóż jeżeli komuś się to podoba nie będę dyskutował z gustami ale zastanówcie się przez chwilę czy to co jest naturalne jest lepsze czy gorsze od czegoś produkowanego w labolatoriach. Ja wiem , że dzisiejszy świat jest światem chemii, biochemii i biotechnologii (o ironio jestem z wykształcenia biologiem) ale to nie znaczy, że to jest dobre. Osobiście także wyczuwam zdecydowaną różnicę w smaku piwa z dodatkiem wit C i bez, dla mnie zdecydowanie na korzyść tego drugiego. Cóż ja należę raczej do pokolenia które zdecydowanie wybiera naturalność a tzw. nowinki produkcyjne (zupki w proszku, szybkie dania instant, wit C (jako sztucznie dodany związek chemiczny), koncentraty) uważam za ersatze. Rozumiem natomiast, że ich używanie bardzo potania produkcję. Taki niepoprawny romantik ze mnie.

[jacek]

Popieram przedmówcę.
Niech każdy pije to, co mu smakuje - jakie to genialnie proste!
Aha, nikt nie jest w stanie nikomu w żaden sposób udowodnić, że jeden smak jest lepszy od drugiego - bo niby jak???
To tak, jakby dyskutować o wyższeości ciastka tortowego nad ogórkiem kiszonym (uwielbim jedno i drugie).
Pozdrawiam i życzę smacznego

[jacek]

Jak pisałem poprzedni post, to przedmówcą był Sensor

[sensor]

Zythum - życzę powodzenia w kupowaniu produktów naturalnych w 100%. Tylko uwaga - Grozi zagłodzeniem.

Brak E-300 w piwie bardzo często powoduje jego utlenianie. Tworzy się masa produktów tegoż procesu- i tak powstaje "dusza" piwa. Ja za taką duszę stokrotnie dziekuję.

[pjenknik]

Akurat mam w pracy i posługuję się takim rozp. Ministra dotyczącym dopuszczalnych ilości substancji dodanych w żywności i środkach spoż. i stwierdzam,że te rozmaite "E" nie mają nic wspólnego z naturalnością.
Substancje identyczne z naturalnymi to takie które mają identyczną budowę chemiczną jak prawdziwe, ale powstały w laboratorium.
Pod Warszawą funkcjonuje nawet "Wytwórnia barwników i aromatów identycznych z naturalnymi.

[sensor]

Ale fakt że zostały otrzymane na drodze syntezy nie sprawia że są one gorsze od naturalnych. Po rozłożeniu na czynniki pierwsze otrzymamy te same substraty.


Zgadzam się że nie wszystkich przypadkach jest to możliwe. Niektóre związki są zbyt skomplikowane żeby odtworzyć w laboratorium to co stworzyła natura.


Rzecznik Dodatków do Żywności.


ps

Wiecie co bysmy jedli gdyby nie dodatki ? Ile było zatruć pokarmowych po spożywaniu chociażby konserw rybnych i miesnych?

[zythum]

Sensor troszeczkę nadinterpretujesz to co ja piszę. doskonale zdaje sobię sprawę, że wdzisiejszym świecie prawie wszystko co jem i piję jest przetworzone z udziałem chemii. Ale ten fakt nie świadczy, że ma mnie to radować. Co to syntetyków, przykro mi ale żaden syntetyk nawet jeżeli ma podobną budowę chemiczną nie jest naturalny bo 1. nigdy nie uzyskuje się 100 % zgodności a po 2. Związki chemiczne nie występują w stanie czystym, w związku z tym jeżeli mam produkt w którym naruralnie występuje jakiś związek to wchodzi on w różne interakcje z innymi, przetważają go bakterie (które wbrew chemicznemu i sterylnemu światu także są potrzebne w "diecie" człowieka). W związku z tym zarówno jakość jak i smak takiego " związku" np. wit C zdecydowaie się różni w zależności czy jest to syntetyk czy występuje naturalnie. Chodzi tu tylko o pewną świadomość i odrobinę krytycyzmu dla "biotechnologicznego świata".Wiem, że nie jest to łatwe gdy gazety bombardują wyłącznie wypowiedziami biologów molekularnych bądż przedstawicieli koncernów biotechnologicznych (trudno żeby oni zwracali uwage na wady tego typu rzeczy). O kurde rozpisałem się jakby to nie było forum piwne ale chciałem wyjaśnić pewne sprawy bo mam wrażenie , ż niedokładnie jestem rozumiany. A co to piw to możemy pić piwa bez dodatku syntetyków bo takie jeszcze istnieją (a to, że piwo nie ma wit C znaczy tylko to ,ż owszem psuje się szybciej ale smak ma zdecydowanie inny - oczywiście można go nie lubić - to już nie podlega dyskusjii)

[sensor]

Myślę że osiągneliśmy coś w rodzaju consensusu.


Które to piwa są bez syntetyków ?

[gul_gul]

I gdzie je można kupić????

[sensor]

Cześć gul-gul !!!

100 lat Cię nie czytałem.

[ART]

w Niemczech i USA są jednostki które starają się warzyć piwo bez sztucznych dodatków i to począwszy od upraw, nie wiem na ile te piwa są pijalne, ale pewnie są skoro się je sprzedaje.

[grzech]

W amsterdamskim Biergoningu była półka z organic beers, może o to chodzi. Ja ją ominąłem w drodze do belgijskich wynalazków.

[zythum]

np duża część piw czeskich i niemieckich, takze część polskich wystarczy patrzeć na etykietę ( przynajmniej w Polsce jest obowiązek zamieszczania na etykietach informacji o sztucznych dodatkach).

[zythum]

nie chodzi mnie o piwa zupełnie robione na zasadzie "ekologicznych" pomidorów tylko o piwa bez dodatków wyprodukowanych syntetycznie