Najgorsze piwo jakie piłem...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • iommi
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.07
    • 1522

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika solozzo Wyświetlenie odpowiedzi
    z historycznych piw to Bartek z Jędrzejowa i Roger z Rybnika (...)
    Bezpośrednio po przejęciu browaru rybnickiego przez spółkę Ger-Pol- Roger był bardzo smacznym piwem. Kiedy jednak zaczęły się kłopoty finansowe i browar rybnicki w zasadzie stał się rozlewnią, Roger był warzony w Grybowie. I wtedy rzeczywiście stał się paskudny...
    *****************************

    Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

    *****************************

    Comment

    • ODOLAN
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2007.07
      • 57

      Piwa Bacy nie piłem, ale kusi mnie sam fakt ,że jest z Imielina. Imielin bowiem robi najgorsze piwa świata, ale mają one swój urok !! Są tak potwornie złe, że aż wciągające ! Gdzy pierwszy raz piłem piwo marki "PIWO" (Imielin) to bałem się, czy przeżyję. Ale w połowie zacząłem odczuwać jakąś przyjemność, to takie specyficzne lubieżne piwa, dla masochistów. A,że ja lubię dziwadła i ostre klimaty,to piwa Imielin zaczęły mnie fascynować.

      Polecam !

      Comment

      • gralll
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2005.06
        • 127

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marlin Wyświetlenie odpowiedzi
        Vip z browaru Głubczyce- omijać produkt z daleka
        VIP = very imbecyl person

        Comment

        • melandzia
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2007.08
          • 6

          Jak dla mnie powalający był IMPERATOR z Jabłonnej - po prostu sam nie wiedziałem po nim czy wypiłem piwo czy raczej mocne wino (10%alc) a smak, no cóż trudny do określenia
          straight in your face

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19269

            To w Jabłonnej jest jakiś browar?

            Comment

            • melandzia
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2007.08
              • 6

              Powaliło mi się oczywiście - miałem zły dzień a jechałem właśnie do Jabłonnej
              Chodziło oczywiście o Jabłonowo
              straight in your face

              Comment

              • szarpik
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2002.02
                • 676

                Ostatnio zatruliśmy się z kolegą piwem Van Horn z browaru Głubczyce (produkcja dla Polo market). Wypilismy po 3 przez cały wieczór , po czym chorowaliśmy 3 dni. Nie polecam.
                WWW.EKSTRAKLASA.NET

                Comment

                • toto
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2006.12
                  • 949

                  Chojrak

                  Najgorsze piwa jakie piłem:
                  - piwa z browaru Romus w Dąbrowie k. Rzeszowa (im wcześniejsze tym gorsze)
                  - wczesne piwa z browaru Jagiełło w Pokrówce (ostatnio jest lepiej...)
                  - Popper ze słowackiej Bytczy
                  - Chojrak Jasne z Witnicy (to chyba lider mojej klasyfikacji w kategorii najgorsze...)

                  Comment

                  • pationkin
                    Gość
                    • 2003.01
                    • 74

                    euro-piwo

                    Nie piłem tego - nie oceniam , ale najgorsze to GRONIE z Tychów takiego jak to piwo nie piją prawdziwi piwosze o zgrozo euro piwo produkowane w Poznaniu , Tychach , Białymstoku
                    daje nam obraz , że browarom nie zależy na nas tylko na zyskach.
                    Ekonomia wzięła górę niż wartości smakowe i dlatego nie polecam tego piwka nikomu już dawno.

                    Comment

                    • arcy
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.07
                      • 7538

                      A co ma euro do tego?

                      Comment

                      • delvish
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.11
                        • 3508

                        Ad rem. Przypomniał mi się koszmarnie niepijalny Hetman zakupiony w okolicach dworca w Lublinie jakoś w 2000 r. W zasadzie powiedziałbym, że ex equo z dąbrowskim Git'em plasuje się w moim rankingu na 1 miejscu. Pity z butelki. Odbijał się czymś ohydnym, bliżej nieokreślonym oraz silnie alkoholowym posmakiem. Po czwartym, piątym łyku zwątpiłem. Odstawiłem butelkę na pobliski murek. Dopił ją żul-sęp krzątający się nieopodal
                        "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                        (Frank Zappa)

                        "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                        Comment

                        • jajcara
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2007.09
                          • 1

                          Imperator to było cos!

                          Comment

                          • Gopher
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2007.10
                            • 450

                            Najgorsze piwo jakie miałem nieprzyjemność pić to: wszelkie wynalazki robione dla biedronki (VIP, Fasberg,Pilsener itd.), Bercik oraz węgierskie Arany Hordo a przepraszam jeszcze ukraińskie chmielnoje w plastikowej butelce.
                            Lengyel, magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát

                            Comment

                            • piowen
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2007.09
                              • 207

                              Najgorsze piwo jakie wypiłem całkiem niedawno to ''Śląskie'' z browaru Van Pur w Rakszawie. Pierwsza "degustacja" skończyła się na dwóch łykach. Kolesie powiedzieli mi, że było trefne i podstawili drugie. Wychyliłem 1/4 i reszta poszła w trawę - nie polecam, omijać z daleka.
                              "Nie każde piwo to Żywiec "- całe szczęście.

                              Comment

                              • dadek
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🍺🍺
                                • 2005.09
                                • 4702

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piowen Wyświetlenie odpowiedzi
                                Najgorsze piwo jakie wypiłem całkiem niedawno to ''Śląskie'' z browaru Van Pur w Rakszawie. Pierwsza "degustacja" skończyła się na dwóch łykach. Kolesie powiedzieli mi, że było trefne i podstawili drugie. Wychyliłem 1/4 i reszta poszła w trawę - nie polecam, omijać z daleka.
                                "śląskie" nie jest z Rakszawy tylko z Zabrza,a że firma ta sama...Ale dziwię się że ci nie smakowało,jak dla mnie całkiem dobre(często pijam).Może było "po dacie" lub na słoneczku stało?A może PUSZKOWE??!!(fuj!)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X