Najgorsze piwo jakie piłem...

[Jaroslav]

Sokół jest piwnym antyglobalistą

PS. Musi być na temat, więc nadal podtrzymuje (prawie 2 lata
juz minęły od ostatniego postu): Szwejk z Bojanowa (z ostatnich
podrygów browaru)

[Aldach]

Troche nie na temat - sprostowanie:


Marki te należały do BG zanim przejął je Van-Pur. Przez pewien czas utrzymywana była lokalizacja marek. Na chwilę obecną jestem na 90% pewnien, że nie marka, puszka czy butelka decyduje o pochodzeniu piwa; tylko względy logistyczne.

Trochę nie na temat, maleńkie sprostowanie:
Zanim Van Pur przejął Zabrze marki "Śląskie Pełne" i "Śląskie mocne" nie istniały. Ze wszystkich marek zabrzańskich pozostał tylko "SuperPiwosz"

[iommi]

Trochę nie na temat, maleńkie sprostowanie:
Zanim Van Pur przejął Zabrze marki "Śląskie Pełne" i "Śląskie mocne" nie istniały. Ze wszystkich marek zabrzańskich pozostał tylko "SuperPiwosz"

Sprostowanie do sprostowania - Śląskie Mocne było za czasów Browarów GórnoŚląskich (co najmniej od 2003 roku). Van Pur faktycznie wprowadził do oferty Śląskie Pełne i Śląskie Super Mocne.

[dkrasnodebski]

Żubr z puszki na giełdzie w Tychach. Normalnie cofało mi się i nadal nie wiem czy to dlatego, że takie przegazowane czy takie nie dobre.
Dlaczego zepsuto tak dobre kiedyś piwo?

[Aldach]

Sprostowanie do sprostowania - Śląskie Mocne było za czasów Browarów GórnoŚląskich (co najmniej od 2003 roku). Van Pur faktycznie wprowadził do oferty Śląskie Pełne i Śląskie Super Mocne.

Racja, Śląskie Mocne było. Zmyliła mnie zupełnie inna szata graficzna.

[Semper_Fidelis]

Jabłonowo w plastikowych butelkach. Wszystkie odmiany. Kupione tylko dla etykiety. Jednak najbardziej podłym wynalazkiem (nawet producent bał się określić swój produkt mianem piwa), był: "Wampir", napój piwny, mocno alkoholowy (miało to chyba około 16%), wyprodukowane bodajże w Ostrołęce.

[becik]

(...)"Wampir", napój piwny, mocno alkoholowy (miało to chyba około 16%), wyprodukowane bodajże w Ostrołęce.

Wampir to nazwa własna na piwa z rozlewni Filar w Grabowie, rozlewali m.in Ciechanów, Nakło i Legnicę
Piłem jednego Wampira kupionego kiedyś w jakimś warzywniaku w Suwałkach, był z Nakła i był totalnie wampiryczny, mętny i kwasny

[Tomasz_Moczarski]

Narazie do najgorszych zaliczę: Tesco, VIP, Żubr (2 Żubry i faktycznie spokój)

[loluś]

dla mnie najgorszym piwem do tej pory był Racibor nie mogłem dopić do końca :/

[tarnowitz]

Najgorszym jakie właśnie przed chwilą wypiłem jest Pilsener Strong z Reala , produkcji VanPur . Piłem kilka razy zwykłego Pilsenera i był jak na swoją cenę bardzo dobry . Strong w smaku przypomina VIP z biedronki , paskudztwo !!

[Pogoniarz]

Czy chodzi Wam o VIP z Łomży ? bo mnie akurat łomżyński smakuje

[Cooper]

Cytat:
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Semper_Fidelis
(...)"Wampir", napój piwny, mocno alkoholowy (miało to chyba około 16%), wyprodukowane bodajże w Ostrołęce.

Wampir to nazwa własna na piwa z rozlewni Filar w Grabowie, rozlewali m.in Ciechanów, Nakło i Legnicę
Piłem jednego Wampira kupionego kiedyś w jakimś warzywniaku w Suwałkach, był z Nakła i był totalnie wampiryczny, mętny i kwasny

Wydaje mi się że S_F ma raczej na myśli jakąś aplażkę produkcji Oligocen-Ostrołęka. Firma ta oprócz rozlewu piwa parała się również produkcją tanich win. Voltyżerka też pasuje do alpażki niż nawet do ekstraktu piwa gdyż ten w Wampirze (piwie podanym przez Becika) był raczej niższy.
Jeśli już pojawiłem się w tym temacie to z ostatnich porażek smakowych zgłaszam tu (pewnie narażając się fanom niszowych marek) Naturalne Niefiltrowane z Gościszewa. Fakt że piwo zdecydowanie nie ma smaku koncernowego. Mi smakowało jak typowe piwo z browaru domowego a do smaku tych jakoś nie mogę się przyzwyczaić. Nawet stopień nagazowania był identyczny jak w domówkach tzn nie wstrząśnięte piwo po otworzeniu w ułamku sekundy w ilości chyba 25% swej objętości znalazło się na moich porciętach
Od razu dodam że konkurencyjne niepastery np Żywe , niepasteryzowane Ciechanowy lub Dawne z Konstancina bardzo mi smakują.

[jacer]

C Nawet stopień nagazowania był identyczny jak w domówkach tzn nie wstrząśnięte piwo po otworzeniu w ułamku sekundy w ilości chyba 25% swej objętości znalazło się na moich porciętach

Na 30 warek ani jedno mi takie nie wyszło, więc bez przesady.

[Cooper]

Widać już koncerniaki w domu trzaskasz
CP , GŻ i KP drżyjcie przed konkurencją
Widać akurat te kilka (raczej mniej niż 10) domówek które miałem możliwość spróbować akurat miały takie wysokie nagazowanie i właśnie do nich się odniosłem porównując.

[jacer]

Widać już koncerniaki w domu trzaskasz

hehehehe

No może.

Ale kilku forumowiczów jakoś tego nie potwierdza.