Kozackie mocne... przegięcie
Najgorsze piwo jakie piłem...
Collapse
X
-
Najgorsze piwo jakie piłem to Lodwar.... pity z litrowego peta , była to słabsza wersja , pamietam ze miał 4,2% alc. i zielona etykiete , to chyba jedyne piwo którego nie byłem w stanie wypić do konca z powodu wstrętnego smaku zero piany , zero wysycenia , zero smaku , lodwar smakował tak jakbym zaparzył sobie herbate z 5 torebek.... a to , że był ciepły potęgowało tylko to wrażenie , dopiłem 3/4 butelki a reszte wylałem... dodam , że kosztowało coś koło 2.80
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Kolesław Wyświetlenie odpowiedzi1. Sikacze robione dla biedronek, tesko itp., przez małe niszowe browary i sikacze w ogóle. W wersji: "spróbój powiedzieć o nich coś dobrego".
A jeśli chodzi o tesko, to pracowałem kiedyś w zakładzie który robił produkty też na zamówienie dla tesko i jak przyjeżdżały audyty z wielkiej brytani to był bardzo wielki nacisk z ich strony na jakość i bardzo mocna kontrola. Stawiali wielki nacisk na jakość produktów dla nich. Od tej pory kupuje teskowe produkty jak to zobaczyłem)).
Comment
-
-
Nadbuzan
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum Wyświetlenie odpowiedzi... a ja sie wychoewalem na piwie nadbuzanskim (innego u mnie w wolominie nie bylo)i prosze tu nie wypisywac ze jest najgorsze. naprawde pilem sporo gorszych piw. szczegolnie w latach osiemdziesiatych. bylo po prostu niepasteryzowane i zle przechowywane wiec sei szybko psulo ale mialem okazje pic je kilkakrotnie swieze prosto z browaru (np jak moj kolega pracowal w rozlewni) i bylo naprawde smaczne, oczywiscie majac charakterystyczny smak 9ale to akurat uwazam za zalete piwa a nie wade)
Njagorszy: Kiedys trafilem takiego Kasztelana, ze cala partia poszla w zlew. smakowal szmata do podlogi.Last edited by panmigdal; 2008-03-26, 13:42.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomek35 Wyświetlenie odpowiedziWczoraj otworzyłem Staropolskie mocne ze Zduńskiej Woli, nie dość że słodkie to jeszcze zajeżdżało budaprenem, musiałem wylać
Dzis otworzyłem Grunengold Export z Browaru Belgia, takie siki z zielonej butelki, no ale wypić się da.
Comment
-
-
Moje najgorsze piwo ever to zdecydowanie Harnaś (piłam to pierwszy i ostatni raz) z Biedronki. Smakował ohydnie i miał dziwny, bardzo metaliczny posmak. Nie wiem co było z nim nie tak, może był przeterminowany?
Od tamtej pory minęło już parę lat, ale takich rzeczy raczej się nie zapomina...
Comment
-
-
A dla mnie jedne z najgorszych przeżyć z piwem to produkty Imielina : Knap i As ,a obecnie Jasne...i to bez różnicy czy puszka czy butelka...nie udało mi się tego wypić więcej niż kilka łyków!!Kolekcja puszek piwnych:
http://puszkikrugera.web-album.org/
Comment
-
-
Lunatica - czasem zdarzaja sie lepsze partie (w Plusach np. byla taka partia z 2 mies. temu), ale ostatnio jak juz kupilem to znow ten metaliczny posmak piwa koncernowego - mimo odpowiedniej temperatury w lodowce... Piwo i tak sie dobrze sprzedaje, chociaz juz nawet Tatra lepsza (dawno nie probowalem)... Bez urazy, ale gorszy moim zdaniem od Harnasia jest Żubr (nie chce urazic tu ludzi lubiacych to piwo, ale pilem 2 Żubry i spokój )...Last edited by Tomasz_Moczarski; 2008-03-26, 21:31.koncerniak = prawie jak piwo :D
Ostatnie testy: Minibrowar MajEr z Gliwic!
reklama: Ski Jump Mania - fajna gra przeglądarkowa!
Sonda prezydencka użytkowników GooglePlus
Comment
-
-
dodaję jeszcze czarną Bavarię (7 coś tam)
sam spirytus - jak juz mam go pić, to już wolę czysty niż barwiony piwemLast edited by biereczapplistes; 2008-03-27, 12:27.Pijast Piwodziej :D
Comment
-
-
Jeśli chodzi o Harnasia to się muszę zgodzić z tym, że już piwa nie przypomina (ostatnia partia - świeża zaznaczam) była nie do wypicia dla mnie!
Co do Dog in the Fog to zależy chyba od partii, bo raz to naprawdę było takie nijakie...Last edited by Tomasz_Moczarski; 2008-04-18, 10:58.koncerniak = prawie jak piwo :D
Ostatnie testy: Minibrowar MajEr z Gliwic!
reklama: Ski Jump Mania - fajna gra przeglądarkowa!
Sonda prezydencka użytkowników GooglePlus
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dsq Wyświetlenie odpowiedziNie wiem ile w tym prawdy ale kolega z Częstochowy na studiach opowiadał mi ze w browarze gdzie warzyli Kmicica zginął pracownik. Pijany (w pracy) wpadł do kadzi fermentacyjnej. Bałagan ponoć był taki w browarze że ciało odnaleziono po kilku dniach opróżniając kadź. Piwo zabutelkowano. Ponoć to była najochydniejsza warka na rynku. Piłem w tym czasie paskudnego (standardowo) Kmicica ale nie wiem czy "załapałem się".
Aż boję sie na mysl że ta historyjka ma w sobie odrobinę prawdy...Nie należy odkładać na jutro, tego co można wypić dzisiaj.
Nie wierzę abstynentom.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piowen Wyświetlenie odpowiedziNajgorsze piwo jakie wypiłem całkiem niedawno to ''Śląskie'' z browaru Van Pur w Rakszawie. Pierwsza "degustacja" skończyła się na dwóch łykach. Kolesie powiedzieli mi, że było trefne i podstawili drugie. Wychyliłem 1/4 i reszta poszła w trawę - nie polecam, omijać z daleka.
Comment
-
Comment