Muszę zainterweniować - Wiśnia w piwie to najlepsze tego typu piwo na polskim rynku - Magnus Wisniowy też świetny ale to inna kategoria. Proponuję skosztować Lubuskiego Wiśniowego i wtedy uwstosunkować się do Wiśni w piwie.
Najgorsze piwo jakie piłem...
Collapse
X
-
Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
Małe Piwko Blog
Małe Piwko Blog na facebooku
Domowy Browar Demon
-
-
Barbakan!
A kto z Was pił w latach 80-tych Barbakan z Krakowa? Najlepiej otworzony wieczorem i nie dopity do końca... Chucka Norrisa by powaliło, a polskiego studenta nieniepoprawny czechofil
Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
WISŁA MISTRZ!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika otvirak Wyświetlenie odpowiedziA kto z Was pił w latach 80-tych Barbakan z Krakowa? Najlepiej otworzony wieczorem i nie dopity do końca... Chucka Norrisa by powaliło, a polskiego studenta nie
Comment
-
-
Piłem tego sporo... ale w 0,5 l butlach starego typu... chyba euro. Jak pamiętam to nie było specjalnego wyboru więc czasem smakowało...
-mówiono wtedy że jak było świeże to było dobre... Z drugiej strony trafiało się czasem na jakieś piwa całkowicie niestrawne... a to przechodziło.
Na pewno nazwa stała się kultową i raczej ten sentyment pozostawia pozytywne odczucia.
Ciekawi mnie tylko jak to piwo robiono i z czego... to mogło by uzupełnić ten dalej pozytywny sentyment.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wrednyhawran Wyświetlenie odpowiedziMuszę zainterweniować - Wiśnia w piwie to najlepsze tego typu piwo na polskim rynku - Magnus Wisniowy też świetny ale to inna kategoria. Proponuję skosztować Lubuskiego Wiśniowego i wtedy uwstosunkować się do Wiśni w piwie."W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"
www.zamkoszlaki.com
www.piwnekapsle.net
Comment
-
-
Ostatnio z kumplami byliśmy na bilardzie, chwilowo nie było wolnych stołów więc poszliśmy na spacer... na stację BP i kupiliśmy Tyskie w puszce. Boże jakie to paskudne jest,, dawno tego nie piłem ale jak sobie przypominam przy ostatnim razie nie było paskudne aż do tego stopnia że się rzygać chce.
Poza tym najgorsze co w życiu piłem to Pilsweiser, nie pamiętam który, rok temu miał czerwono-białą etykietę, smakował detergentem, coś jakby ktoś wycierał mopem z podłogi rozlane piwo i wycisnął tegoż mopa do szklanki razem ze środkiem czyszczącym.
Do tego PETy z Jabłonowa i Caster z TescoTylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika GaryFisher Wyświetlenie odpowiedziOstatnio z kumplami byliśmy na bilardzie, chwilowo nie było wolnych stołów więc poszliśmy na spacer... na stację BP i kupiliśmy Tyskie w puszce. Boże jakie to paskudne jest,, dawno tego nie piłem ale jak sobie przypominam przy ostatnim razie nie było paskudne aż do tego stopnia że się rzygać chce.
Poza tym najgorsze co w życiu piłem to Pilsweiser, nie pamiętam który, rok temu miał czerwono-białą etykietę, smakował detergentem, coś jakby ktoś wycierał mopem z podłogi rozlane piwo i wycisnął tegoż mopa do szklanki razem ze środkiem czyszczącym.
Do tego PETy z Jabłonowa i Caster z Tesco
I tak mnie to czeka ,bo piwo nie próbowane ,ale dobrej reklamy nie zrobiłeś. ;- )
Tyskie Gronie też niedawno dostałem od taty ,więc przelałem do kufla, spróbowałem i przyznaje - to jedno z paskudniejszych piw, jakie miałem okazje pić.
Comment
-
-
Zachciało mi się eksperymentów...
...i kupiłem piwsko "Rysy mocne... eksportowe" w plastikowej butelczynie, z browaru Jabłonowo. Po dwóch łykach i stwierdzeniu zapachu a la mydło w płynie, zlałem to coś z kufla z powrotem do butelki i upewniwszy się, że jeszcze ponad 2 miesiące do końca przydatności do spożycia, wywaliłem do kosza. Nie wylałem do kibla, bo byłoby nam mnie, gdyby się oczyszczalnia ścieków zepsuła...
Comment
-
Comment