OK. Dla mnie A i B są niedobre. Wolałbym chyba nawet trafić coś niedobrego niedobrego (poznać legendarny smak warzyw, masła, ściery, skunksa czy mokrego kartonu) niż nijakiego niedobrego.
Ostatnim piwem koncernowym zaliczającym się do kategorii C był w moim przypadku Żubr Ciemnozłoty vol. 1 (przed "poprawieniem receptury"). Wróciłem z roweru, wypiłem, beknąłem zadowolony. Reszta jest historią.
Ostatnim piwem koncernowym zaliczającym się do kategorii C był w moim przypadku Żubr Ciemnozłoty vol. 1 (przed "poprawieniem receptury"). Wróciłem z roweru, wypiłem, beknąłem zadowolony. Reszta jest historią.
Comment