A przecież Siczka śpiewa : " Goryczy czas ..."
KSU będzie miało swoje piwo.
Collapse
X
-
-
Na miejscu KSU poszedłbym raczej w wina spod znaku Jabol Punk Bo piwo to raczej Wańka Wstańka...Last edited by Czapayew; 2014-06-16, 09:26."W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"
www.zamkoszlaki.com
www.piwnekapsle.netComment
-
Ciekawe czy jak przystało na prawdziwych punkowców będą je rozdawać za darmo?Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)Comment
-
Jak uważa się za punków meneli to nic dziwnego że nigdy nie dali nic a kraftowe piwa na amerykańskich chmielach są bardzo punkowe. Zawierają w sobie ten etos działań lokalnych, ideii DIY i świadomego konsumpcjonizmu.Comment
-
To prawda, za przegranie kasety trzeba było płacić, "Pasażer" też swoje kosztował. Punk nigdy nie był charytatywny. A noszenie koszulek zawsze wiązało się ze skrojeniem tejże, jak nie znało się składu kapeli, albo dyskografii.
"Śruba nosił irokeza, bo był królem Jarocina
Śruba miał trzy gwoździe w nosie, walił na raz cztery wina"
Tylko Jabol* (R.I.P.) gwarantował punkom stan "no future" , piwo to jednak do innej muzyki (weźmy choćby Trooper'a i Iron Maiden-tu pasuje).
*w przypadku KSU miś bieszczadzki z trzema łapkamiLast edited by Petitpierre; 2014-06-16, 10:28.Mały porterek-przyjaciel nerekComment
-
A gość z koszulką "eksploited", któremu dorzucam się do piwa to punk, alkoholik, student, filozof czy abnegat? Nie wiem, ludzi nie ocenia się po wyglądzie, nieprawdaż?Comment
-
Zasadniczo to powinienem się obrazić w imieniu kolegów i znajomych, bo ich miałem na myśli.
A gość z koszulką "eksploited", któremu dorzucam się do piwa to punk, alkoholik, student, filozof czy abnegat? Nie wiem, ludzi nie ocenia się po wyglądzie, nieprawdaż?Comment
-
U wszystkich praktycznie, w końcu na koncerty całe ekipy przychodziły-animozji strasznych nie było, ale był podział (przeważnie na osiedla); my mieliśmy najłatwiej koszulka Burzum, Dark Throne, czy Blasphemy, pentagram na szyję, nóż w kieszeń (swoista broń psychologiczna) i nikt się nie pytał o nic, a i królem młyna można było zostać, hehe. Odnośnie krojenia koszulek, mnie nigdy nie skrojono, raz zapytali się o skład Blasphemy i im szczena opadła, że znam cały, kumpel kiedyś jakimś tam gówniarzom skroił Slayer'a czy Metallicę, większe zadymy zaczęły się gdy pogłębiła się przepaść mięczy punkami i skinheadami, ale nas to akurat mało obchodziło; no i wtedy też wymarli całkiem rockowcy, a i metala ciężko było uświadczyć.Mały porterek-przyjaciel nerekComment
-
To prawda, za przegranie kasety trzeba było płacić, "Pasażer" też swoje kosztował. Punk nigdy nie był charytatywny. A noszenie koszulek zawsze wiązało się ze skrojeniem tejże, jak nie znało się składu kapeli, albo dyskografii.
"Śruba nosił irokeza, bo był królem Jarocina
Śruba miał trzy gwoździe w nosie, walił na raz cztery wina"
Tylko Jabol* (R.I.P.) gwarantował punkom stan "no future" , piwo to jednak do innej muzyki (weźmy choćby Trooper'a i Iron Maiden-tu pasuje).
*w przypadku KSU miś bieszczadzki z trzema łapkami
2. Pasażer aktualnie wydawany jako rocznik, kosztuje 22 zł ( ile to jest dobrych piw...?)
3. Krojenie koszulek nie było raczej nagminne (prędzej buty), częściej cierpią w trakcie dobrej zabawy
4. PIWO PASUJE ZAWSZE I DO KAŻDEJ MUZYKI , i raczej nie spotkasz koncertu punkowego bez piwa, za to z rozlewanym winem...
A najważniejsze, nie powielajmy schematów i nie oceniajmy innych...Keepers of the FaithComment
-
Ad.1 jak zespół nie istniał, to jedyna możliwość była, do sklepu, zostawić kasetę i kasę i czekać aż ktoś przegra, identycznie było z nowymi płytami tego czy owego
Ad. 2 bez względu na to ile ma stron, to i tak jest fanzin, który powinien chodzić maks. po parę złotych
Ad. 3 Kumpel miał martensy z okuciami, ja miałem traktory, nikt nie interesował się butami, przynajmniej u nas
Ad. 4 Każdy przynosił w plecaku 2 Śląskie Mocne czy Kniazowskie, nikt raczej z piwem nie przychodził, było taniej, i mocniej, może teraz uległo to zmianie, ale wtedy za cenę dwóch piw był jeden pryt, więc rachunek był prosty, bogatszych stać było na "nalewkę"-"Ostrowin", "Pińczowskie Spirytusowane" "CZP Góra Kalwaria" etcMały porterek-przyjaciel nerekComment
-
Buty to kroiła Milicja gdzies ok. 1988r. poł roku to trwało aż się afera zrobiła.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)Comment
-
Widać, że większość z Was punk liznęła z wierzchu i na krótko Jak będziecie chcieli to pogadamy.
Najbliżej tego zjawiska jest tristan Ale tak naprawdę punk nigdy nie był jednorodny ani w latach 80 gdy załogi z Wawy i Gdańska chociażby różniły się zasadniczo co do rozumienia "punka", jak i w samej Wawie wtedy inne rozumienie mieli "fani" Xenny, inne Kryzysu, inne Dezertera.
A lata 90 to jeszcze zupełnie inna bajka i anarcho-punk.
To jest temat na wiele godzin. Utożsamianie punka z późnym Jarocinem jest po prostu śmieszne. Ten nurt był silny ale nie jedyny.
Ogólnie jak napisał tristan punk to dążenie do DIY.
ps. nie słyszałem też nigdy aby punk jako całość głosił "rozdawanie za darmo"? Skąd to ktoś sobie wziął. Wśród punków są komuniści, socjaliści, anarchiści ale są i konserwatyści (całkiem silny w Polsce rch conservative punk bardzo przywiązany do kapitalizmu), są ludzie którzy mają wyrąbane na poglądy polityczne i mnóstwo różnych postaw, a są i faszyści.
Nigdy nie był i nie jest ro tak jednorodny ruch jak chociażby polski hip-hop który ogólnie poza Miraho (i pomijam całkowitą komercję) jest bardzo mocno prawicowy w kierunku narodowym lub przynajmniej mocno konserwatywny.
Ale to są tematy RZEKI
ps2. Peti - nie wiem gdzie i kiedy i jak długo bawiłeś się w klimaty ale u nas zawsze piliśmy piwo - choćby to było Nadbużańskie, a ja w metacie siedzę od jakiegoś 86-87 roku powiedzmy wtedy tak bez jakiejś wiedzy, bardziej zaangażowanie już w scenę od 88-89.Last edited by VanPurRz; 2014-06-16, 23:33."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"Comment
Comment