Browar od ziarenka do piany

[abrarakulix]

Badania są tylko mało kto czyta, udowodnione nawet jest że sok z kiszonych buraczków ćwikłowych bardzo dobrze wzmacnia organizm i wszystko co z nim związane, natomiast taki sam sok ale z buraków konwencjonalnych nie pomaga w żadnym względzie. badania były wykonywane poza granicami Polski. Nawet ten 3l sok jabłkowy co można kupić w sklepach bardzo różni się w smaku na korzyść ekologicznego dzięki właśnie większej zawartości przeciwutleniaczy.
Ot taka ciekawostka.

A z kopyrem pewnie by tak było

[Krzysiu]

Na jakiej podstawie sądzisz że normalne piwo bio jest złe, przecież warzy je się tak samo jak każde inne...

Bo każda ideologia wywiera negatywny wpływ na żywność. Albo coś jest dobre, albo zdrowe, tertium non datur.

[zgoda]

Możliwe. Opieram się na doniesieniach medialnych. Muszę zadzwonić do człowieka od mięsa i dopytać.

Tzw "doniesienia medialne" to w większości pierdololo.

[tristan_tzara]

Badania są tylko mało kto czyta, udowodnione nawet jest że sok z kiszonych buraczków ćwikłowych bardzo dobrze wzmacnia organizm i wszystko co z nim związane, natomiast taki sam sok ale z buraków konwencjonalnych nie pomaga w żadnym względzie.

To prosze o linki do takich opublikowanych badań. Chyba ze to "doniesienia medialne", takie wiadomo gdzie można sobie wsadzić.
Akurat ja badania czytam, bo to mój temat. Dotąd, jeśli różnice występowały, to były statystycznie mało istotne(przykładowo: czy za 0,3% więcej żelaza warto zapłacić 50% więcej kasy?)

[kris__]

Często w przypadku produktów "bio" chodzi o dobre samopoczucie kupującego. Wie, że produkt z certyfikatem został wyprodukowany z poszanowaniem jakichś tam zasad (nawożenia chociażby), oddziaływania na środowisko itp. A kwestie smaku i wiarygodnych badań w tym temacie? Nie słyszałem (poza sporami nt. jajek "wiejskich" i fermowych - które nie wykazały z tego co pamiętam różnic pomiędzy nimi, tymi jajcyma zanczy sę

[tristan_tzara]

Na podparcie mojego dam np ten raport

http://m.ajcn.nutrition.org/content/90/3/680

http://annals.org/mobile/article.aspx?articleid=1355685

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20691244

http://journals.cambridge.org/action/displayFulltext?type=6&fid=803828&jid=PNS&volumeId=61&issueId=01&aid=803824&bodyId=&membershipNumber=&societyETOCSession=&fulltextType=MR&fileId=S0029665102000058

[abrarakulix]

Widzę że ta dyskusja schodzi do poziomu przekonywania co jest lepsze, nie o to mi tutaj chodziło i nie mam zamiaru nikogo przekonywać do żywności bio do tego trzeba się samemu przekonać. Jest sporo publikacji opisujących badania ale wyniki chemiczne to nie wszystko liczy się także smak a tutaj to niestety wyższość ma właśnie bio, co z tego ze marchewka bio jest z wyglądu brzydsza ale za to smaczniejsza, podobnie z jajkami są po prostu smaczniejsze i to idzie w zwykłym teście samemu sprawdzić biorąc jajka gotujesz i jesz i co z tego ze żółtko z fermy jest ciemniejsze bo kura do paszy dostała barwnik aby tak było, smak jajka bio jest po prostu lepszy.

[Biniauer]

No to prawdą nie jest. Zrobiłem kiedyś ślepy test 3 jajka najgorszej klasy z marketu z fermy i 3 te drogie jak piszesz bio.

3 razy lepiej mi smakowały te niby gorsze

Co nie znaczy, że komuś innemu nie mogło by wyjść inaczej. Kwestia indywidualnego gustu, a o tym nie ma co dyskutować i podawać jako argument.

[tristan_tzara]

Widzę że ta dyskusja schodzi do poziomu przekonywania co jest lepsze, nie o to mi tutaj chodziło i nie mam zamiaru nikogo przekonywać do żywności bio do tego trzeba się samemu przekonać. Jest sporo publikacji opisujących badania ale wyniki chemiczne to nie wszystko liczy się także smak a tutaj to niestety wyższość ma właśnie bio, co z tego ze marchewka bio jest z wyglądu brzydsza ale za to smaczniejsza, podobnie z jajkami są po prostu smaczniejsze i to idzie w zwykłym teście samemu sprawdzić biorąc jajka gotujesz i jesz i co z tego ze żółtko z fermy jest ciemniejsze bo kura do paszy dostała barwnik aby tak było, smak jajka bio jest po prostu lepszy.

No gdzie te badania? Nie ma? To zmieniamy temat na smak. W ślepym teście mocno wątpię czy rozroznilbys produkt organiczny od konwencjonalnego. Bo gdy ma się świadomość że się więcej wydało, to wiadomo ze będzie smakować lepiej.
Wiadomo że to żadne poważne badanie, ale z humorem:

http://youtu.be/8Zqe4ZV9LDs

Co do jajek i numerów na nich. Lepiej brać 0 i 1 ze względów etycznych. Wszystkie inne pierdololo różnice nie istnieją albo są nieistotne.

[tristan_tzara]

Różnice w smaku mogą występować, ale to najczęściej kwestia transportu, warunków przechowywania, terenu hodowli, odmiany. Ale ślepym teście to prawie zawsze zgadywanie które jest które.
I ja nie twierdzę że konwencjonalne jest lepsze. Myślę że jest bardzo podobne. Za to twierdzę że to eko to nabijanie w butelkę i jedno z narzędzi promowania pseudonauki.

[hassan10]

http://www.pttz.org/zyw/wyd/czas/201...)/12_Boros.pdf Może badanie nie dokońca na ten temat, ale można go sobie przeczytać.

[coder]

Słody BIO mogą mieć gorsza jakość ze względu na mniejszą dostępność surowca.
Jak czytałem Weyermann z każdych 5 transportów zboża, jeden odsyła z powodu nie trzymania jakości. W przypadku słodów BIO nie ma zapewne w czym tak przebierać.

Podobnie w palecie produktów BIO nie ma takiej różnorodności jak w normalnych surowcach, receptury trzeba dostosowywać do dostępnych surowców, to też jest potencjalne źródło problemów.

[gwzd]

No to prawdą nie jest. Zrobiłem kiedyś ślepy test 3 jajka najgorszej klasy z marketu z fermy i 3 te drogie jak piszesz bio.

3 razy lepiej mi smakowały te niby gorsze

Co nie znaczy, że komuś innemu nie mogło by wyjść inaczej. Kwestia indywidualnego gustu, a o tym nie ma co dyskutować i podawać jako argument.

Podobnie jak z piwem - większość społeczeństwa łoi Tyskie na przemian z Tatrą i Harnasiem, bardzo im smakuje, a grupka wyznawców nie wiadomo po co wydaje kilka razy więcej pieniędzy na jakieś dziwadła. Rzemieślnicze niby czy jakoś tak... A jeszcze mniejsza część jest na tyle głupia, że zamiast pójść po czteropak do Biedronki to woli spędzić cały dzień w kuchni żeby zrobić swoje własne.

[tristan_tzara]

słaba analogia każdy odrozni ipe od pilsa. Porównanie miałoby sens gdyby porównywać bardzo podobne piwa, w stylu eurolagery, te tańsze i te "premium". Wtedy by się zgadywalo. Bo różnice między ogórkiem a pomidorem każdy pozna, nieważne czy bio czy konwencjonalne

[abrarakulix]

Słody BIO mogą mieć gorsza jakość ze względu na mniejszą dostępność surowca.
Jak czytałem Weyermann z każdych 5 transportów zboża, jeden odsyła z powodu nie trzymania jakości. W przypadku słodów BIO nie ma zapewne w czym tak przebierać.

Podobnie w palecie produktów BIO nie ma takiej różnorodności jak w normalnych surowcach, receptury trzeba dostosowywać do dostępnych surowców, to też jest potencjalne źródło problemów.

Tak może być, ale w recepturze może być do 5% składników nie bio tylko konwencjonalnych (jak zatwierdzi je firma atestująca), dlaczego tego nie wykorzystać i owe 5% nie stosować w formie słodów specjalnych. Może to nie wystarczy na uwarzenie wszystkich rodzajów piw ale paleta się sporo powiększa.