Dlaczego piwo beczkowe w Polsce nie smakuje

[żąleną]

Marusia napisal/a
Tak się wypowiadacie, jakby to była wina barmanów. A to kwestia przyzwyczajeń polskich spożywaczy! Chcą szybko! Ostatnio Klosterkeller wpuscił mnie za bar i nalewałam jakiemuś klientowi piwo, oczywiście bynajmniej nie starałam się lać przepisowo, bo by mnie zrugał za tempo, ale i tak nalało mi sie wiecej pianki, więc chciałam odczekać, aż opadnie i dopiełam swego, mimo, ze padła propozycja "odłyżeczkowania", ale na coś tak strasznego już bym się nie zdobyła Klient skomentował, ze wolno mi poszło i w sumie ma nie dolane. I co, uczyć takich? To do knajpy nie przyjdą. Po prostu ludzie się nie znają i tyle.

Ja bym takich uczył. Powiedziałbym, że stawiam mu piwo nalane prawidłowo i niech sobie porówna. Gorzej, jak stwierdzi, że nie ma różnicy...

Wczoraj też stanąłem za kontuarem i również próbowałem lansować wolne nalewanie, ale nie byłem sam i współbarman wziął moje spienione, niedokończone piwo, i po prostu wylał pianę do kratki. A tak się starałem, bo lałem dla Czecha...
Jednak najlepsze było to, że kiedy lałem pierwsze w życiu piwo z kija, piana wykipiała mi ze szklany, a ja instynktownie wysiorbałem nadmiar. Mam nadzieję, że nie zrujnowałem reputacji ****. Tak chciałbym jeszcze raz nalać piwo, choćby sobie...

[Andi]

żąleną napisal/a


Tak chciałbym jeszcze raz nalać piwo, choćby sobie...

nic prostszego jak kupic mala 5 litrowa beczulke -a takie juz sa dostepne w Polsce i cwiczyc-cwiczyc-w koncu praktyka robi mistrza a to ze na poczatku piana wyleci poza kufel to nic zlego a w domu mozna sobie pozwolic röwniez na wysirpienie byle nie z kufla przeznaczonego dla kogos kto siedzi obok

[żąleną]

Andi napisal/a

nic prostszego jak kupic mala 5 litrowa beczulke -a takie juz sa dostepne w Polsce i cwiczyc-cwiczyc-w koncu praktyka robi mistrza a to ze na poczatku piana wyleci poza kufel to nic zlego a w domu mozna sobie pozwolic röwniez na wysirpienie byle nie z kufla przeznaczonego dla kogos kto siedzi obok

Beczułki 5-ciolitrowe mam już obcykane. Problem w tym, że stanie za kontuarem to zupełnie inna para kaloszy. Zresztą piwo w pięciolitrówkach na początku jest tak spienione, że nie da się go nalewać inaczej, jak wolno, a później jest tak wygazowane, że nie ma co go nalewać inaczej, jak szybko. Lejąc z kija ma się więcej możliwości modulowania strumienia.

A to siorbnięcie to był chwila-moment, odruch bezwarunkowy. Zanim się zorientowałem, już to zrobiłem.

[Piwofil]

Szczerze mówiąc, jakoś do tej pory nie zwracałem uwagi na to czy piwo nalewane jest wolno czy szybko, jedynie czy przypadkiem nie wybierają piany z kufla.

A z tym zwracaniem uwagi to nie do końca tak jest, otóż podczas pobytu w Sławie siedziałem sobie kulturalnie w plenerowej knajpce, i barman który miał jakieś 20 szklanek pod ręką nalewał do plastików. Po krótkiej wymianie zdań nalał mi do szklanki, i powiedział, iż nie jest to problem, tylko następnym razem mam mu powiedzieć że chce w szklanicy.
Tak więc wszystko da się osiągnąc sztuką dyplomacji.

[ANDRO]

Pewnie ,że piwo dobrze nalane smakuje lepiej. Pod warunkiem takim , że wogóle jest dobre. Dlatego zachowawczo wybieram z butelki , przynajmniej w miarę wiem czego się spodziewać.

[pulas]

Re: Re: piwo beczkowe w Polsce.

ART napisal/a

Jednakże jeśli np. na 5 wyjść do knajpy 4 kończą się otrzymaniem nieświeżego piwa (znam to z autopsji) i barmani nie chcą uznać reklamacji to znaczy że coś jest nie tak i nie zamierzam usuwać takich postów, bo to byłoby zamiatanie problemu pod dywan.

Jakiś czas temu naszą kochaną stolicę odwiedziła kol. Marusia. Po niezbyt przyjemnych przejściach w Somie w kilka osób udaliśmy sie do lokalu o nazwie Nora na beczkowego belfasta. Piwo okazalo się śmierdzące (smaku nie próbowałem), więc Marusia postanowiła je zareklamować. Wielkie było nasze zdziwienie, ale w lokalu który raczej słynie z chamskiej obsługi piwo zostało wymienione (na całkiem smacznego kasztelana). A więc jednak w Polsce też można...

[darek99]

reklamacje

Należę do ludzi upartych i wymagających, dlatego zgłaszam swoje uwagi obsłudze lokalu jeśli faktycznie coś jest nie tak, tak jak już napisałem jestem uparty i podchodzę do tego tematu z pełną determinacją, fajnie jest jak barman jest miły i zrozumie moje uwagi , i tak przeważnie jest - ale nie zawsze, zdarzało się że obsługa jest chamska i prowokująca awanturę, właśnie wtedy trzeba podjąć decyzję - opuścić lokal z podwiniętym ogonem i spuszczoną głową, czy uparcie domagać się o swoje, kilka razy miałem sytuację że moje uwagi do obsługi ( niedolewanie piwa, itp.) skończyły się totałną awanturą z personelem lub ochroną, jak to wygląda nie muszę opisywać , z tego typu opresii w Polsce zawsze udaje mi się wyjść obronną ręką, lecz nie radzę "stanowczo dopominać się o swoje" za granicą, zwłaszcza w niemczech w pubach późnym wieczorem, przeważnie kończy to się tak że "polaczka" wyprowadzają w kajdankach.

[pulas]

zythum napisal/a
(...)Irish Pubie na mIodowej (Warszawa) (...)

...na Miodowej (Warszawa)... - lokalu nie polecamy!

[darek99]

reklamacje do obsługi.

Jest jeszcze jedna kwestia którą chcę poruszyć, są różne lokale i różne godziny ich odwiedzania, są bardzo przyjemne puby gdzie można pójść z żoną i dziećmi w niedzielne popołudnie, dzieci zjedzą lody a my napijemy się piwa, a są też puby które swoję życie zaczynają po godzinie 20-tej, różnica jest taka że w tym pierwszym to faktycznie można bezkarnie obsługę i właściciela porozstawiać po kątach , a w tym drugim jak za bardzo będziesz "brykał" to możę ochroniasz bez szyji pokazać ci kierunek do drzwi, i właśnie w takiej sytuacii chciałbym zobaczyć jak by się zachował pjenknik .

[ART]

Re: reklamacje

darek99 napisał(a)
lecz nie radzę "stanowczo dopominać się o swoje" za granicą, zwłaszcza w niemczech w pubach późnym wieczorem, przeważnie kończy to się tak że "polaczka" wyprowadzają w kajdankach.

nie rozumiem, masz jakieś kompleksy za granicami naszego kraju jako Polak?

[darek99]

za granicą.

Tak się składa że sporo podróżuję, dosyć często jestem na zachodzie Europy i na Bliskim Wschodzie, nie ma żadnej dyskryminacii Polaków, jednak jestem przekonany że nie warto za granicami naszego kraju wdawać się w jakiekolwiek sytuacie konfliktowe, a taka sytuacia może się wytworzyć w pubach , zwłaszcza jak idziemy wypić kilka piw wieczorem, w wielu krajach nie ma pobłażliwości dla obcokrajowców, tak jak jest to w Polsce, często w sytuacii "mocno" konfliktowej obcokrajowiec jest w gorszej sytuacii niż miejscowy, chodzi mi ewentualną interwencję policii itp., mówimy oczywiście o PRAWDZIWYCH PUBACH a nie o lokalach podających piwo do obiadu.

[Andi]

Re: reklamacje

darek99 napisal/a
lecz nie radzę "stanowczo dopominać się o swoje" za granicą, zwłaszcza w niemczech w pubach późnym wieczorem, przeważnie kończy to się tak że "polaczka" wyprowadzają w kajdankach.

Jezeli ktos w Niemczecz upomni sie o swoje i slusznie to na pewno nic sie nie stanie.
Jezeli ktos po 10 albo wiecej piwek zacznie sie awanturowac to tez nie wieze zeby byla konieczna interwencja Policji-albo dobrowolnie ten Gosc opuszcza knajpe po zaplaceniu rachunku albo laduje z Twarza w kraweznik albo latarnie.
W zasadzie wszedzie jest to samo albo po pierwszym piwie opuszczam laokal i wtedy moge powiedziec to co mi lezy na sercu i wyjasnic wszystkie niejasnosci z.. albo bez Policji albo siedze do konca i jestem zadowolony.
Najgorsze jest jednak ze ktos pozostaje przez 5 godzin a potem jest nie zadowolony albo nie moze zaplacic swego rachunku.
Wracajac jednak do Polski musze przyznac ze Barmani ucza sie bardzo szybko i nalewaja piwo tak jak nalezy -przynajmniej dla mnie- i na przyklad w Wodzislawiu Sl gdzie zaliczylismy z Zoora kilka knajp PIWO bylo zawsze dobrze nalewane i naprawde smakowalo

[darek99]

Nie kończący sie temat.

wydaje mi się że ciągnięcie tego tematu w nieskończoność na forum w browar.biz jest bez sensu, każdy kto tu zabiera głos ma racje i nic z tego nie wychodzi, nie mam 16 lat tylko trochę więcej i nie w jednym miejscu już piwo piłem, dlatego nikt mnie nie przekona że wszędzie w pubach jest pięknie i bajecznie, ale wszystkim życzę żeby pili piwo w "cukierkowych" pubach gdzie obsługa kłania się w pas i niczego nie pragnie tylko naszego szczęścia, a swoją drogą wszystkich którzy mają trochę czasu zapraszam do Warszawskich pubów po godzinie 21

[ART]

fundujesz taxi?

[Andi]

ART napisal/a
fundujesz taxi?

I Piwo ?

A jak zagwarantujesz ze za darmo nikt to Ryju nie dostanie to na pewno zjawi sie cale Forum browaru.
Uwagi beda przyjmowane tylko do wypicia Pierwszego Piwa