Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4
Wyświetlenie odpowiedzi
Jeśli na prawdę na fali rewolucji piwnej zrodził się aż taki powszechny, obywatelski pęd do komercyjnego warzenia piwa to niech podejmują się tego ci których nie przestrasza ryzyko uruchomienia własnego nawet mikro-tyciego browaru w klasycznym tego słowa znaczeniu a nie studenckie marzenia o browarze który "póki co" to kilka worków słodu, paczka chmielu w granulkach, kilka fajnych nazw piw i opłacony termin wypożyczenia warzelni.
Powstaje niby multum nowych browarów a mimo to w Polsce w fizyczny niebyt popada tyle starych zakładów z piękną historią i nadal często zamykane są te istniejące.
Niech się składają, zaciągają kredyty i warzą w browarach na jakich uratowanie ich stać. Jeśli są dobrzy, przetrwają.
Mam jednak nadzieję że z obecnych konktraktowców za 2-3 lata, moze kilka lat wyrośnie jeden, dwóch graczy ktorzy po dorobieniu się jakiegoś kapitału kupią i uruchomią stare browary, nawet mniejsze od tych MarkaJ.
To jedyna pozytywna rzecz na jaką liczę w kontekście wysypu browarów kontraktowych.
Comment