Bankrutujący kontraktowiec

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Jimmy_jb
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2005.11
    • 911

    #31
    Nie, bo ja głupi jestem - w sensie nie wiem jak wygląda komercyjna produkcja.
    Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna

    Comment

    • oberzine
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2012.02
      • 228

      #32
      Najlepsze w pincie to było to że przy dobrych warkach jest: "uwarzyllśmy świetne piwo" a jak coś nie tak to browar zły
      A co kontraktowiec może zrobić w browarze oprócz dostarczenia surowców?

      Comment

      • Myszon007
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2007.02
        • 1208

        #33
        Już był jeden kontrakt, który chyba wyzionął ducha - niejakie Antidotum, warzyli w Bartku - i to pomimo tego, że pod koniec działalności przeszli na amerykańskie chmiele https://www.youtube.com/watch?v=cAK_eiW8D2g
        ♪♫

        Comment

        • Czapayew
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.10
          • 1966

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darek99 Wyświetlenie odpowiedzi
          Mnie zastanawia to w jaki sposób może zbankrutować browar kontraktowy? może zakończyć działalność ale nie zbankrutować.
          Myślę, że Krzysiu wyłuszczył ci całe meritum tego nieprzyjemnego zjawiska rynkowego, jakim jest bankructwo.
          Myślenie typu "może zakończyć działalność ale nie zbankrutować" wynika - moim skromnym zdaniem - z dziwnego przekonania, że kontraktowce to gałąź browarnictwa z góry skazana wyłącznie na sukces. Że cokolwiek by nie uwarzyły, to i tak będzie lepsze od koncernowej padaki, a użyte na etykietach słowa: stout czy IPA, APA, AIPA, UPA czy PUPA będą wymówką dla kiepskiej jakości i marnego browarniczego rzemiosła czy po prostu braku doświadczenia. No i że nie muszą dbać o promocję i zapewnienia sobie stabilnego rynku zbytu, bo ludzie i tak będą pytali o te piwa i kupowali je (choćby ze snobizmu).
          Jak już wielu kolegów pisało - część kontraktowców czeka zderzenie z twardą rynkową rzeczywistością, a marzenia o ogólnopolskiej renomie ich właściciele będą musieli schować głęboko w kieszeń i walczyć o byt na rynku lokalnym. Poza tym - prędzej czy później - nisza rynkowa pn. pale ale wypełni się i o sukcesie zacznie decydować jakość, cena, promocja itp, itd. A wiecznie z nowymi smakami eksperymentować nie można.
          "W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"

          www.zamkoszlaki.com
          www.piwnekapsle.net

          Comment

          • tristan_tzara
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2007.12
            • 1038

            #35
            USA udowadnia ze mozna i się nie nudzi. Eksperymentować tez da się cały czas. My jesteśmy wręcz w początkowym etapie, przedszkolu. Dopiero się zaczyna o beczkach myśleć. Mentalność ludzi w Polsce się jeszcze nie przestawila na ten etap. Dalej myślą kategoriami z klasycznego browarnictwa.
            Last edited by tristan_tzara; 2015-01-18, 12:10.

            Comment

            • Jimmy_jb
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2005.11
              • 911

              #36
              Pewnie że można, taki np. Artezan wypuścił w minionym roku chyba z 40 nowych piw. Współczuję trochę multitapowym barmanom - co tydzień od nowa nauka menu
              Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna

              Comment

              • Cooper
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2002.11
                • 6056

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Czapayew Wyświetlenie odpowiedzi
                Myślenie typu "może zakończyć działalność ale nie zbankrutować" wynika - moim skromnym zdaniem - z dziwnego przekonania, że kontraktowce to gałąź browarnictwa z góry skazana wyłącznie na sukces.
                Raczej z tego że browar kontraktowy to niewielkie koszta i ryzyko materialnych strat w porównaniu do klasycznego browaru "in situ" który zajmuje działkę i składa się nawet z jednego budynku i maszyn.
                Ilośc zakupionych surowców też prawie zawsze jest większa w przypadku browaru klasycznego niz kontraktowego ze względu na wielkość produkcji. Do tego z racji posiadanych środków trwałych na pewno dochodzą obciązenia podatkowe.
                Raczej znaczna różnica w ryzyku biznesowo-finansowym w przypadku obu biznesów.

                Tak czy siak temat wywołała jakaś niepotwierdzona plotka o upadku jakiegoś z kontraktowców a dalej to już nasza ogólna polemika o idei istnienia browarów kontraktowych.
                Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                Comment

                • e-prezes
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2002.05
                  • 19263

                  #38
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                  Koledzy, słyszeliście kiedyś w szkole o ironii, czy byliście wtedy na wagarach.
                  Czyli to Ty jesteś autorem tej plotki?


                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  Raczej z tego że browar kontraktowy to niewielkie koszta i ryzyko materialnych strat w porównaniu do klasycznego browaru "in situ" który zajmuje działkę i składa się nawet z jednego budynku i maszyn.
                  Ilośc zakupionych surowców też prawie zawsze jest większa w przypadku browaru klasycznego niz kontraktowego ze względu na wielkość produkcji. Do tego z racji posiadanych środków trwałych na pewno dochodzą obciązenia podatkowe.
                  Raczej znaczna różnica w ryzyku biznesowo-finansowym w przypadku obu biznesów.

                  Tak czy siak temat wywołała jakaś niepotwierdzona plotka o upadku jakiegoś z kontraktowców a dalej to już nasza ogólna polemika o idei istnienia browarów kontraktowych.
                  I jest to ciekawy temat, więc czemu o tym nie dyskutować.

                  Comment

                  • Ciptongue
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2013.09
                    • 23

                    #39
                    A kto powiedział że to ma być nowofalowy kontraktowiec? Może to tylko jakiś Dionizos czy inny Czarny Kot, czy ki wuj. Skoro Ursa, Edi czy inne Spirifery sobie radzą to nie wiem jak coś może zbankrutować.
                    www.szkoladlapsa.waw.pl szkolenie psów warszawa

                    Comment

                    • Cooper
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🍼🍼
                      • 2002.11
                      • 6056

                      #40
                      Ursa i Edi to akurat browary niekontraktowe. Klasyczne acz rzemieślnicze.
                      Edi ze swoim stażem dla kontraktowców to wręcz dziadek bo istnieje już chyba z kilkanaście lat
                      Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                      1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                      Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                      Comment

                      • yoda79
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2013.01
                        • 861

                        #41
                        Paradoksem by było, gdyby te nibyproblemy miał Wrężel, który warzy smaczne piwa, tyle, że marketing u nich szwankuje. Ot takie przeciwieństwo wielu kontraktowców, gdzie marketing jest zdecydowanie lepszy niż piwa.

                        Comment

                        • e-prezes
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2002.05
                          • 19263

                          #42
                          Poza tym mowa o firmie, która wystartowała w 2014 roku.

                          Comment

                          • BrowarWrezel
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2014.06
                            • 3

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yoda79 Wyświetlenie odpowiedzi
                            Paradoksem by było, gdyby te nibyproblemy miał Wrężel, który warzy smaczne piwa, tyle, że marketing u nich szwankuje. Ot takie przeciwieństwo wielu kontraktowców, gdzie marketing jest zdecydowanie lepszy niż piwa.
                            To prawda, nie borykamy się z żadnymi problemami, no może poza jednym - żeby dopchać się do warzelni i coś upichcić. W planach nowe piwa - dopieszczanie starych wypustów i praca nad marketingiem który faktycznie leży i kwiczy.

                            Pozdrawiam
                            Adrian

                            Comment

                            • tomolek
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2006.05
                              • 1752

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika BrowarWrezel Wyświetlenie odpowiedzi
                              i praca nad marketingiem który faktycznie leży i kwiczy.
                              Zacząłbym od etykiet...
                              www.ohbeautifulbeer.com

                              www.mateuszdrozdowski.pl

                              „Kwaśny Edi herbu Koreb

                              Comment

                              • leona
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2009.07
                                • 5853

                                #45
                                Czyli po 3 latach rewolucji naczelne hasło nieco modyfikujemy?

                                Miej dobry marketing albo giń!!

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X