Uprawialem go przez jakieś 2 miesiące. Wyczailem że przez ten czas wydałem ponad 1 tys na piwo, nie chciałem więcej patrzeć Poza tym dodawanie zagranicznych piw jest niewygodne. W sumie polskich też. W takim ratebeer czy Untappd jest już gotowa baza. Nic tylko wpisać nazwę. Bez wypełniania dużej ilości tabelek za każdym razem.
Jak to było przed piwną rewolucją
Collapse
X
-
-
Moje początki:
- odkrycie (dzięki Krzysiowi) uroku mordowni i że tam dobre piwo dają. 2001 rok, nieistniejąca już kultowa knajpa, na forum nazywana ***** - piwo z Lwówka Śląskiego - niebiańska rozkosz dla podniebienia (dotychczas raczyłam się EB itepe.)
- 2001 - kolega pojechał do Belgii i przywiózł mi piwa, które mu wylistowałam wg wiedzy zaciągniętej m.in. z forum b.biz. Największe wrażenie zrobiło Triple Moine - to takie coś to piwo jest???
- ponownie 2001 - odkrycie przeterminowanego portera w piwnicy rodziców - temat wart przeczytania tutaj:
Twoje zdanie na temat konkretnych wytworów piwowarskichPoddziały: Polska | Europa | Piwa domowe (...)
i tym samym zapoczątkowanie mody na terminowanie porterówLast edited by Marusia; 2015-01-31, 13:44.Comment
-
.... kiedy odkrywaliście nowe smaki? Kiedy nie wiedzieliście, co to IPA, stout, lager, ale jak próbowaliście czegoś nowego, ciekawszego (chociaż dzisiaj skwitowalibyście to wzruszeniem ramion) to wprawiało Was w piwną ekstazę? Albo kiedy próbując hefe-weizena czy czegoś innego, "nietypowego", myśleliście "fajne, ale więcej niż jednego bym nie wypił"?
Dodatkowa możliwość poznania Waszych opinii na bb i podyskutowania ze znajomym piwoszem - bezcenneComment
-
Moja rewolucja zaczęła się od Noteckiego pitego pierwszy raz bodajże w Petit Paris w Szczecinie (w 2007 chyba) Potem, gdy to piwo trafiło do Żabek, kupowałem je co tydzień na skrzynki ku niezadowoleniu pań które musiały te butelki zanosić na zaplecze. Teraz zamieniłbym te wszystkie ipy, sripy, czosnkowo-czekoladowe na porządnego lagera jakim było śp. Noteckie. Amen
No i jeszcze był Franziskaner przywieziony przez wujka pod koniec lat 80tych, to było jak eksplozja nuklearna w porównaniu do tych Kapitańskich czy Broków które wtedy dla mnie były kwaśne i gorzkieComment
-
Moja rewolucja zaczęła się od Noteckiego pitego pierwszy raz bodajże w Petit Paris w Szczecinie (w 2007 chyba) Potem, gdy to piwo trafiło do Żabek, kupowałem je co tydzień na skrzynki ku niezadowoleniu pań które musiały te butelki zanosić na zaplecze. Teraz zamieniłbym te wszystkie ipy, sripy, czosnkowo-czekoladowe na porządnego lagera jakim było śp. Noteckie. AmenComment
-
-
O tak - Noteckie kupione w przybrowarnej knajpie i piwo utoczone z tanka w Żninie - to było pyszne, a niestety byłem kierowcą, więc tylko po łyku.
Oba zdarzenia z 2002 roku - to se ne wrati...
A cztery gwiazdki i Lwówek to kolejne zachwyty początku wieku...Last edited by iron; 2015-02-01, 10:47.bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, OjczyznaComment
-
Jak w 2008 roku rzucili Noteckie do osiedlowego sklepiku w nigdy wcześniej nieodwiedzanej części Katowic, rzuciłem się jak dziki aby zdążyć kupić kilka butelek zanim wszystko zniknie z półek. Kilka tygodni później w tym samym sklepiku zaczęły się pojawiać Ciechany - a ja co tydzień jeździłem z 30 litrowym plecakiem zrobić zapasyComment
-
Jak w 2008 roku rzucili Noteckie do osiedlowego sklepiku w nigdy wcześniej nieodwiedzanej części Katowic, rzuciłem się jak dziki aby zdążyć kupić kilka butelek zanim wszystko zniknie z półek. Kilka tygodni później w tym samym sklepiku zaczęły się pojawiać Ciechany - a ja co tydzień jeździłem z 30 litrowym plecakiem zrobić zapasyComment
-
Warszawski patrol sprzed ery multitapowej:
W tym miejscu recenzje miejsc gdzie możemy się napić dobrego piwa... ogródki piwne, knajpki, puby, sklepy, importerzy, hurtownie i inne miejsca z piwem związane. Poddziały: Sklepy z piwem | Piwiarnie polskie | Piwiarnie zagraniczne | Hurtownie / Importerzy piwa | Handel i gastronomia | Poszukuję miejsca...
tak byłoComment
-
No i były jeszcze wycieczki po/na Zwierza w "handgranatach" do Falenicy chyba.
No i Jurand na Nowogrodzkiej w "Hubertusie"bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, OjczyznaComment
-
Warszawski patrol sprzed ery multitapowej:
W tym miejscu recenzje miejsc gdzie możemy się napić dobrego piwa... ogródki piwne, knajpki, puby, sklepy, importerzy, hurtownie i inne miejsca z piwem związane. Poddziały: Sklepy z piwem | Piwiarnie polskie | Piwiarnie zagraniczne | Hurtownie / Importerzy piwa | Handel i gastronomia | Poszukuję miejsca...
tak byłoMilicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)Comment
-
Przeczytałem wątek, zamyśliłem się głęboko i wzruszyłem...
W latach 90 była pyszna Perła, czasem w Lublinie można było upolować Brackie, tańsze od Perły! Kupowaliśmy na skrzynki Dobrze pamiętam, że etykieta Brackiego była niebieska? Był też jakiś Żywiec z zieloną etykietą, przypomni mi ktoś co to było? Pamiętam też czerwone EB - smakowało mi bardzo.
Potem pamiętam Belfasta, w jeden z lubelskich knajp można się było napić Lwówka, w innej był Porter żywiecki z beczki. Pojawiały się czeskie piwa, ach jak kiedyś smakował mi Staropramen... Guinness z beczki, strasznie dla mnie drogi wtedy. Za to niesłychanie tani był Zwierzyniec w "granatach" Pojawiły się też górniaki z Belgii, chyba się Frater nazywały...
Na początku lat 2000 wyjechałem z kraju i wtedy pierwszy raz kopnęła mnie piwna rewolucja spróbowałem IPA ze Stone'a. Ło matko, co to piwo ze mną zrobiło... Pożarło i wypluło, nie byłem jeszcze wtedy gotowy na rewolucję To był okres Guinnessa (który się jakiś tani zrobił), Newcastle. Mooseheada czy innego Samuela Adamsa. Potem to już z górki, z powrotem w kraju odkryłem pszenice, hurtowo kupowałem Valentinsa w Plusie. Do tego wreszcie pojawiły się w Lublinie we wiadomym sklepie piwa z małych browarów. Jak mi smakował wtedy Ciechan...
Ale największym sentymentem z piw "przedrewolucyjnych" darzę jednak Smocze Głowy.Comment
-
Przeczytałem wątek, zamyśliłem się głęboko i wzruszyłem...
W latach 90 była pyszna Perła, czasem w Lublinie można było upolować Brackie, tańsze od Perły! Kupowaliśmy na skrzynki Dobrze pamiętam, że etykieta Brackiego była niebieska? Był też jakiś Żywiec z zieloną etykietą, przypomni mi ktoś co to było? [...]Comment
-
No i jeszcze były wycieczki na lany Lwówek do Jeziorny - był w knajpce w "Starej Papierni"...bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, OjczyznaComment
Comment