To nie miejsce robi piwo, tylko przedsiębiorstwo, jedno, drugie, kolejne. Albo zachowuje się ciągłość jak w Leżajsku, albo nie, jak w Natolinie, gdzie nie było mowy o przejęciu przedsiębiorstwa, tylko o odkupieniu sprzętu. Jak się skończy dzierżawa w Natolinie i Bazyliszek przeniesie sprzęt do Dzbądza to co, nowy browar będzie? W końcu adres całkiem inny.
Nadal uważam, że to co zostało zrobione z Natolinem to jest ułatwianie życia zbieraczom kosztem rzeczywistości i jej rozsądnego odwzorowania.
Nadal uważam, że to co zostało zrobione z Natolinem to jest ułatwianie życia zbieraczom kosztem rzeczywistości i jej rozsądnego odwzorowania.
Comment