Browary w Polsce - stan obecny i perspektywy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedzi
    Błąkając się po okolicach Krosna (przy okazji, mam mieszane uczucia co do kondycji browarów w Wojkówce i Dukli, ale to temat na oddzielne rozmowy) i rozmawiając z panem lejącym piwo w dukielskiej Tawernie usłyszałem o planach uruchomienia małych browarów w trzech miejscowościach w okolicy. Dębowcu koło Jasła, Miejscu Piastowym, i.... zapomniałem, gdzie jeszcze. Niestety, nie znam żadnych szczegółów.
    Może ktoś wie coś na ten ten temat? Niezawodny Pankracy?
    W tamtych rejonach miał ruszyć browar w Komborni ale czy to w ogóle wypali?
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19267

      Raczej nie. W zeszłym roku rozmawiałem z managerką kompleksu i mówiła, że nic nie zostało zrobione w celu renowacji obiektu, a o browarze nie wspominając. Weszli szerzej w dystrybucję win i chyba na winach się skończy.

      Comment

      • Prusak
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.07
        • 4482

        W Komborni na pewno nie wypali, z rozmowy w Dukli też wynikało, że skoncentrowali się na winie, tym bardziej zaintrygowały mnie niesprecyzowane wieści o innych lokalnych inicjatywach z okolicy, ale niczego więcej nie mogłem się dowiedzieć. Może kolejne fantazje, a może coś się ziści.

        Comment

        • Prusak
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 4482

          A, jeszcze coś... Nie wytrzymałem i w końcu zadzwoniłem do Babina. Bardzo miły pan powiedział mi, że inicjatywa nie upadła, ale jest jakiś kłopot z finansowaniem, planują jakieś przekształcenia prawne i pozyskanie tych finansów, część instalacji jest gotowa, trwa też adaptacja części budynku, to ich "oczko w głowie" i chcieliby sprawy doprowadzić do końca.
          Ale też bardzo uczciwie stwierdził, że nie wie, czy i kiedy rzecz miałaby zostać sfinalizowana.

          Comment

          • solfernus
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.08
            • 1025

            Muszę przyznać, że też martwi mnie słaba kondycja browaru Wojkówka. Jednak jak ostatni raz tam byłem, końcem lipca, był zorganizowany festyn regionalny na ludową nutę
            W sumie połączenie bardzo dobrego piwa, swojskiego jadła i folku nie było takie złe.
            No i były do wyboru nowe piwka. Naprawdę całkiem dobre. Niestety ale poza browarem niedostępne a szkoda.
            Patrząc z perspektywy Krosna to Wojkówka jest obecna z kija w co najmniej dwóch lokalach.
            Ale raczej mały wybór piw.
            Ursa jest tylko butelkowa. Natomiast brak kompletnie Dukli.
            Z drugiej strony własnie Dukla najbardziej udziela się na wszelkich imprezach w swojej okolicy.
            Zbieram podstawki piwne po 1 szt z każdego browaru powiązanego z Polską, oraz po 1 szt z każdego państwa świata.

            Comment

            • Cooper
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🍼🍼
              • 2002.11
              • 6057

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
              Kontraktowa Brokreacja poinformowała na FB, że dzisiaj warzą w nowym browarze w Szczyrzycu. Także browar można uznać za uruchomiony.
              Nowy tzn stary ? Chodzi Ci o wreszcie zreaktywowany stary browar Cystersów w ostatnim okresie działalności znany jako Browar Gryf ?
              Było by super gdyby tak choć z tego co widziałem już kilka lat temu na fotkach to raczej browarem będzie tylko niewielka część budynków produkujących piwo w latach 90.
              Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
              1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

              Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

              Comment

              • Pendragon
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2006.03
                • 13952

                To łon! Ciesz się Moce produkcyjne były planowane całkiem spore.
                Last edited by Pendragon; 2015-08-05, 20:59.

                moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                Comment

                • Prusak
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2005.07
                  • 4482

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika solfernus Wyświetlenie odpowiedzi
                  Muszę przyznać, że też martwi mnie słaba kondycja browaru Wojkówka. Jednak jak ostatni raz tam byłem, końcem lipca, był zorganizowany festyn regionalny na ludową nutę
                  W sumie połączenie bardzo dobrego piwa, swojskiego jadła i folku nie było takie złe.
                  No i były do wyboru nowe piwka. Naprawdę całkiem dobre. Niestety ale poza browarem niedostępne a szkoda.
                  Patrząc z perspektywy Krosna to Wojkówka jest obecna z kija w co najmniej dwóch lokalach.
                  Ale raczej mały wybór piw.
                  Ursa jest tylko butelkowa. Natomiast brak kompletnie Dukli.
                  Z drugiej strony własnie Dukla najbardziej udziela się na wszelkich imprezach w swojej okolicy.
                  W Krośnie Wojkówkę widziałem tylko w "Fermencie". "Pacyfik" i "Kalifornia". Ten pierwszy ohydny, nie dopiłem, miała to być chyba APA, a nie wiadomo, co wyszło, zaś "Kalifornia" jako IPA jest poprawna.
                  Co do kondycji: pani zapytana o to, co to za piwa, stwierdziła, że ludzie z browaru ich nie informują o żadnych szczegółach, dają piwo, nazwę, uzgodniona cena i tyle. Stwierdziła też, że Dukla nie chciała współpracować z nimi. Z kolei w Dukli dowiedziałem się, że poszło o ceny. Być może oni się udzielają w okolicy, ale w normalnej sprzedaży w knajpie czy w sklepie nigdzie nie można kupić piwa z Dukli (jak się popatrzy na budynek browaru, swoją drogą, to powinno się odechcieć pić, tyle że to mylące...). Argument u źródła był taki, że miejscowi i tak nie kupują, bo za drogie, a z kosztów, ho, ho, to na pewno zejść nie można.
                  Pisząc o kondycji tych małych browarów (a dotyczy to nie tylko Wojkówki czy Dukli) miałem na myśli to, że powstaje błędne koło. Ktoś jedzie w konkretne okolice i chce spróbować tamtejszego piwa, i właściwie nie może albo ma bardzo ograniczone możliwości w tym względzie. A przecież, jak ktoś tu zauważył, pisząc o Dukli, okoliczności i miejsce spożycia mają duże znaczenie. Dla nich to przecież dobra reklama. Ale nie, bo nie, nie opłaca się...

                  Comment

                  • e-prezes
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2002.05
                    • 19267

                    Myślę, że wynika to z faktu, że Dukla chce być browarem kraft sprzedającym swoje piwa do znanych multitapów prędzej niż do spożywczaka o 10 km od browaru.

                    Comment

                    • becik
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍼🍼
                      • 2002.07
                      • 14999

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedzi
                      Z kolei w Dukli dowiedziałem się, że poszło o ceny. Być może oni się udzielają w okolicy, ale w normalnej sprzedaży w knajpie czy w sklepie nigdzie nie można kupić piwa z Dukli (jak się popatrzy na budynek browaru, swoją drogą, to powinno się odechcieć pić, tyle że to mylące...). Argument u źródła był taki, że miejscowi i tak nie kupują, bo za drogie, a z kosztów, ho, ho, to na pewno zejść nie można.
                      Nie jestem miejscowym ale Dukli w takich cenach nie kupuję i nie będę kupować (nie widziałem nigdzie tańszej niż 8 zł, średnie ceny oscylują ok 8,50-10 zł). Nie widzę uzasadnienia cenowego w tym wypadku, dlaczego np grodziskie z Dukli kosztuje prawie 9 zł, a z Pinty piwo z tego samego gatunku jest za 4 zł z groszami.
                      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                      Comment

                      • Prusak
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2005.07
                        • 4482

                        Ja też nie widzę, choć na miejscu w Tawernie w rynku jest znacznie tańsze. Toteż dziwię, że nie chcą pogodzić dwóch strategii: tak samo mogłoby być na rynku w Krośnie czy deptaku w Iwoniczu, a jak chcą golić chętnych w Warszawie na piwo za 10 zł np, to przecież nic nie stoi na przeszkodzie.

                        Comment

                        • jacekwerner
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼🍼
                          • 2004.05
                          • 2852

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedzi
                          Ja też nie widzę, choć na miejscu w Tawernie w rynku jest znacznie tańsze. Toteż dziwię, że nie chcą pogodzić dwóch strategii: tak samo mogłoby być na rynku w Krośnie czy deptaku w Iwoniczu, a jak chcą golić chętnych w Warszawie na piwo za 10 zł np, to przecież nic nie stoi na przeszkodzie.
                          Wysuwasz bardzo śmiałe tezy - skąd wiesz że jest tak w istocie ? Może w Krośnie nikt nie jest zainteresowany, a z tym "deptakiem"
                          w Iwoniczu ( byłem ) to już w ogóle bym nie przesadzał. Kto "goli" klientów w Warszawie ? Browar czy sklepy i knajpy ( które są tym towarem zainteresowane ) i same ustalają ceny końcowe ? To że można taniej widać na przykładzie Tawerny, ale czy w Dukli ktoś zapłaciłby za te piwa cenę "warszawską" ?
                          Ochotnicza Straż Piwna
                          BAZA = 7446

                          Comment

                          • Prusak
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2005.07
                            • 4482

                            Czytaj uważnie posty: w Krośnie rozmawiałem z pracownikami "Fermentu" i chcieli mieć piwo dukielskie, ale ludzie z Dukli zasugerowali podobno za wysoką cenę. Nie widzę powodu, dla którego w Krośnie miałby być znacznie droższe niż w Tawernie w Dukli. Czy Iwonicz, czy np Sanok, przez który też przewija się sporo turystów, to już sprawa drugorzędna.

                            Po drugie: pan w Dukli sam sugerował, ze wolą sprzedawać drożej do większych ośrodków (choć inna sprawa, żeby być sprawiedliwym, to moce produkcyjne).

                            Co do miejscowych: sam byłem świadkiem w ciągu ok pół godziny jak dwóch niewątpliwie miejscowych i niewątpliwie nie wylewających za kołnierz brało lane w Tawernie.
                            Nie można więc zawsze się posługiwać schematem.

                            Ale dosyć o tym, bo robi się OT, a intencja moja była taka, że nie możemy się doczekać sytuacji, w której bez problemu w okolicy małego browaru dostaniemy lokalne piwo za rozsądną cenę (podkreślam: rozsądną, a nie absurdalnie niską).

                            Comment

                            • coder
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2006.10
                              • 1347

                              Myślę, że w Tawernie jest taniej, bo koszty transportu i opakowania są bardzo niskie. I zapewne knajpa należy do browaru, więc i marża jest inna.

                              Co do reszty: wysłanie palety do Sanoka i do Warszawy kosztuje praktycznie tyle samo, browar zapewne zdecydował, że woli wchodzić w rynek wielkomiejski bo ma większy potencjał i trudno mu odmówić racji.

                              BTW Ursa Maior koncentruje się na rynku lokalnym, może na dwa browary już jest tam przyciasno.

                              Comment

                              • yoda79
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2013.01
                                • 861

                                I WY też się weźcie za knajpę firmową w stolicy

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X