Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4
Wyświetlenie odpowiedzi
Browary w Polsce - stan obecny i perspektywy
Collapse
X
-
Dyskusje o cenach mieliśmy wielokrotnie. Prawda jest taka, że lager/pils za 12 zł to grube przegięcie i przy takiej cenie nie będzie się sprzedawał i to jest powodem słabej sprzedaży takich piw a nie "utyskiwanie" zwolenników klasyki.
Jakoś czeskie lagery po 6-9 zł sprzedają się znakomicie.
Natomiast czy rzemieślnicy umieją uwarzyć dobrego klasyka? Trudno odpowiedzieć na to pytanie bo zbyt mało ich podjęło tą próbę. A jeżeli już to nie był to pełen klasyk bo np.: lager na amerykanach.
Mnie się marzy hasło przewodnie jakiegoś festiwalu typu Wrocław czy Warszawa - dobry lager rzemieślniczy gdzie warunkiem udziału w festiwalu byłoby uwarzenie i zaprezentowanie przynajmniej jednego klasyka. Moim zdaniem na tych dużych festiwalach jest tyle ludzi, że gwarantowało by to sprzedaż całej warki czyli opłacalność, a z drugiej strony byłoby to ciekawe doświadczenie i odpowiedź na pytanie - czy rzemieślnicy umieją warzyć piwo? Bo tylko uwarzenie klasyka daje odpowiedź na to pytanie (dowalanie dużej ilości chmielu czy dziwnych przypraw skutecznie ukrywa wszelkie wady piwa). Do tego myślę, że i dla festiwalu byłaby to ciekawa formuła.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedziMiłośnicy klasyki zauwazylem uwielbiają utyskiwać, że klasycznych piw nie ma, że rzemieslnicy ich warzyc nie umieją, ale kiedy już takie piwo teoretycznie w ich kręgu zainteresowań pojawia sie to je ignoruja by móc dalej utyskiwać. Smutne ale prawdziwe.
Niestety, producenci takich napojów wychodzą z założenia, nowość - to ludzie to wezmą, kupią, a oni sami sprzedadzą, zarobią. Na tym opiera się kraft, coraz więcej nowości, jedna podobna do drugiej, raz lepsze, raz gorsze.
To ja jestem w plecy bo nikt niczym nie zrekompensuje mi tych wywalonych 6 złociszy z czymś tam.
Niestety, ciężko jest robić - bo jest to zbyt duże wyzwanie - kilka podstawowych piw, a cudaki okazyjnie. Podstawowe musiałyby być w miarę równe, a to niestety, zbyt duża szkoła jazdy. Lepiej zrobić powtórkę za pół roku czy rok niż warzyć jeden gatunek na okrągło. Przykład pils/pilzner z Zarzecza, pierwsza warka super, druga smaczna, trzecia beznadziejnaGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Warzywo Wyświetlenie odpowiedziMoim zdaniem na tych dużych festiwalach jest tyle ludzi, że gwarantowało by to sprzedaż całej warki
Comment
-
-
Doctor Brew jest słaby i to większosć piwoszy średniorozgarnietych już wie. Sam mam o ich twórczości kiepskie zdanie, ostatnio zapytałem barmana z jednego z lokalnych wielokranów jak on sie na tą tworczość zapatruje, bo w necie o nich głośno a na kranach zauważalnie rzadko bywa. Odparł mi, zę zamówili ze 3-4 beczki róznych piw, z początku był hype bo doktorzy bo IPA bo coś tam, ale po konfrontacji z konkurencją nikt za bardzo do tej tworczosci wracać nie chciał - jakością sie nie bronią.
Osobiście miałęm na myśli dobrze wykonane piwa w klasycznych stylach. Czarna dziura z pinty, Ortodox stout, weizen od SZałPiw - te piwa były porządne, byly klasyczne a rynku nie podbiły - sprzedały sie jakoś ale nie prędko i nie na tyle dobrze by zainspirować wielu naśladowców. Stąd udziwnień i wynalazków będzie sporo, a klasyka będzie z tyłu w asortymencie rzemieślników. Mam nadzieje, zę będzie w ogóle, bo i dobry bitter i dry stout to fajne style i sam chciałbym by byly one w zasiegu ręki, aczkolwiek trzeba sie pogodzić, że konsument w PL wciąż nie opił się i nie zapchał tymi nietuzinkowymi wariacjami.
I po raz kolejy wspomnę, ze od klasyki to jest stara szkoła - browary lokalne, tradycyjne tak jak gospody i karrczmy są od tradycyjnego jadła a nowomodne nowoczesne restauracje z fikuśnym wystrojem od jadła egzotycznego/niespotykanego. Nie narzucajmy by kanjpa od sushi koniecznie musiała zacząć podawać bigos a od czeskiej hospody na prowincji by serwowała spagetti i krewetki. W Polsce tradycyjnych browarów niedostatek, wiec co krok widze żę ich poletko probuje sie przerzucać na rzemieślników. Aja cały czas uważam, ze dobry pils, marzen, weizen czy szwarz to powinna być domena browarów restauracyjnych/brewpubów oraz browarów regionalnych.
Comment
-
-
Moim zdaniem na tych dużych festiwalach jest tyle ludzi, że gwarantowało by to sprzedaż całej warki czyli opłacalność, a z drugiej strony byłoby to ciekawe doświadczenie i odpowiedź na pytanie - czy rzemieślnicy umieją warzyć piwo?
Comment
-
-
Dobra, zatem zamiast przerzucania się na argumenty natury ogólnej, bardzo proszę o wskazanie dziesięciu - piętnastu (to chyba niezawyżona liczba, skoro mowa o tym, że było wiele takich piw) bardzo dobrych lagerów lub pilsów z browarów rzemieślniczych wypuszczonych, powiedzmy, od połowy 2011 roku, czyli (umownie i mniej więcej) od czasu słynnego "Ataku Chmielu" Pinty.
Z góry dziękuję za niekontrowersyjne przykłady.
Comment
-
-
tak na szybko z pamięci, włączyłem też lagery
1. Łąkomin - Złoty Zając
2. Maryensztadt - Czeska 11
3. Maryensztadt - Sticklebract Singiel (na browar.bizie niesklasyfikowany ale jeden, słód, jeden chmiel)
4. Maryensztadt -Warszawsko Wiedeński
5. Markowy - Kosy MostGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedziDobra, zatem zamiast przerzucania się na argumenty natury ogólnej, bardzo proszę o wskazanie dziesięciu - piętnastu (to chyba niezawyżona liczba, skoro mowa o tym, że było wiele takich piw) bardzo dobrych lagerów lub pilsów z browarów rzemieślniczych wypuszczonych, powiedzmy, od połowy 2011 roku, czyli (umownie i mniej więcej) od czasu słynnego "Ataku Chmielu" Pinty.
Z góry dziękuję za niekontrowersyjne przykłady.
2) Czarna Dziura
3) Odsiecz Wiedeńska
4) Dymy Marcowe
5) Jak w Dym
6) Pils z Widawy
7) Pinta miesiąca - Uuu - Kellerbier
8) Darz Bór - Gościszewo
9) Dymy Osowej z browaru Osowa Góra
10) Browar Wilk, German-style pilzner
Comment
-
-
becik wyliczył tylko pięć, pioterb4 znacznie więcej, ale w tym cztery wędzonki, piwniczne, ciemne, etc. Fakt, mea culpa, nie sprecyzowałem, że chodzi o bardzo podstawowe piwa, tzn jasne lagery, bez dodatkowych cech.
Tak czy owak, ostania pozycja jest dla mnie np. kontrowersyjna i z takich "czystych" przykładów uwzględniłbym tylko Pierwszą Pomoc i widawskiego Pilsa w pierwszej fazie jego produkcji. Plus, powiedzmy, pięć przykładów z posu becika, to jakoś mało jak na spory kra w Europie z pewną przeszłością piwną...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedzibecik wyliczył tylko pięć, pioterb4 znacznie więcej, ale w tym cztery wędzonki, piwniczne, ciemne, etc. Fakt, mea culpa, nie sprecyzowałem, że chodzi o bardzo podstawowe piwa, tzn jasne lagery, bez dodatkowych cech.
Tak czy owak, ostania pozycja jest dla mnie np. kontrowersyjna i z takich "czystych" przykładów uwzględniłbym tylko Pierwszą Pomoc i widawskiego Pilsa w pierwszej fazie jego produkcji. Plus, powiedzmy, pięć przykładów z posu becika, to jakoś mało jak na spory kra w Europie z pewną przeszłością piwną...
Przykładów warzenia czystych lagerów jest więcej, ale wymieniam to co sam piłem i za co mogę ręczyć, ze było poprawne/dobre. Becik dorzucił swoją piątkę i myślę że jeszcze parę osób mogłoby pokusić się o kolejne przykłady o których zapomniałem lub nie próbowałem.
Pamiętaj też, że browary tzw rzemieślnicze powstały w opozycji do rynku maintremowego i z założenia chciały przeciwstawić się dominacji jasnego lagera, dlatego sam fakt że dało się znaleźć ok 10 takich piw to wynik dobry. W sumie to nawet zdziwiłbym się jakby po klilkudziesięcioletniej dominacji jasnego pełnego browary rzemieślnicze zaczęły masowo warzyć właśnie takie same piwa - tworzenie piw mocno innych to ich znak rozpoznawczy, rynkowy wyróżnik który już próbują im "zagarnąć" browary większe w tym i koncernowe.
Wiem, ze wielu z Was chciała by Polska stała się drugimi Czechami albo Bawarią/FRankonią ale niestety rynek nasz podąża drogą Skandynawii lub Włoch. Tam też ostatnie dziesięciolecia panował lager a teraz co rusz nowopowstające browary chwytają za ejle, wędzonki, beczki i kwasy. Rozumiem, ze nie każdemu się to musi podobać, ale takie są kierunki rozwoju na "spalonych ziemiach".
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
Pamiętaj też, że browary tzw rzemieślnicze powstały w opozycji do rynku maintremowego i z założenia chciały przeciwstawić się dominacji jasnego lagera, dlatego sam fakt że dało się znaleźć ok 10 takich piw to wynik dobry. W sumie to nawet zdziwiłbym się jakby po klilkudziesięcioletniej dominacji jasnego pełnego browary rzemieślnicze zaczęły masowo warzyć właśnie takie same piwa - tworzenie piw mocno innych to ich znak rozpoznawczy, rynkowy wyróżnik który już próbują im "zagarnąć" browary większe w tym i koncernowe.
Wiem, ze wielu z Was chciała by Polska stała się drugimi Czechami albo Bawarią/FRankonią ale niestety rynek nasz podąża drogą Skandynawii lub Włoch. Tam też ostatnie dziesięciolecia panował lager a teraz co rusz nowopowstające browary chwytają za ejle, wędzonki, beczki i kwasy. Rozumiem, ze nie każdemu się to musi podobać, ale takie są kierunki rozwoju na "spalonych ziemiach".
Masz rację: sam użyłeś słowa "niestety". Otóż nie każdemu się to musi podobać i każdy może o tym mówić, mam nadzieję, że nie narażając się na epitet wyznawcy jakiejś sekty.
Comment
-
Comment